[MK7] straszny muł do 2500 obr i duzo pali

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam mam instalacje ktora sie przelacza na gaz na 2500obr/m. silnik 1.4 95r
Ostatnio mam problem zarówno na paliwie i gazie do 2500obr jest straszny mul wogole nie reaguje na pedal gazu ale jak tylko przekroczy te ''magiczne'' 2500 obr momentalnie wraca do siebie i dostaje wiksy!dodam ze jeszcze kiedys byl ten mul do 2500 ale tylko na paliwie.... czasami w czasie jazdy jak sie jedzie to tez sie robi nagly mul i po chwili dostaje kopa i tak co chwile... pojechalem na przeglad gazu cos tam pogrzebal,sprawdzal i ustawial mówil ze cos z jakims przekaznikiem albo czyms ale ze to niewina gazu i co sie okazalo?? teraz mi spalil 17 l na niecale 100km!!!!
pomozcie co mam jako 1 sprawdzic?? od czego jest ten mul do 2500 obr?? moze sie myle ale nie wiem czemu pomyslalem o cewce albo sondzie lambda?? a moze to jakis przekaznik/komputer??


[ wiadomość edytowana przez: jocker9003 dnia 2010-06-05 20:20:22 ]
  
 
ja mam 1,6 i mialem podobnie jak piszesz... tylko ze do 4 tys obrotów chodził jak na 3 gary... wcale nie miał buta.. jak przekroczyło magiczne 4 tys obr to dostawał kopa jak na nitro heh okazało sie ze winna była sonda lambda.... u mnie nie zauwazyłem wiekszego spalania... odłacz sonde i sie przejedz. jak bedzie ok to masz problem rozstrzygnięty
  
 
ja mialem ten sam problem tylko ze na bezynie bylo ok. I wlasnie dzis sie znim uporalem mam sekwencyjny gaz. Wystarczylo wpiac sie w kompa i ustawic gas na nowo bo sam sie przestawil. i teraz chodzi normalnie.
  
 
dzisiaj odlaczylem przeplywomierz(ta kostke) bo mi kumpel doradzil... i jak reka odjal... zero mula...i na paliwie i na gazie jest wiksa!!
tylko teraz pytanie czy wystarczy ze kupie nówke przeplywomierz i bedzie ok??
czy musze go raczej sprawdzic pod wzgledam elektryki???(tzn ta kostke)?? bo teraz jestem zmieszany
  
 
Odkręć te dwie śrubki (gwiazdki z kołkiem w środku, albo wyłam kołek albo próbuj odkręcić śrubokrętem płaskim) na plastikowej wkładce przepływomierza i wyjmij wkładkę. Zobaczysz dwa prawdopodobnie brudne rezystorki (jeden z nich to termistor ale wyglądają tak samo). Trzeba je wyczyścić pędzelkiem i benzyną. Ja je wyczyściłem i problem zniknął.


[ wiadomość edytowana przez: Qwet dnia 2010-06-06 19:57:18 ]
  
 
nie bardzo rozumiem o co kaman... mozesz to jakos lopatologicznie mi wytlumaczyc??masz jakie zdjecia??jestem laikiem w tym(przyznaje sie bez bicia)
  
 
Jak zdejmiesz tą nakładkę plastikową do której przychodzi wtyczka, to po odwróceniu będzie wyglądała tak:

musisz do wyciągnąć i wyczyścić.

Chyba że w escorcie 1.4 jest inny przepływomierz niż w 1.6, ale wydaje mi się że są podobne.
  
 
a jezeli chodzi o ta sonde to jak i gdzie ja rozlaczyc?? i czy bez sondy bedzie wieksze spalanie??odpieta sonda ma wplyw na spalanie??
  
 
Sonda lambda jest czujnikiem korekcyjnym służącym do ustawiania optymalnego składu mieszanki paliwowo-powietrznej. Jeśli ją odłączysz, komputer przy dawkowaniu paliwa będzie jechał po standardowych mapach czyli dawał tyle ile powinien dla wzorcowego silnika. Twój silnik nie jest wzorcowy więc ilość paliwa w stosunku do powietrza będzie zbyt duża lub zbyt duża, ale najczęściej jest zbyt duża i wtedy auto pali 15/100.
  
 
Mam ten sam problem. Auto od pewnego momentu dostaje kopa. A takto takiego muła łapie, że zdążyłbym zjeść obiad
Z tego co wyczytałem to spróbować jechać bez sondy? Tylko gdzie ją odpiąć? Jest tam jakaś kostka czy coś?

A co do przepływki, Te 2 takie sprężynki czy tam coś przeczyścić? Czy po prostu podmienić? Czy spróbować tego i tego? Bo mam jeszcze jeden używany tylko nie wiem w jakim stanie on jest
  
 
wyczyścić benzyną ,mają się błyszczeć
  
 
No więc jeżeli chodzi o tego muła to Dokonałem serii testów tak jak radziliście.
Najpierw odpiąłem przepływkę. Przejechałem się, wyglądało mi, że jest lepiej i że muł zniknął (nie wiem czy to podświadomość czy rzeczywiście coś na chwilę się polepszyło ). Później podpiąłem i przejechałem się i muł spowrotem. Więc odpiąłem jeszcze raz i jadę i muł :/ I tak jeszcze 2 razy. Muł nie zniknął, a wręcz bym powiedział, że jest coraz gorszy bo jadąc 20 na 2 biegu wciskając gaz do dechy escort prawie zdechł. Czasami nie da się normalnie ruszyć bo jest muł :/

Odpiąłem sondę na kostce. Przejechałem się i po jakichś 50 metrach stwierdziłem, że to nie ona

Problem jest i na benzynie i na gazie. Byłem ostatnio u gaziarza zanim zobaczyłem, że benzyny też to dotyczy. Pytał się czy były strzały. Strzelił mi ze 2 tygodnie temu raz po dosyć szybkiej jeździe. Ale odczekałem chwilę, pojechałem dalej i nie odczułem żadnej różnicy. Dolot wygląda na cały. Problem się zaczął po około 4 dniach od strzału. Później gaziarz zajrzał pod kable WN i jedna świeca była zalana na około 1,5mm w górę przez cieknącą uszczelkę pod pokrywą zaworów. Powiedział mi, żebym zmienił uszczelkę (chociaż i tak miałem zamiar przy rozrządzie wymienić też ją) A później kable i świece i powiedział, że powinno być ok. Dziś też usunąłem ten olej za pomocą strzykawki i nic. Ale w sumie takie powinno mi nie wystarczy Gdyż wydatek na świece i kable tak od tak, żeby były nowe nie ucieszy mojego portfela. Co Wy o tym sądzicie? Bo ten mułłłł mnie wykończy... A to na pewno nie przepływka i sonda.
  
 
Gaz sekwencyjny, czy zwykły? Jeśli zwykły i problem dotyczy zarówno gazu jak i benzyny to na pewno nie jest wina przepływomierza, bo on nie działa na gazie. W takim razie mogą być kable, może być jakiś chamski wyciek oleju/wody do cylindrów, ale na pewno nie sterowanie mieszanką bo wtedy na gazie chodziłby dobrze. Ale jeśli masz gaz sekwencyjny to przyczyną może być jeden z czujników, na przykład właśnie przepływomierz. Spróbuj rozebrać go tak jak pokazałem i wyczyścić (delikatnie!), a potem powiedz czy się poprawiło.
  
 
jezeli chodzi w moim przypadku to kable i swiece mam nowe!! i nic sie nie poprawilo... no przepraszam po odpieciu przeplywomierza bylo duzo lepiej...ale jak go podpialem z powrotem... o dziwo mul zanikl raz po raz tylko zlapie nagle sam z siebie... wiec juz naprawde nie wiem co to moze byc... dodam ze samochod aktualnie stoi i nie jezdze bo ostatnio zbiornik gazu 27l starczyl mi tylko na 140 km!!!! wiec jestem zalamany kompletnie...

ps. a zeby ta sonde odpiac potrzebny jest kanal?? gdzie jest ta kostka?



[ wiadomość edytowana przez: jocker9003 dnia 2010-06-15 15:30:07 ]
  
 
Odłączenie przepływomierza to żadne sprawdzenie. Bez przepływomierza silnik będzie chodził jak paralityk, będzie gasł na wolnych obrotach, kopcił na ciemnoniebiesko i palił 30/100. Przy stawianiu diagnozy nie można się sugerować sprawdzaniem przepływomierza przez odłączenie. Jeśli silnik chodził lepiej bez przepływomierza to jeszcze nie znaczy że jest on uszkodzony, tak samo jeśli nie chodzi lepiej bez przepływomierza nie znaczy że jest on sprawny i że trzeba szukać przyczyny gdzie indziej. U mnie na przykład odłączenie przepływomierza powoduje utratę wolnych obrotów i nierównomierną pracę silnika.

Proponuję wyczyścić przepływomierz. To bardzo proste - pędzelek umaczaj w benzynie albo ropie i delikatnie oczyść z sadzy te rezystorki. Cała procedura trwa 10 minut.

Masz gaz zwykły czy sekwencyjny? Jeśli gaz zwykły z komputerem i silniczkiem krokowym na wężu, to wysokie spalanie może wskazywać na uszkodzoną sondę lambda.

P.S. Kostka jest na kabelku przy sondzie lambda.
  
 
a powiedzcie mi czy ta sonda przypasuje do mojego??
allegro.pl/item1081245299_sonda_lambda_ford_escort_fiesta_ka_mondeo_scorpio.html

[ wiadomość edytowana przez: jocker9003 dnia 2010-06-20 13:09:34 ]
  
 
Będzie pasowała prawie każda sonda lambda z 4 kabelkami którą da się wkręcić w wydech. Prawie wszystkie działają tak samo - na granicy mieszanki zbyt bogatej i zbyt ubogiej napięcie oscyluje w granicach 0V do 1V.