[MKV] Bicie podczas hamowania

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Cały czas mam problem z biciem podczas hamowania. Nowe tarcze i klocki, całe nowe zawieszenie i przeguby, ustawiona zbieżność, zmieniane koła i nadal bije. Przejrzałem fora fanów różnych marek i stwierdzam ze na pewno nie jest to wina tarcz (niektórzy zmieniali po 4 komplety różnych marek) Ktoś podsunął pomysł że problem moze leżeć w tylnych hamulcach i poprzez przewody moze prznosić sie cisnienie na przednie kola.

Co o tym myślicie?


[ wiadomość edytowana przez: Miro dnia 2010-07-10 10:49:41 ]
[ powód edycji: prefix ]
  
 
Cytat:
Ktoś podsunął pomysł że problem moze leżeć w tylnych hamulcach i poprzez przewody moze prznosić sie cisnienie na przednie kola.



Super ale co to ma do bicia ,uwielbiam takie teorię .

  
 
a sprawdzałeś przekładnie kierowniczą czy niema dużego luzu
  
 
Zero luzów, a wszelkie podzespoły markowe. Nawet łożyska w kołach powymieniane. Pozostają mi dwie teorie: albo przednie zaciski, albo zapiekły się cylinderki z tyłu.

Teoria ze to moze z tyłu nie jest głupia jak się poczyta wytłumaczenie:
"To, że przy hamowaniu drży kierownica lub cała buda, wcale nie znaczy że przyczyną są przednie hamulce. Jeżeli zowalizowane będą bębny (lub krzywe tarcze) z tyłu, efekt będzie identyczny. Drgające szczęki, poprzez cylinderki i dwuobwodowy układ połączony ze sobą w pompie hamulcowej przenoszą wibrację płynu na przednie zaciski. Efekt - od tylnych bębnów wibrują przednie hamulce. Zdarza się też, że bębny nie są zowalizowane, ale mają wadę produkcyjną polegającą na niejednorodnej strukturze żeliwa na obwodzie (o różnym współczynniku tarcia). Zresztą tarcze też takie mogą być...

To czy wibracja idzie od tyłu, bardzo łatwo się sprawdza. Rozpędzasz auto do prędkości przy której są największe wibracje przy hamowaniu i hamujesz - ale nie za mocno - ręcznym (na deszczu nie polecam, można wpaść w poślizg przy dobrym ręcznym, na suchym nie ma obaw). Jeżeli wystąpi wibracja - wiadomo, winne są bębny (jesli z tyłu są tarcze - to tarcze). Wibracji nie ma - szukasz z przodu... "null
  
 
heh... patent nieziemski
a teraz zagadka: a jak to sprawdzić, jeśli ktoś ma tarczobębny?? weź podjedz na warsztat i zobacz jakie bicie mają piasty. jest do tego specjalny przyrządzik, są też wartości progowe. co do owalności bębnów to nie wiem jak mogłaby powstać na tyle znacząca owalność żeby to sie przenosiło przez cylinderek na przednie zaciski itd. porównaj chociażby średnice tłoczków przód a tył. przy tarczach na tyle to ta teoria może mieć jeszcze jakiś tam sens ale przy bębnach nie widze żadnego.
  
 
Cytat:
2010-06-30 22:54:46, Venom_4x4 pisze:
heh... patent nieziemski a teraz zagadka: a jak to sprawdzić, jeśli ktoś ma tarczobębny?? weź podjedz na warsztat i zobacz jakie bicie mają piasty. jest do tego specjalny przyrządzik, są też wartości progowe. co do owalności bębnów to nie wiem jak mogłaby powstać na tyle znacząca owalność żeby to sie przenosiło przez cylinderek na przednie zaciski itd. porównaj chociażby średnice tłoczków przód a tył. przy tarczach na tyle to ta teoria może mieć jeszcze jakiś tam sens ale przy bębnach nie widze żadnego.



Sęk w tym, ze w weekend przełożyłem kompletne zwrotnice w innego escorta w którym padł silnik ale nic nie biło. Najgorsze jest to ze nawet od razu po założeniu nowych tarcz nic sie nie poprawiło.

Mój problem mozna porównać z tym który jest opisany w pierwszym poscie (normalnie prawie to samo): http://www.hondaaccord-strefa.pl/viewtopic.php?t=41&sid=82dd15b9891b95e4f433a2a1bddc81e6[addsig]
  
 
a półosie przekładałeś?
zasadniczo, jeżeli czujesz że "bije" to coś jest krzywe/naderwane/poluzowane. zawias nie ma aż tyle elementów żeby sie nie dało tego wyeliminować.


[ wiadomość edytowana przez: Venom_4x4 dnia 2010-06-30 23:08:40 ]
  
 
Moim zdniem sa to tarcze.Moj brat ma forda mondeo mk3 i podczas chamowania na luzie jest elegancko a gdy juz trzeba chamowac na biegu to czuc drgania na kierownicy.
  
 
Tak, lewą z escorta mk7 z wyważnikiem i środkowym przegubem. Przeguby zewnętrzne nowe - Lemfordera po ok 200zł szt. Wymieniłem lewą razem ze zwrotnicą bo w ciągu miesiąca 3 łożyska FAG-a mi zaczeły wyć:/ Prawej, tej dłuższej nie ruszałem, ale co by to niby dało?
  
 
Cytat:
2010-06-30 23:08:15, mateusztomaszow pisze:
Moim zdniem sa to tarcze.Moj brat ma forda mondeo mk3 i podczas chamowania na luzie jest elegancko a gdy juz trzeba chamowac na biegu to czuc drgania na kierownicy.



No tarcze, tarczami, ale one od razu po założeniu by nie biły nawet jak by najtańsze były. Ludzie po kilka kompletów wymieniają i nic to nie daje :/

U mnie jest tak ze jak hamuje poniżej 60km/h to jest ok. Spoko jest jak gwałtownie hamuje (gwałtowne wciśnięcie pedału w podłogę) z większych prędkości, ale jak normalnie np podczas dojeżdżania do świateł to tłucze niemiłosiernie. I wiem ze nie jestem sam z tym problemem, bo na innym forum forda także ludzie maja z tym problemy i nikt nie wie jak to rozwiązać




SORRY, za dwa posty jeden pod drugim - zagalopowałem się :/

[ wiadomość edytowana przez: krzysiek808 dnia 2010-06-30 23:14:50 ]
  
 
a amorki i springi wymieniałeś ostatnio? bo to taki objaw jakby ci koło skakało....
  
 
Amorki mają pół roku. Springi stare, ale w bdb stanie. Mówisz ze koło może skakać?? Wątpię, bo nawet na idealnym asfalcie to samo jest. Byłem ostatnio na ścieżce diagnostycznej przed ustawieniem zbieżności to luz był jedynie na sworzniu którego nie wymieniłem. Po wymianie wszystko wzorcowo. Amorków nie sprawdzałem, ale nie ciekną i autem nie buja. Na starych było to samo.


Muszę sprawdzic jeszcze płyn hamulcowy bo jak hamulce sa zimne to jest jeszcze ok, ale pare hamowań i lipa. Dziwne jest to ze wszystko mam porobione a to bicie zaczeło się jeszcze gdy auto miało rozklekotane zawieszenie. Ludzie obstawiają takze wężyki hamulcowe (nie drożne), ale jak sciagalem zaciski do malowania to plyn leciał wartkim strumieniem.


[ wiadomość edytowana przez: krzysiek808 dnia 2010-06-30 23:24:44 ]

[ wiadomość edytowana przez: krzysiek808 dnia 2010-06-30 23:26:47 ]
  
 
koło może skakać nawet na idealnym asfalcie. jeżeli springi są słabe to będzie skakać przy lekkim hamowaniu a przy mocnym nie (bo większy nacisk) . To, że amory nie ciekną nie oznacza że są dobre.
  
 
Ciekawe zagadnienie. Ja tez mam lekkie bicie podczas hamowania. Nowe tarcze, klocki z przodu. Na starych tego nie bylo. Bede bacznie obserwowal wątek, moze bede mial to samo. Fakt faktem, mam zmasakrowane przednie zawieszenie, a tylnie hamulce to juz wolaja o pomste do nieba (bebny). Podejrzewalem opony, bo tez sa w katastrofalnym stanie, ale wiekszosc pytanych odrzuca. Zaciekawila mnie ta teoria o tylnych hamulcach. Niedługo je zrobie i wtedy ją zweryfikujemy
  
 
Cytat:
2010-06-30 23:26:53, cashy pisze:
Ciekawe zagadnienie. Ja tez mam lekkie bicie podczas hamowania. Nowe tarcze, klocki z przodu. Na starych tego nie bylo. Bede bacznie obserwowal wątek, moze bede mial to samo. Fakt faktem, mam zmasakrowane przednie zawieszenie, a tylnie hamulce to juz wolaja o pomste do nieba (bebny). Podejrzewalem opony, bo tez sa w katastrofalnym stanie, ale wiekszosc pytanych odrzuca. Zaciekawila mnie ta teoria o tylnych hamulcach. Niedługo je zrobie i wtedy ją zweryfikujemy



Kolego, ja wyciągam graty z tak rozklekotanego escorta ze szok i nic nie drżało. Tarcze z przodu żyletki, a klocków może po 2mm zostało, przewody hamulcowe popękane, płyn ze szlamem :/ Ojciec ma luz na sworzniu i kolo sobie lata, a pomimo to nie drży. Mam to szczęście ze mogę przekładać graty i jak znajdę rozwiązanie to sie podzielę wiedza bo ten problem dotyczy mnóstwo ludzi.



Ja wiem ze jak nie ciekną to nie znaczy ze sa ok. Ale chodzi o to ze ja to w ciągu miesiaca wszystko zrobiłem. Z resztą na starych amorkach mialem 75% sprawnosci a jak je wyjąłem to po przechyleniu do góry nogami tłoczysko samo się wysuwało . a to świadczy ze sprężyny ładnie trzymają. Auto stoi równo i jest sztywne.


[ wiadomość edytowana przez: krzysiek808 dnia 2010-06-30 23:33:51 ]
  
 
Zazwyczaj luz w ukladzie kierowniczym - do wyczucia po podniesieniu kola i poruszaniu danym kolem . Nie koniecznie koncowka drazka ale np luz od strony przekladni na drazku kierowniczym.
  
 
Cytat:
2010-07-01 00:39:10, Seba pisze:
Zazwyczaj luz w ukladzie kierowniczym - do wyczucia po podniesieniu kola i poruszaniu danym kolem . Nie koniecznie koncowka drazka ale np luz od strony przekladni na drazku kierowniczym.



Od tego zacząłem. Wyjąłem magiel i zacząłem szukać. Dokręciłem nakrętkę kasującą luzy, wymieniłem prawy drążek i obydwie końcówki. Dwa razy miałem sprawdzane luzy na maglu. Raz przed ustawieniem zbieżności, a drugi raz po ustawieniu i przejechaniu ok kilometra.
  
 
jak wahacze i magiel ok to sprawdziłbym:
koła wyważone, odważnik na połosce, piasty, dystanse, springi, amorki, może kielich pęknał, załóż rozpórke.

co innego wielowahacz ale escort ma tak proste zawieszenie z przodu ze wymiana całego przodu to kilka stów

Na początek
odpowietrz hamulce, wymien płyn i rozruszaj zaciski musi pomoc

  
 
Mi biło ale przeszło po wymianie płynu i reperaturek zacisków.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
moim zdaniem jak piszesz ze nie bije na zimnym hamulcu to do du... sa tarcze. Słaby materiał i pod wpływem większej temperatury się odkształca... mam tak samo u siebie zawiecha ok tarcze nowe i bije... kupiłem brembo i klocki ferrodo premier i wiem ze tarcze nie dały rady... podejrzewam ze klocki za twarde i dlatego tak się dzieje i przy okazji słabej jakości materiał tarcz... kupie teraz ate power disc i będzie si