[Suchii MKVII] Reanimacja w toku / zagadka z nagrodami.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Na samym początku zaznaczę, że nie chodzi mi o TUNING escorta, wątek powędrował do tego działu gdyż pytań nazbierało się mnóstwo a to z kolei pociągneło by kilka lub nawet kilkanaście wątków w dziale PiO.

A teraz historia:

Kilka miesięcy temu, wraz z początkiem roku zaszło kilka zmian w moim jak i mojego escorta żywocie, a mianowicie nowa praca, nowe wyzwania i nowe służbowe auto odebrane prosto z salonu. Pomyślełem wtedy, że skoro jest "darmowy" dupowóz to odprowadzę escorta w rodzinne strony, niech odpocznie, nie będzie jeździł zimą co dobrze zrobi mu na cerę, czyli same pozytywy.
Kluczyki zostawiłem bratu, wiadomo że auto nie może stać zbyt długo więc miał je co jakiś czas wyprowadzać na spacer, doglądać i takie tam, los jednak chciał inaczej...
Bratu odmówiła posłuszeństwa lantra więc przesiadł się na Forda, resztę... zrozumiecie sami.

Niżej lista usterek o jakich dowiedziałem się telefonicznie, autem nie dało się wrócić na kołach.

1. Padł akumulator - (ładowanie nic nie daje)
2. problemy z odpalaniem - (długo trzeba kręcić)
3. brak pozycji, podświetlenia, świateł z tyłu - (skrzynka)
4. brak świateł stopu - ?
5. ogromny spadek mocy na LPG - ?

Akumulator do wymiany, stary jest już niereanimowalny ale był to już jego czas, służył mi dzielnie przez trzy i pół roku, a ile jeździ w aucie nie wiem, bo kupiłem go wraz z escortem. Problem z odpalaniem mnie dziwi bo nigdy auto nie miało żadnych takich przypadków, brak oświetlenia to znany problem i tu mam pewne doświadczenie, brak świateł stopu - tego jeszcze nie doszperałem. I dlaczego nie chce jeździć na gazie?

Na koniec ciekawostka zaobserwowana przeze mnie już dawno, a mianowicie:

Kontrolka ABS zapala się gdy auto jest obciążone, system nie działa, koła można blokować. Gdy jeżdżę sam lub z jednym pasażerem nie ma problemu, ale już przy 4 osobach na pokładzie kontrolka zapala się w różnym czasie, niekiedy zaraz, innym razem po jakimś przejechanym dystansie. Do wymiany są hamulce, ale nie wiem czy tu może tkwić problem.

We wtorek będę jechał po escorta, chcę być na miejscu rano żeby mieć czas na zrobienie przede wszystkim świateł stopu, wymianę akumulatora, naprawę oświetlenia, czyli minimalne przygotowanie auta do 300km trasy, dlatego właśnie powstał ten wątek, chłopaki potrzebuję waszej pomocy, czasu mam mało, grzebię na forum szukając informacji ale może ktoś z was przerabiał któryś z problemów i zaoszczędzi mi frustracji kiedy będę na miejscu
[Edit: zmiana tytułu]

[ wiadomość edytowana przez: Suchii dnia 2010-08-18 19:44:52 ]
  
 
mialem essa z LPG spadek mocy to moze byc przyczyna taka jak zabrudzony filtr gazu lub zabrudzony reduktor w ktorym zbierają sie frakcje metali cięzkich-to opinia gazownika,filterek wymienisz sam a w reduktorze to odkrwecali jakąs srubke od dołu i wylewal sie wtedy jakis syf,tyle moge zapodac a najlepsza rada nie pozyczaj zony,fajki i samochodu nawet bratu.powodzenia
  
 
Cytat:
3. brak pozycji, podświetlenia, świateł z tyłu - (skrzynka)



To nie koniecznie musi byc skrzynka..... mogl pasc zespolony....


Cytat:
4. brak świateł stopu - ?



Pierwsze co mi sie najpierw z tym kojarzy to czujnik przy pedale hamowania... Moze sie uszkodzil, kabelki zerwaly itp....
  
 
co do swiatel...
miernik pewnie masz
dobierasz sie do wtyczki zespolonego i szukasz grubego kabla zasilajacego, ktory caly czas dostarcza 12V.
jesli nie bedzie 12V to najprawdopodobniek skrzynka, jesli bedzie, szukasz kolejne kable, ktore po przekreceniu zespolonego daja 12V dalej. 12V nie bedzie to zespolony, bedzie to trzeba sprawdzac czy dochodzi 12V do wtyczek, nie bedzie 12V to wiazka, bedzie,problem z masa, zasniedziale wtyczki, sciezki lampie przepalone ....
o takich rzeczach, jak bezpieczniki nie bede pisal

co do stopu...
miernik i nurkujesz do pedalu hamulca. przekrecasz najpierw kluczyk na zaplon
na jednym kablu ma byc stale 12V - nie ma to pewnie skrzynka, jest, naciskasz pedal i sprawdzasz, czy na drugim kablu jest 12V, nie ma wlacznik padl, jest, to to samo co wyzej (sprawdzac, czy dochodzi 12V do wtyczek, nie bedzie 12V to wiazka, bedzie,problem z masa, zasniedziale wtyczki, sciezki lampie przepalone ....
o takich rzeczach, jak bezpieczniki nie bede pisal )

co do odpalania...
moze pompa paliwa dostala od dlugiego stania
jak jedziesz na benie to jest pelna moc ?
  
 
Opisując problem ze światłami jako rozwiązanie napisałem skrzynkę, ale tu akurat problemem jest wiązka, gdzieś po prostu nie łączy a wygląda to tak, że jeśli odepn skrzynkę z górnego wieszaka światła są, jeśli zapnę skrzynkę świateł brak. Muszę przejrzeć się stykom i kablom.

Co do braku stopu, od początku obstawiałem styk przy pedałach ale nigdy nie wiadomo co też tam może być nie tak jak powinno. Nawet nie wiem czy stop zginął wraz z pozycjami, czy to zbieg okoliczności.

Jeśli chodzi o instalację gazową to jest to tzw II gen. (BINGO-M).
Filtr sprawdzony, był czysty, ale dla pewności wymieniony na nowy. Zabieg nic nie dał, nadal auto jest mułowate na LPG.
Na benzynie jeździ świetnie, na gazie wyprzedzenie ciężarówki to dramat, wyobraźcie sobie załadowanego po dach escorta kombi, 5 osób plus bagaże i do tego 1.3 jako serce, jak wcześniej pisałem - dramat.

A z tego co doszło do mnie dziś, to do wymiany jest linka gazu. Jeszcze działa, ale żeby dodać gazu trzeba stanąć na pedale, chodzi bardzo cięzko, o dziwo wraca na swoje miejsce. Druga sprawa to sprzęgło, bierze bardzo wysoko, sprzęgło było wymieniane, ma przejechane 20 tyś km.
Niestety auto miało małą stłuczkę, tzn przerysowany tylne lewe nadkole, porysowany zender z lewej strony przy nadkolu. Nic wielkiego, ale wygląda podobno bardzo brzydko.
  
 
[edit - lagi]

[ wiadomość edytowana przez: Suchii dnia 2010-07-05 11:34:53 ]
  
 
Cytat:
2010-07-04 11:24:32, Suchii pisze:
1. Padł akumulator - (ładowanie nic nie daje) 2. problemy z odpalaniem - (długo trzeba kręcić) 3. brak pozycji, podświetlenia, świateł z tyłu - (skrzynka) 4. brak świateł stopu - ? 5. ogromny spadek mocy na LPG - ? ...



LPG-regulacja+filtr powietrza+lewe powietrze
aku-wymienić
problemy z odpalaniem-jakie? Jeśłi rozrusznik, to już było wszystko omawiane. Może pompka, może regulator ciśnienia, może filtr paliwa, odpowietrzenie zbiornika. Czy ciężko pali jak już zapali, a jak ciepły?
Światła - miernik w rękę, schematy i jedziemy po kablach.
  
 
co do światełek stopu to proponuje sprawdzić czujnik przy pedale hamowania
  
 
A więc tak, auto jeździ w tej chwili tak, jak jeździć powinno, niżej napiszę rozwiązania przypadłości escorta. Natomiast to jak wygląda.... Idealnie określił go mój szwagier mówiąc do mnie "wiesz, on tak jakby stracił blask" Brak jest sporego kawałka lewego tylnego błotnika, zresztą zobaczycie na zdjęciu. Teraz jest umyty i stoi na alusach, więc wygląd mocno zyskał na plus, ale nadkole nadal straszy

Rozwiązania problemów:


1. Akumulator

* tutaj filozofii nie było, wymiana na nowy


2. Problemy z odpalaniem

* problemy okazały się dwa:
- po przekręceniu kluczyka zaświecały się kontrolki, auto przechodziło testy ale nie zapalało się immo i nie działała pompa paliwa jak i rozrusznik. Pierwsza myśl - alarm, odpinam skrzynkę bezpieczników z wieszaka i słyszę załączający się przekaźnik i uruchamiającą się pompę. Po wypięciu wszystkich wtyczek okazało się że mój genialny xxx potraktował je specyfikiem na połączenia elektryczne i złożył "na mokro", wszystko było tłuste, raz przewodziło raz nie, wyczyszczone = jest zapłon.
- problem drugi czyli kręci, ale nie zapala, nie jest zupełnie zdechły, bo załapuje czasem, zakręca i gaśnie, ale odpalić się nie daje. Sprawdzam przewody WN, wizualnie wydają się OK, mają 16 tyś km więc nie są stare, odkręcam świece i tu bingo, trzy całe, jedna pęknięta - ta na pierwszym cylindrze. Swiece wymienione na nowe, tym razem NGK platynowane, escort odpala jak dziki z nowym aku.


3. Brak pozycji, podświetlenia, świateł z tyłu

* w tym przypadku również brak połączenia w kostce był przyczyną problemów z oświetleniem. Na samym początku wykluczyłem skrzynkę bezpieczników bo sam ją rok temu przelutowałem i zrobiłem to wyjątkowo skrupulatnie wykluczyłem też zespolony choć to pierwsza prawdopodobna przyczyna, bo pomimo braku świateł działał brzęczyk co jest idealnym dowodem na to że przejście przy włączniku w manetce zespolonego jest Niżej wkleiłem zdjęcie kostki i upalonego połączenia, po wyczyszczeniu którego światła wróciły do normy.





4. Brak świateł stopu

* Po zwalczeniu poprzednich dolegliwości wróciły światła stopu co pozwala mi gdybać, że i tu przyczyną był brak przejścia gdzieś na złączce, ale to tylko mogę sobie gdybać.


5. Ogromny spadek mocy na LPG

* okazało się, że spadek mocy występuje nie tylko na gazie, ale także na benzynie, ponadto auto niemiłosiernie wolno wkręcało się na obroty na luzie, szło do odcinki, ale powoli bez widocznej reakcji na wciśnięcie pedału gazu. Problem został rozwiązany, wpadłem na to zupełnie przypadkowo, naprawa zajęłą niecałe pięć minut a dla tego kto zgadnie co było przyczyną przewidziano nagrodę


Wyjaśnił się też problem z niedziałającym systemem ABS, przy okazji wizyty w wulkanizacji i dość wysoko podniesionym aucie można było dostrzec gdzie leży problem, zobaczcie sami na zdjęciach.




I od razu powstał nowy problem, a mianowicie jak widać na zdjęciach przewód do czujnika w lewym tylnym kole został przetarty przez dociskający wydech do belki, ponad to zauważyłem że lewa strona "siedzi" zdecydowanie mocniej niż prawa, wizualnie sprawdziłem sprężynę i wydaję się być cała, żadnego pęknięcia nie widać ale auto potrafi dobić tą lewą stroną na większych zagłębieniach w jezdni. Po tej stronie tuż nad kołem zamontowana jest butla z gazem a to jakieś 60 kilogramów więcej przy pełnym zbiorniku i tak sobie myślę że przez te 4 lata coś mogło się stać że teraz "usiadło". Macie jakieś typy z tym związane, co sprawdzić? Zdejmować zawieszenie? Od spodu go sprawdziłem, podłoga i podłużnice nie ruszone, całe i zdrowe, nie wiem co może być przyczyną, a ta lewa strona siadała tak już od jakiegoś czasu powoli.

A na koniec fotka zdezelowanego tylnego błotnika po obcierce, zobaczcie ile tam było szpachli i rdzy...



  
 
Może przyznanie nagród za prawidłową odpowiedź na zagadkę przyczyni się do wzięcia udziału w zabawie

Sprawdziłem co mi zalega i tak:

1. zegarek MKVII
2. duże piwo
3. przednie słupki MKVII
4. chromowane klamki MKVII
5. satysfakcja

Takie gadżety są do wygrania, ktoś chętny?
  
 
Może wlot powietrza do silnika był przytkany ? No albo pedał gazu poluzowany i nie "otwierało" do końca ?
  
 
Może jakiś przewodzik się przetarł,poluzował,albo jakiś wężyk podciśnienia spadł,pękł,albo co...? Albo te nowe świece dały ciała.Kurka nie mam pojęcia.


[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-08-20 17:32:06 ]
 
 
no chłopaki, wreszcie coś się w temacie ruszyło, czekamy, czekamy, nagrody też czekają, powiedzmy że pobawimy się do niedzieli wieczór, wtedy ogłoszę ewentualnego zwycięzcę, lub kogoś kto był najbliżej rozwiązania zagadki, narazie siedzę cicho

miłej zabawy, no i może ktoś zerknie na moje pytanie odnośnie zawieszenia z tyłu, byłoby miło
  
 
Przewód hamulcowy się zacisnął lub linka od ręcznego się zawiesiła lub cuś
i przez to autko hamowało.



[ wiadomość edytowana przez: Maylo dnia 2010-08-20 17:59:13 ]
  
 
Suchii a nie klapła Ci po prostu sprężyna od ciężaru ? Miałem Poloneza i woziłem narzędzia w słusznej ilości,bo nie wiadomo było co mogło strzelić,więc lepiej mieć wszystko.Woziłem je z jednej strony,bo tam miałem miejsce na tą gigantyczną skrzynkę.Wiadomo Poldi ma resory z tyłu i siadły z jednej strony właśnie od ciężaru narzędzi.Może to samo jest u Ciebie od butli z gazem ?
 
 
Cytat:
2010-08-20 18:02:29, przemo2 pisze:
Suchii a nie klapła Ci po prostu sprężyna od ciężaru ? Miałem Poloneza i woziłem narzędzia w słusznej ilości,bo nie wiadomo było co mogło strzelić,więc lepiej mieć wszystko.Woziłem je z jednej strony,bo tam miałem miejsce na tą gigantyczną skrzynkę.Wiadomo Poldi ma resory z tyłu i siadły z jednej strony właśnie od ciężaru narzędzi.Może to samo jest u Ciebie od butli z gazem ?


W 5 minut by nie naprawił tego
  
 
Maylo,ale ja tylko napisałem na temat zawieszenia.Mój błąd bo powinienem dać cytat,a nie dałem i wygląda jakbym na temat problemu braku mocy pisał.Przepraszam mój błąd ale nie będę już przerabiał.


[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-08-20 18:29:00 ]
 
 
Cytat:
2010-08-20 18:27:52, przemo2 pisze:
Maylo,ale ja tylko napisałem na temat zawieszenia.Mój błąd bo powinienem dać cytat,a nie dałem i wygląda jakbym na temat problemu braku mocy pisał.Przepraszam mój błąd ale nie będę już przerabiał. [ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-08-20 18:29:00 ]


A to co innego. Zwracam honor
  
 
Cytat:
2010-08-20 18:27:52, przemo2 pisze:
Maylo,ale ja tylko napisałem na temat zawieszenia.Mój błąd bo powinienem dać cytat,a nie dałem i wygląda jakbym na temat problemu braku mocy pisał.Przepraszam mój błąd ale nie będę już przerabiał. [ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-08-20 18:29:00 ]


autor wątku wiedział o co lotto

będe musiał zdjąć tylne zawieszenie, zerknę na te sprężyny, zresztą po prostu je wymienie, mają naście lat i zapewne swoje przeżyły.

Wracając do zabawy - rozwiązanie dziś późnym wieczorem, więc jeszcze odrobinę czasu jest na to, żeby spróbować swoich sił

  
 
Oficjalnie ogłaszam koniec konkursu frekwencja słaba, ale muszę przyznać że jedna z odpowiedzi "prawie" trafiona. Przyznano dwie nagrody:

1. Dzejdi - nagroda główna, masz pierwszeństwo w wyborze nagrody dla siebie.
2. przemo2 - nagroda za przydatną informację.

Chłopaki napiszcie mi co mam do Was wysłać.

Rozwiązanie zagadki

Winę za "mułowate" auto ponosiła linka gazu, tak z głupoty sprawdziłem jak otwiera się przepustnica przy wciśniętym pedale gazu do oporu i przeżyłem szok. Pedał w podłodze a otwarcie przepustnicy to niecałe 1/3. Po wyregulowaniu linki auto zaczęło odpowiadać poprawnie na wciśnięcie pedału gazu, szybko wchodzi na obroty i co najważniejsze chce jeździć