2107 2.0 DOHC Pawła - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Radzę Tobie założyć zderzaki jeśli nie chcesz się pożegnać ze swoim dowodem rejestracyjnym natrafiając na dwóch półdebili w srebrnej Kii Ponadto usuwałeś rdzę w niewidocznych miejscach a zapomniałeś usunąć ją z felgi , nieładnie

Dlaczego zdjąłeś grill?

[ wiadomość edytowana przez: Tomek2107 dnia 2010-11-12 21:33:07 ]
  
 
Cytat:
2010-11-12 21:31:54, Tomek2107 pisze:
Radzę Tobie założyć zderzaki jeśli nie chcesz się pożegnać ze swoim dowodem rejestracyjnym natrafiając na dwóch półdebili w srebrnej Kii



Zdjąłem żeby zobaczyć jak będzie wyglądać, w sensie przymiarka na vfts , jest to w planach oczywiscie





Cytat:
Ponadto usuwałeś rdzę w niewidocznych miejscach a zapomniałeś usunąć ją z felgi , nieładnie Dlaczego zdjąłeś grill? [ wiadomość edytowana przez: Tomek2107 dnia 2010-11-12 21:33:07 ]




bo tam korozja wymagała natychmiastowej reakcji z mojej strony, a felgi to pewnie nie raz się pogną

zdejmowałem maske, grill żeby zajrzeć tu i ówdzie, zresztą grill ma koszmarny nalot na powierzchni i w paru miejscach ta powłoka chromowana zeszła i widać tworzywo grilla :/



teraz rajdówka stoi i czeka ( pewnie do przyszłego sezonu) na jakieś grubsze prace - najpeirw musze zrobić czerwoną 1.3 - zaczynam rozbierać zawieche, w poniedziałek bede miał części na zrobienie remonciku całego zawiasu z przodu

  
 
dobra, wrzuciłem nagranie jak pracuje silnik w rajdówce

http://www.wikiupload.com/0F17SECUMLI65KQ

- wydaje mi sie że to klepie gdzieś w okolicach waka rozrządu, może za duży luz może za mało smarowania ?


ostatnio jak odpaliłem silnik to przez pierwsze 3-4 sekundy była absolutna cisza - nic ni klupało :/

dodaż że na manometrze na zegarach ciśnienie nie jest za mocne, jak sie nagrzeje silnik, wskazówka jest daleko przed połową skali

filtr oleju wymieniłem na ten do poloneza, olej castrol magnatec 10w40
  
 
Cytat:
Radzę Tobie założyć zderzaki jeśli nie chcesz się pożegnać ze swoim dowodem rejestracyjnym natrafiając na dwóch półdebili w srebrnej Kii



ma ktoś takie doświadczenia? ja jeżdzę bez zderzaków po wawie od miesiąca, policję pare razy widziałem.. i jak na razie nic...
czy ze zderzakami nie chodzi o to że ma nie być ostrych krawędzi?
  
 
Cytat:
2010-11-13 15:17:36, konukera pisze:
ma ktoś takie doświadczenia? ja jeżdzę bez zderzaków po wawie od miesiąca, policję pare razy widziałem.. i jak na razie nic... czy ze zderzakami nie chodzi o to że ma nie być ostrych krawędzi?



Nie mają już chyba na serio co kur... robić
  
 
Jak chcesz korzystać z dróg publicznych budowanych przez Państwo Polskie to musisz stosować się do ustawy prawo o ruchu drogowym, oraz musisz mieć pojazd zgodny z homologacją producenta. Wszelkie ingenercje typu brak zderzaków, nie fabryczne elementy wnętrza takie jak fotele czy pasy bez homologacji drogowej, lub o zgrozo jakieś rury wewnątrz auta stanową podstawę do odebrania dowodu rejestracyjnego. Jak chcesz jeździć autem z tego typu udziwnieniami to wio na tor wyścigowy, a nie zakłócaj spokoju na drogach publicznych
  
 
Andrew ma niestety rację
A co do braku zderzaków to na Rajdzie Magnolii rok temu (bodajże 2 runda pucharu PPAiK) na dojazdówce do pierwszej próby zatrzymała mnie drogówka która "polowała" tylko i wyłącznie na auta rajdowe. Jechałem zgodnie z przepisami ponadto był duzy ruch więc po co świrować ...
Podszedł frajer coś posapał po swojemu poprosił o oc,dowód rzucił się wręcz na opony (na szczęście przed pierwszym dniem zmagań byly ok). Następnie przypierniczył się do braku zderzaków oraz zapadki w dźwigni hamulca ręcznego (nie mam możliwości unieruchomienia pojazdu tymże hamulcem).

Mówię cepowi bez szkoły ze to jest auto które z fabryki tak wyjeżdżało (z tego co wiem to byly oferowane dla normalnych odbiorców, jest gdzieś na necie prospekt w pdf'ie). Ponadto auto ma homologacje FIA w takiej postaci i może brać udział w imprezach sportowych, ma przegląd ,ubezpieczenie itd.
A "pan" mundurowy stwierdził że jego to nie obchodzi i że zabiera dowód rejestracyjny za brak zderzaków i ręczny. To mówie jak podłoże sobie śrubokręt pod dźwignie od ręcznego to będzie dobrze? W końcu do cholery auto będzie unieruchomione... wtedy zatkało kakao :] no ale nie odpuścił za zderzaki i tak właśnie pożegnałem się ze swoim dowodem :/ chwała bogu ze go odzyskałem i nie startuje już w Szczecińskich imprezach.
  
 
Ja myślę że ten temat jest ciekawy i dotyczący wielu tutejszych forumowiczów, myślę że warto dla niego założyć nowy wątek na forum, a nie zaśmiecać mój temat




a Tak poza tym wczoraj zdemontowałem całe zawieszenie przednie, oczysciłem do gołej blachy parę częsci - jeden wachacz, ośki wachaczy dolnych, łączniki końcówek drążków kier. foty zrobie jak więksozść pomaluje
  
 
przyszły części



a tu już próbka pomalowanych wsporników i wachacza





  
 
narazie mało czasu na robienie czegokolwiek, robie zawias w 1.3 a rajdowka stoi sobie i czeka na lepsze czasy....

a tak pracuje dohc :/ chyba cos nie halo z jednym zawołkiem :/


FILMIK
  
 
A nie wpada jakas sruba w rezonans albo nie wpadlo co do cylindra?
  
 
w rezonans ?! to by tak nie ciulalo głośno. Wpaść też nic nie wpadło, to brzmi cyklicznie, częściej wraz ze wzrostem obrotów. i wydaje mi sie że może płytka, sprężyna czy coś się uszkodziło i hałasuje jak krzywka naciska. Ale przy jednym zaworze napewno. Jak ogarnę czerwoną łade to sie wezme za ten silnik, jak narazie praca i studia to mało czasu troche jest :/
  
 
2.0 poszła na strzeżony plac zapaść w sen zimowy.

A dlatego że silnik w niej stanął po założeniu głowiczki na zaworach wydechowych(oglądałem czy wszystko ok, i wszsytko w całości, srpeżyny, krzywki, szklanki, luzy zaworowe 0,58mm)

Po złożeniu odpaliłem, silnik chodził ciszcho, potem zaczął klepac, coraz mocniej, i nagle dup, stop koniec. Nie moge teraz sie tym zajmować, także narazie zostaje to zahibernowane dopoki czerwona 1.3 nie bedzie doprowadzona do ładu

Bo 2.0 trzeba całe rozebrać i wszystko wnikliwie obejrzeć.
  
 
lada jest na sprzedaż. W całości, albo na częsci.
  
 
a jak stoi blacharka tego auta, tylko szczerze. i ogulna mechanika tzn. czy poza silnikiem jest to auto w które wsadzam nowy motor lub remonuje ten i mogę startować czy stale coś niedomaga.

z czym miałeś problemy, lub miał je poprzedni właściciel
  
 
tylko silni nie domaga, ewentualnie przejrzeć całę auto, ale tylko silnik jest uszkodzony.

Z dołu trzebaby odrdzewic kilknascie cm2 blachy i zakonserwowac, podkreślam odrdzewić, bo sie pokryła nalotem rdzy, żadna blacha nie wymaga wymiany.
  
 
Już nie długo 2107 DOHC odżyje.
Silnik na ukończeniu, brak jeszcze tylko koła pasowego - ale i ono zostało namierzone.
Udało mi się zakupić silnik z milicyjnego poldka 2,0 DOHC, jednak przed założeniem postanowiliśmy zajrzeć do środka i okazało się że jest nieźle zajechany i trzeba było zainwestować nieco grosza.
Wymieniono na nowe
1. Panewki główne i korby.
2. Pierścienie tłokowe
3. Remont głowicy (planowanie, uszczelniacze, prowadnice, kilka zaworów)
4. Uszczelnienie silnika (wszystkie uszczelki i uszczelniacze nowe)
5. Wyczyszczenie o odmalowanie kadłuba, miski olejowej, pokryw zaworów.
6. Kpl. nowy rozrząd.
O takich pierdołach jak świece, przewody, płyny itp. nie będę wspominał.
Silnik jest seryjny.



  
 
No i stało się.
DOHC odpaliło. Teraz pozostało tylko usunąć drobne niedociągnięcia, wycieki płynu z chłodnicy, ustawić dobrze zapłon, wyregulować zawory i gaźnik i do przodu - oczywiście tylko bokiem, bo z elektroszperą trudno inaczej skręcić w jakieś ciaśniejsze zakręty czy nawroty. Pierwsza jazda już się odbyła, hydrołapa działa!!!
  
 
Ładzinka chodzi coraz lepiej. Niestety gaźnik nie wydala i trzeba go zmienić, zamówiłem inny specjalnie zrobiony pod ten silnik - ciekawe jak będzie na min ciągnąć. Ma być na środę.
W przyszły weekend zaplanowany debiut na Rajdzie Festiwalowym w Opolu. Trzeba jeszcze sprawdzić geometrię, bo nie prowadzi się Łajdaczka zbyt dobrze. Silnik wkręca się pięknie ale obrotomierz chyba coś oszukuje bo brakuje skali a wyskalowany jest do 8 tys., muszę podłączyć jakiś inny.