Polonez caro swap m20b25

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich forumowiczów! Chciałbym tutaj zamieścić małe fotostory takiej "inwestycji" i na bieżąco informowac z trudnościami jakie napotkają mnie na tej drodze.Możliwe tez ,że ten post będzie pomocny komuś kto chciał by podjąć sie podobnej modyfikacji poloneza.Biore pod uwage to,że na tym forum jest wiele osob znających sie na rzeczy,będe wdzięczny za jakiekolwiek sugestie i porady.

Projekt wystartował w lecie tego roku,choć w planach był juz duzo wcześniej.Inspiracją dla mnie był polonez brata 1.4 rover ,który łoił połowe aut w mieście.Tak powstał plan na troszke lepszego poldka


oto pacjent:Caro 1.6 GLE, 1995r



rozebrać to chwila...



pierwsze przymiarki i konstruowanie mocowań,łap silnika pod poduszki z bmw



Cel jest taki,że niema opier... robie dla siebie i robie wolno nigdzie mi sie nie spieszy,dlatego po kolei:usuwam rdze i zabezpieczam,podłoga została pospawana w paru miejscach całość przykryta podkladem epoksydowym tak samo komora silnika



Cała podwozie i progi zostały zakonserwowane,srodkami boll(zobaczymy ile warte) choc miałem zonka przez swoją głupote-na oczyszczona podloge i progi dałem podkład epoksydowy nastepnie autorenolak i na autorenolaka konserwacje,przez niewiedze że na autorenolaka sie nie daje zadnych konserwacji stracilem duzo czasu i troche pieniedzy bo wszystko spłyneło

po zdarciu autorenolaka przykrylem jeszcze kilka razy konserwacja..
oczywiscie maty wygluszajace nowe..



Silnik po usadowieniu w komorze wyciagnolem go jeszcze raz,żeby zrobić mu mały remont
rozrzad,wszystkie uszczelniacze,simeringi,uszczelki, nowe.Kompresja na każdym cylindrze od 12,8 do 13 bar.Także w normie.







wał jest z bmw a most narazie z poloneza ale wiem że ten wał bedzie jeszcze do poprawy zreszta duzo rzeczy bedzie do poprawy licze sie z tym.
układ paliwowy wsumie juz zakonczony,pompa paliwowa poza zbiornikiem regulator orginalny tuż za pompka.



jeszcze niewiem gdzie teraz przyczepie stabilizator




Teraz kilka pytań:
1.W baku orginalnie jest pływak i rurka przez którą idzie paliwo,jest to rurka dość wąska chyba ma fi.8mm a wlot do pompki jest chyba fi.11mm ja to połączyłem i pompka teraz ciągnie przez ta rurke która jest cieńsza,czy nie zmniejszy to wydajności pompki?Na zdrowy rozum będzie jej ciężej

2.Wstawilem wspomaganie i pompe wspomagania musze przyczepic po stronie pasazera pod kolektorem wydechowym,czy jak przedłuże przewody na druga strone silnika(myśle puścić je pod miską)to zmieni sie wydajność pompowania?czy wspomaganie nie bedzie ciezej chodziło przez zwiekszenie obiegu płynu?
  
 
nie wiedziałem jak edytować poprzedni..

dwa zdjecia wydechowego-środkowy orginalny z bmw e34 2.5 12v i końcowy tlumik znaleziony na złomie z citroena chyba XM w 3 litrowym silniku,z budowy zewnetrznej jest jak polonezowski ale ma duzo wieksza srednice rury,podszedl bez problemu





  
 
Poczekam na koniec prac z komentarzem.
  
 
no tak...tylko ja nie utworzyłem tego tematu,żeby sie pochwalić, tylko żebyście coś pomogli, podpowiedzieli, ale widze ,że na tym forum ciężko w ogóle uzyskać jakaś odpowiedź na obojętnie jakie pytanie pomimo obecności wielu użytkowników
  
 
Nie wypowiadałem się, bo powiem szczerze że nie znam odpowiedzi na te pytania. Na logikę to masz rację z tą pompką i rurką. Pytanie:
- jakiej średnicy jest przewód paliwowy za nią?


U mnie w Polonezie z wielopunktem jest nakombinowane przez poprzedniego właściciela i część rurek jest cieńszych, ale czy to ma wpływ na pracę silnika dowiem się dopiero jak powymieniam wsio na nominalne.

[ wiadomość edytowana przez: Grzech dnia 2011-01-02 13:06:21 ]
  
 
Z pompki do samej listwy jest jeszcze stary oryginalny przewód stalowy ,ale mierzyłem średnice jest taka sama jak układzie z bmw (chyba 8mm) chodzi o ten dopływ do pompki bo pompka w miare głośno wyje,ale sie okaze po odpaleniu jeśli w ogóle odpali...teraz jestem na etapie podlączania instalacji , siedze w schematach.Grzechu jak powymieniasz te przewody na grubsze daj znac czy zauwazyles jakies zmiany w pracy pompki.
  
 
co do wspomagania - mozesz miec problem z falą stojącą w układzie, jeśli długość przewodów bedzie nieodpowiednia. Ostatnio mialem taki przypadek w serwisie - podczas skretu w lewo, po rozgrzaniu płynu pojawiało się buczenie. Nie pomogłą wymiana pompy, przewodów, zbiorniczka, płynu ani przekładni. Dopiero zapytanie do producenta ujawniło, ze jest na to procetura i nalezy zastosowac przewod powrotny z przekładni o ścisle okreslonej dlugosci. mam nadzieje ze u Ciebie nie bedzie takiej potrzeby.

Nie myslales nad miska z m20b20 z e21 320? jest stalowa, łatwiej zrobić ładne przejście przy stabilizatorze.

Edit:

zamiast pchac sie w ciezkie i dlugie 6 cylindrow, nie lepiej bylo wrzucic 1,8 albo 2,0 IS? duzo mniej kombinacji a mocy niewiele mniej.

[ wiadomość edytowana przez: kosa131 dnia 2011-01-05 10:22:50 ]
  
 
No u mnie musi być troszke dłuższy przewod bo pod alternatorem nie zmieszcze pompy,mam troche miejsca po stronie kolektorów wydechowych koło czujnika wału. Kurcze kolego moze i masz racje na logike pompa moze nie wyrabiać z wieksza ilością płynu..Wstawie tak jak mam zamiar a jak będzie cos nie tak to moze wywale wspomaganie zastąpie zwykłą przekładnią.

Nad miską nie myślałem właśnie brakowało mi wiedzy,poszukam na necie takiej miski zobacze jak by to wyglądało.

Z silnikiem to szczerze mówiąc od poczatku mialem w głowie 6 cylindrów,nie chodzi tylko o moc ale i o dzwięk,wiadomo że to nie żadna Vka ale dzwięk ładniejszy niz 4cylindry.A że akurat niedaleko była e34 cała z tym silnikiem to kupiłem..Z tego co kojarze 2.0is to raczej bym nie znalazł ciężko by było i drogie pewnie.
Teraz sobie myśle ,że mogłem zrobić roverka od podstaw,uturbić, sportowe amorki wsadzic,elektryke,klime.itp. i by mi starczyło ale zaczołem to wiec chce juz skończyc.
Teraz mam małą przerwe,myśle ,że uda mi sie go odpalić w lutym i wtedy sie duzo rzeczy okaże,wtedy dopiero będe zadawał wiele pytań
  
 
No więc czas na jakis postęp,nie mozna przeciez w miejscu stać trza cos robić! Pierwsze odpalenie poszło elegancko co prawda na krótko ale silnik chodzi,teraz musze wiązke silnika połączyć z instalacją polonezowską,szczerze to niewiem jeszcze jak to zrobie

Jutro kończe podłączać wspomaganie ,pompa została zamontowana po stronie kolektorów wydechowych,przewód wysokociśnieniowy od pompy do przekładni musze przedłużyć o jakies 30cm,ciekawe jak to będzie wyglądało na pracującej pompie przy skręcaniu...?

Wkład finansowy w taki zabieg aktualnie wynosi ok.2000zł w same części,bez silnika bmw którego miałem z dawcy.Mam gdzies wszystko zapisane i zapisuje na bierząco.

pierwsze odpalenie
  
 
projekt juz jest prawie ukonczony, wszystko działa, było robione duzo rzeczy m.in. wygłuszanie blach,car audio, drobne poprawki w zawieszeniu,wzmocnienia belki i podluznic, wszystkie czujniki działają zegary tablica oprocz predkosciomierza-w przyszlosci bede myslal nad tym,o dziwo chlodnica polonezowska wyrabia i nie grzeje sie,nowe amortyzatory gazowe,trzy pióra sklepane,auto dosc twarde jest i stabilne na zakretach przy wiekszych predkosciach,,malowanie całości i wiele innych,ze wszystkim zeszło poniewaz robione było dokładnie,wszystko smarowane co do jednej srubki itd.

Aktualnie most jest roverowski do wymiany,zalozylem zeby sprawdzic przelozenie,jest dosc krótkie.Pare fotek z telefonu ponizej.



















  
 
kawał zajebistej roboty....ZAJEBISTEJ
  
 
Jaka moc ma nominalnie ten silnik?

Pozdrawiam
Adamus
  
 
Według tego co znalazłem w necie 170 KM.
  
 
Szczerze mówiąc liczyłem na lepsze wyniki jesli chodzi o przyspieszenie...ostatnio nakrecilem kilka filmików dwa są juz na youtubie

Polonez r6 vs golf vr6

test pod góre

most jest do wymiany ale od poczatku tak huczał,jak obejrzycie napewno uslyszycie glownie od 3 biegu, podoba mi sie przelozenie roverowskie bo dobrze gra z ta skrzynia,na kazdym biegu moge złapać odcinke bez wiekszych problemów, jak narazie tylko na 5 biegu nie sprawdziłem odcinki i chyba nie chce.Na 4 jedzie ok.180km/h takze 5 jeszcze jest wiec wystarczająco.Jeszcze pare rzeczy musze dopracować i powinien miec lepsze wyniki.
  
 
180 no nieżle ,ale dohc IE 2.0 też tyle w poldku robił
a hample to seria ? jeśli tak - jak to zatrzymać na rozsądnym odcinku drogi
edit :
a ten most to zaciera się - przy 180 jak stanie dęba to będzie cała jezdnia twoja

[ wiadomość edytowana przez: -GDEjeGRZECHU dnia 2011-05-19 09:04:19 ]
  
 
narazie są seryjne,mam pare kompletów zacisków z innych aut wiec w wolnym czasie beda przymiarki,ale na tych niema tragedii tez hamuje,most bedzie zmianiany na ten o dłuzszym przełożeniu z 1.6 juz mam go rozebranego tylko zastanawia mnie czy zaspawać te dwie zebatki mechanizmu,nigdy nie jeździłem samochodem ze 100% szpera ciekawe jak bedzie sie parkowalo,gdyby niebylo tragedii byłbym za tym aby to zrobić,bo w ten sposób cos tam tez wzmacnia sie cały mechanizm i rezygnujac z ruchu dwóch zebatek talerzowych ,bedzie o dwa mechanizmy tarcia mniej czyli tez ciszej,luz sie na nich nie zrobi jak to ze spawam,jak myślicie bedzie tragedia ze skrzyzowań?

GRZECHU zależy w jakim czasie te 180 robił .Mi licznik nie działa wiec ciezko zmierzyć z samochodu obok,jak juz do pracuje pare rzeczy w wolnym czasie moze podjade na hamownie slyszalem ze jest w mojej okolicy ciekawe ile bedzie to kosztowac
  
 
Cytat:
2011-05-23 22:05:55, hatsan pisze:
...Mi licznik nie działa wiec ciezko zmierzyć z samochodu obok...

a po co obok? - jest gps i on jest dość dokładny !!!
Minister zdrowia :
zdecyduj - albo v-max albo 100% blokada mostu , w zasadzie taki zaspawany samochód nie nadaje się do normalnej exploatacji ...
  
 
Cytat:
2011-05-24 08:27:06, -GDEjeGRZECHU pisze:
a po co obok? - jest gps i on jest dość dokładny !!! Minister zdrowia : zdecyduj - albo v-max albo 100% blokada mostu , w zasadzie taki zaspawany samochód nie nadaje się do normalnej exploatacji ...



muszę się zgodzić z przedmówcą. Jeździłem Legacem z zaspawanym tylnym dyfrem na co dzień. Szkoda auta, normalnie zęby bolą jak słychać te stuki, trzaski, nie mówiąc o tym, że gumy się szybciej zużywają, skrzynia i centralny dostaje w tyłek, że o promieniu skrętu rodem z przegubowca nie wspomnę

Gdybyś był w stanie, proponowałbym dyfer ze szperą powiedzmy 35 - 40% wstawić
  
 
co do zacisków - ta sama średnica tłoków i tarcz nic nie zmieni !
siła hamowania się nie poprawi - nawet jak dasz wentylowane to tylko będzie można zahamować z v-max i mieć jeszcze hample
ale skoro wyciełeś belkę przednią to może i nie poprawiaj hampli bo
siły na drążkach reakcyjnych mogą zabrać podłużnice na boki

co do tego że coś się wzmacnia z tyłu - to jak w radiu Erewań , owszem wzmacnia ale poślizg boczny na zakrętach ...
edit :
ale tak NIE ROBIĆ w domu


[ wiadomość edytowana przez: -GDEjeGRZECHU dnia 2011-05-25 11:26:17 ]
  
 
wyciołem kawał belki przedniej ale na dniach wspawam jakis profil gruby w tym miejscu na koncach podluznic,mocowanie drazkow z przodu tez wzmocnie,zreszta na dzien dzisiejszy jestem zdania ze z przodu podłuznic nie powinno ruszyc ze względu na mocowanie silnika,jest mocowane od belki do podluznic z przodu czyli spelnia tez funkcje wzmocnienia.grzechu powiedz mi skad wzioles te zdjecie bo zdaje mi sie ze ktoś nie te zebatki zespawał,przeciez te koła musza sie krecić czyli nie ruszy gość.Jak miał bym spawać to te koła zębate co zaznaczyłem,chyba ze sie myle



Nie jest to mechanizm z poloneza ale działanie te same i o te zebatki mi chodzi