Czy ktoś zechciał by dokończyć projekt Escorta TURBO ? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jestem wstępnie zainteresowany - swoją ofertę przedstawię na pirva
Jeżyk wrzuć jeszcze jakieś fotki tylko całości i silnika
  
 
wrzuce, tylko dajcie mi chwile - bede musiał zrobić.. aha, generalnie moglaby mnie tez interesowac zamiana na jakieś inne wozidło z dopłatą moją bądź wymieniającego.
  
 
Yez skoro tylko 1000 wkladu i odpuszczasz? dziwne jak dla mnie
Choć z drugiej strony ,priorytety się zmieniają
  
 
Yeżu nie chce Cię uraźić, ale jak już wystosowałeś taką prośbę to bądź szczery. Najpierw piszesz że nie masz kasy żeby ukończyć tego escorta, a brakuje jedynie 1000zl, że nie masz na rachunki a co dopiero na escorta, a teraz możesz go zamienić na droższe auto . Może błędnie to interepretuje ale wydaje się że nie wystarczy tysiak żeby to auto było na cacy, może się mylę.
  
 
Cytat:
2011-09-06 21:31:37, MaRRecki pisze:
Yeżu nie chce Cię uraźić, ale jak już wystosowałeś taką prośbę to bądź szczery. Najpierw piszesz że nie masz kasy żeby ukończyć tego escorta, a brakuje jedynie 1000zl, że nie masz na rachunki a co dopiero na escorta, a teraz możesz go zamienić na droższe auto . Może błędnie to interepretuje ale wydaje się że nie wystarczy tysiak żeby to auto było na cacy, może się mylę.



Priorytety się w życiu zmieniają. Może potrzebuje samochodu na co dzień, a nie do zabawy. Uruchomienie Essa może jest niedrogie, ale znowu musi wyłożyć ten 1000zł, który nie koniecznie mu się zwróci przy sprzedaży.
Żona też może suszy głowę. Moja narzeczona chce żebym pozbył się BMW, ale nie naciska, bo wie, że w moim garażu może przez to zagościć np. Bandit 1200, bo ja lubię motocykle o dużych pojemnościach .


[ wiadomość edytowana przez: deathrider_85 dnia 2011-09-06 21:52:14 ]
  
 
logiczne. mam esa i rovera. sprzedaje rovera ktory jest moim wozidlem bo ma lpg i za ta kase mam czym doplacic do nowego auta ktore bedzie kompromisem pomoiedzy zabawa a oszczednoscia czyli dosc mocnego auta z lpg i to zastapi mi obydwa.
  
 
Wcześniej miałem pisać o tym że jak to jest, nie ma kasy a zamienia na większe auto.
Otóż tak nie jest, nowsze auto jest mniej awaryjne i w miesięcznym rozliczeniu wychodzi że tylko tankowałeś i jechałeś a w essie niestety, co jakiś czas jakaś część do naprawy.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Cytat:
2011-09-06 22:11:47, yezXR3i pisze:
logiczne. mam esa i rovera. sprzedaje rovera ktory jest moim wozidlem bo ma lpg i za ta kase mam czym doplacic do nowego auta ktore bedzie kompromisem pomoiedzy zabawa a oszczednoscia czyli dosc mocnego auta z lpg i to zastapi mi obydwa.



kompromis pomiedzy zabawa a oszczednoscia to wg mnie N7A na blosie Yezu mogles miec, bo miałes zdrowe N7A, oddales mi go za bezcen i od tego czasu cabrio lezy bez uzytku, a moj RS na twoim silniku juz od prawie roku (25kkm)killuje co sie tylko da i na torze we wrocku pokazal ze jest zdrowy, chmury nie puszcza, uwielbia za to lpg z orlena lub shella 30pln na 100km to maks co zje napedzi w niecale 8sec do setki i 230uderzy w aucie z 91 roku. kto znajdzie cos bardziej kompromisowego stawiam flaszke
wiadome turbo to psst.. ale wtedy trzeba liczyc 100pln na 100km + koszta amortyzacji silnika; n7a to praktycznie nie dotyczy.
w dzisiejszych czasach nie sztuka zapier.. ale sztuka robic to jak najmniejszym kosztem

P.S. Jak coś ...to mam zdrowe N7A, które siada do yeza cabrio p&p


[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2011-09-07 11:41:19 ]
[ powód edycji: poprawiono treść. ]
  
 
Nie ma co się oszukiwać. Escort to skarbonka, Escort turbo będzie wymagał ciągłej inwestycji w części. Zawsze będzie coś w nim do podłubania/strojenia, a to koszta. Rozumiem, że kogoś może na to już nie stać mimo niewielkiego wkładu w skończenie projektu.
  
 
ja poprostu pragne swietego spokoju a tak mnie dreczy fakt nie robienia tego auta ze szok.. generalnie to marzy mi sie sedanik z 2.5 i sequentem pod maska zeby moc jezdzic normalnie a i przycisnac od czasu do czasu
  
 
To co na esa wydaje się w ciągu roku to i tak pikuś jak padnie jakaś fajna pierdoła w nowym aucie. Oczywiście nie mam na myśli wszystkich nowych aut i w mniejszym stopniu tyczy się to konstrukcji zaprojektowanych jeszcze w końcu lat 90' i początku lat 00'.
  
 
Stare i dobre,nie psujące się to są wino i skrzypce każde stare auto to skarbonka.jak ktoś chce mieć satysfakcje i przyjemność zawsze będzie coś do podłubania,choćby dla przyjemności co do oszczdności,to ktoś kto zakłada turbo chyba nie liczy się z tym że będzie jezdził tym po bułki ledwo dotykając pedał gazu trzeba liczyć że paliwa w zbiorniku nie będzie przybywac !!! kompromis między oszczędzaniem a zabawą??co to za zabawa jak się oszczędza z kompromisu nie bedziemy nigdy do końca zadowoleni
  
 
moze i nie bedzie takiej radochy ale bede mogl WOGOLE jezdzic a nie gapic sie na auto w garazu.. niestety zycie zweryfikowalo zamiary i to bolesnie.
  
 
Cytat:
2011-09-07 20:32:11, yezXR3i pisze:
zycie zweryfikowalo zamiary i to bolesnie.



A co ojcem będziesz ? Yeż, nie pier****, skończ Esa i ciesz się nim. Miałem Mazdę, poszła w świat, zarabiałem 10K a teraz zarabiam troszkę ponad 1K i co ? I tak kocham Esa Wożę się Poldolotem od czasu do czasu (do pracy jeźdźę MZtką), i tak kocham Esa. Wydatków mam w h** - i tak się nie łamię. Składkę mam opłaconą - i tak się nie łamię. Dlaczego - bo kocham Esa

Niech Ci to coś da do myślenia chłopie !!!

A jak ie to odstąp budę za 1K, wstawię RQB i będzie jeździć

Ale... fanatyk Esa nie odstąpi budy za 1000zł (w firmie za Esa płacimy 350zł, i to kompletny z silnikiem), więc tym bardziej nie pitol tylko kończ projekt !!!

Wiem że miałeś zatargi z wieloma osobami na forum FEFK, ale nie o to chodzi.... mnie też długo nie było... doszło wiele nowych osób których nawet z Nicka nie kojarzę - młoda gwardia (choć i ja do takiej należę), ale jak to napisałeś... Es ma zostać w rodzinie, więc go skończ i ciesz się unikatowym Escortem w Polsce.... jak i na Świecie
  
 
Może zabrzmi to jakoś górnolotnie, ale życie czasami nie jest takie bezproblemowe i trzeba podejmować decyzje wbrew sobie. Także bez względu na to jaki mam stosunek do Yeża, znam ten ból. Wiem też, że kto jak kto, ale jeśli to on podejmuje taką decyzję, to wie co robi i nie ma wyboru. Też sprzedałem auto, które robiłem przez 7 lat...
Oczywiście jestem za tym, byś miał szanse dokończyć projekt, zwłaszcza, że tam mało zostało. Głowa do góry, może znajdziesz inne rozwiązanie...
  
 
fotki mam zrobione ale na maila bo mam problem zeby to zrzucic z telefonu.
  
 
dobra ludy mam cos na oku. wiec tanio oddam esa tak jak stoi
  
 
Cytat:
2011-09-16 11:29:23, yezXR3i pisze:
dobra ludy mam cos na oku. wiec tanio oddam esa tak jak stoi

podeslij mi fotki na maila /jest w profilu/ opisz dokladnie co i jak, podaj cene itp...
  
 
foto leci wlasnie. szczegoly najlepiej telefonicznie 600598041
  
 
moi kochani. moze jednak ktos przemyslal sprawe? moge ewentualnie taniej sprzedac bez niektorych gratow.