[darek4488] Srebrne MK7 Kombi - Strona 13

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2014-08-02 00:18:51, darek4488 pisze:
założyć na nią uchwyt pancerza linki z Escorta



tego żaden nie powiedział, że trzeba tak zrobić

a trzeba

zmienisz mocowanie pancerza i duży półksiężyc może zostać
  
 
tak jak sobie przypominam to przelozylem tylko te mocowanie linki metalowe a reszty nie ruszalem... ale juz nie jestem pewny co do tego
  
 
Cytat:
2014-08-02 12:08:26, Wymiot pisze:
tak jak sobie przypominam to przelozylem tylko te mocowanie linki metalowe a reszty nie ruszalem... ale juz nie jestem pewny co do tego


Dzisiaj dłuższy czas kombinowałem czy by się tak nie dało. Gdy założyłem tak jak piszesz to przy wciśniętym w podłogę pedale przyspieszenia przepustnica otwiera się na jakieś 80%. Otwarta tak przepustnica i tak ma szerszy strumień niż otwarta do końca przepustnica z 1.8 czy tym bardziej z 1.6, ale to nie jest to o co mi chodzi.

Pomijając już jaki jest kąt między mocowaniem końca linki w półksiężycu, a przegubem kulowym, który porusza przepustnicą, bo o pewien kąt można by to skorygować wstępnym napięciem linki. Problem jest tak naprawdę gdzie indziej. Zakres ruchu tej linki różni się między autami. W Mondeo linka pracuje przynajmniej z centrymetr dłużej niż w Escorcie i odpowiednio promień tego półksiężyca, na którym leży linka jest w Mondeo większy. Koniec końców w obu autach promień mocowania linki zarówno na pedale jak i na przepustnicy jest spasowany tak, żeby uzyskać zakres ruchu motylka w przepustnicy o nie mniej, ni więcej, a dokładnie 90 stopni.





Dzięki dla kolegi S3ci0ra, za odwiedziny i wyjaśnienie paru moich wątpliwości.

Kolektor dolotowy z Mondeo już siedzi na silniku, krokowiec z Mondeo założony, wszystkie pięć podciśnień podłączone, listwa paliwowa założona i podpięta, wiązka wtryskiwaczy z Mondeo pasuje, odpowietrzenie skrzyni korbowej podpięte, wszystkie masy poprzykręcane, cewka zapłonowa wraz z mocowaniem na miejscu, świece wkręcone, przewody zapłonowe podpięte, wiązka silnika podpięta, akumulator wsadzony, klemy zakręcone.

Przekręciłem kluczyk, usłyszałem pompę paliwa, przekręciłem dalej i rozrusznik kręci. Nawet brzmi jakby miał kompresję.

DO OGARNIĘCIA:
Przepustnica
Rura dolotowa
Przepływka
Filtr oleju
Olej
Wydech
Lambda
Mocowanie alternatora, sprężarki klimy i pompy wspomagania
Alternator, Klima, Wspomaganie
Rolka luźna i napinacz
Pasek wieloklinowy
Termostat z obudową
Chłodnica wody
Chłodnica klimy
Wentylator
Przewody chłodnicy i zbiornik
Przewody wspomagania i zbiornik
+To o czym teraz nie pamiętam, a trzeba

Weźcie pod uwagę, że wszystko trwa ze 3-4 razy dłużej niż normalnie, bo każda część, która nie jest nowa jest przeze mnie czyszczona, szczotkowana, wycierana i odtłuszczana. Każda rdza jest usuwana mechanicznie i poprawiana roztworem kwasu fosforowego. Wszystkie stalowe części są lakierowane z uprzednim odtłuszczaniem. Każda śruba zanim wróci na auto jest przywracana do najlepszego możliwego stanu. Nawet wiązki kabli, wtyczki i przewody staram się czyścić.
  
 
Dzisiaj przez większość czasu walczyłem z przepustnicą, ale udało się wreszcie wszystko spasować. Najpierw była walka, żeby się otwierała do końca, później żeby się do końca zamykała, bo jak założyłem ją na kolektor to się okazało, że trzeba podpiłować półksiężyc, bo opiera się on o kolektor dolotowy. Koniec końców otwiera się na 100% i zamyka się na 0%. Pedał przyspieszenia jest minimalnie twardszy niż był, ale to taka subtelna zmiana.

A największy news jest taki, że założyłem filtr, zalałem go olejem i odpalił za pierwszym ruchem kluczyka. Depnąłem mu ze trzy razy i to jak wchodził na obroty to rewelacja. Był też sporo głośniejszy, ale to może być przez to, że wydech nie jest skręcony jak trzeba, bo robiłem to już po ciemku i na szybko.
  
 
Kolektor z NGA, krokowiec z NGA, a po EGR tylko taki ogonek został.



Kolektor dolotowy z 2.0 wchodzi bez problemu trzeba jedynie zdjąć z niego wiązkę od krokowca, ciśnienia oleju, wspomagania i założyć ją gdzieś indziej. Jak widać po trytytkach ja podwiesiłem ją pod kolektorem.

Moja stara chłodnica do auta już nie wróci mimo, że nie cieknie.
  
 
Chłodnica powoli się rozlatuje. Jaka farbą była malowana pokrywa??
  
 
Cytat:
2014-08-09 12:03:44, Golin pisze:
Chłodnica powoli się rozlatuje. Jaka farbą była malowana pokrywa??


Niebieską
  
 
Tyle to wiem
Chodzi mi o jakiś specjalny rodzaj i czy na pistolet czy szpraj.
  
 
Najpierw usuwanie nierówności i zadziorów. Potem usunięcie tej durnej ramki na naklejkę i zrobienie jej na gładko. Odtłuszczanie rozpuszczalnikiem do silikonów. Podkład amelinowy w sprayu, dwie cienkie warstwy. Niebieska perła w sprayu przypominająca Ford Imperial Blue, trzy warstwy, bo poprawkę robiłem. I na to akrylowy klar 3 warstwy i także w sprayu.


[ wiadomość edytowana przez: darek4488 dnia 2014-08-09 21:05:03 ]
  
 
Rozumiem,że baza z klarem robiona na mokro
  
 
Na jutro do zrobienia:
Pasek wieloklinowy
Chłodnica wody
Chłodnica klimy
Osuszacz
Wentylator
Przewody chłodnicy i zbiornik
Przewody wspomagania i zbiornik

ZLAĆ CHŁODZENIE I WSPOMAGANIE, ODPALIĆ, POJECHAĆ

...wrócić po światła i zderzak
  
 
Pieprzyć tramwaje. Dzisiaj wróciłem do domu autem.

Na kompie z 1.8 RKC odpala, idealnie trzyma jałowy i chodzi jak szatan. Jest niby jakieś takie małe czknięcie jak się depnie od razu gaz do samej podłogi, ale ogólnie to nie mam zastrzeżeń.

Obecnie nie mam zderzaka, rejestracje wsadziłem pod przednią szybę, pompa od spryskiwaczy reflektorów dalej się nie uruchamia i przy dzisiejszym montazu urwał mi się wąż od klimy, ale co tam. Ważne, że jeździ i to jeździ tak, że nie mam pytań.
  
 
Te czekanie to zasysanie powietrza przez przepustnice.
  
 
A co zrobić z problemem nie uruchamiającej się pompy spryskiwaczy reflektorów?

Niebieski przekaźnik R16 siedzi tam gdzie trzeba. Pompa podpięta jedynym przewodem jaki do niej pasował.
Odpalam silnik, włączam światła mijania, leję spryskiwaczem na przednią szybę, a druga pompa nic.
  
 
Jak jednym przewodem chcesz uruchomić pompę to gratuluje. Masz dwu zylowy przewod mam nadzieje. Z wtyczka do wtyczki z krótkiego kabla od pompy wysokocisnieniowej ? Z fabrycznej instalacji ?

+ i masa to podstawa. Wiec albo nie masz masy albo zasilania. Obstawiam to drugie.

Bezpiecznik nr 10 o 30A masz włożony mistrzu ?



[ wiadomość edytowana przez: kiciek dnia 2014-08-13 23:41:28 ]
  
 
A jesli to nie to, to wepnij niebieska wtyczkę do skrzynki bezpiecznikow. Tylko w jedno miejsce ona pasuje od dołu.
Wtyczka ta ma czarno żółty przewod jako drugi w pierwszym rzędzie. I jest to jedyny czarno żółty przewod w tej wtyczce z tego co pamietam. Powinna byc zaraz przy tej gumie co jest w ścianie grodziowej. Z której wychodzi kupa kabli i wtyczek do skrzynki bezpiecznikow.

Jesli to wszystko masz i dalej spryski nie działają to:
1. Masz popsuta pompkę wysokociśnieniową. Jak ja sprawdzić ? Podpinajac na krótko pod aku.
2. Podnosisz auto na lewarku. Ściągasz koło, nadkole i sprawdzasz co ileś cm czy przewod czarno żółty ma przejście. Oczywiście miernikiem . Jak jest przejście bedzie pikac . Z masa, czyli brązowym tak samo czynisz.
3. Przekaznik sprawdź czy na pewno działa.
4. W moim wątku chyba co nie co o tym pisałem.



[ wiadomość edytowana przez: kiciek dnia 2014-08-14 00:12:41 ]
  
 
Cytat:
2014-08-13 23:26:58, darek4488 pisze:
Pompa podpięta jedynym przewodem jaki do niej pasował.


Czy ja gdzieś tutaj napisałem, że podłączyłem jedną żyłę?

A jak sprawdzić czy przekaznik jest sprawny?
  
 
Na razie odkładam wszystkie inne tematy, bo pojawiły się dzisiaj dwa problemy.

Nie ma ładowania i jest jakiś hałas z któregoś koła na wieloklinie. Jako, że mam już zwyczajnie dość codziennego walczenia z tym wszystkim zostawiłem auto u mechanika. Niech to on ma problem, nie ja.

W międzyczasie założyłem na przód dwie Parady Spec-2 w rozmiarze 195/50R15.
  
 
Ładowanie ogarnięte. Jest nowy alternator.

Teraz została jeszcze klima, bo hałasuje sprzęgło sprężarki, brakuje też jednego przewodu klimy i dopiero wtedy "bedom tuningi"
  
 
Pompa wspomagania mi nadal od czasu do czasu stuka.

W międzyczasie przyszło do mnie coś takiego: