[MK6] Zapowietrzający się bak

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Nie wiem do którego wątku to podpiąć więc piszę tutaj. Sytuacja wygląda tak: w baku pusto-tankuję, wlewam 5 litrów i odbija, koniec tankowania, więcej się nie da wlać, następny dzień to samo, jak się uda jednorazowo wlać więcej niż 10 litrów to cud. Do tego jak jadę auto się krztusi jak dam na luz gaśnie i nie odpalę. Dopiero jak odkręcę korek, zassie powietrze to odpali, po kilku klockach to samo. Ktoś ma jakieś pomysły?


[ wiadomość edytowana przez: zombi1980 dnia 2013-07-16 07:39:26 ]
  
 
koło korka wlewu na nadkolu masz taką puszkę z przewodami, rozbierz to i zobacz, pewnie nigdy nie było tam zaglądane.
Albo korek paliwa jakoś rozszczelnij.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
OK korek rozszczelniony ale co z tankowaniem???
  
 
to masz na nadkolu taką puszkę, zajrzyj do niej. Ale powiem ci że escort w tym temacie kuleje, ten problem zawsze był, pojawiał się i znikał.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach