[wiesiu] scorpio cosworth - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Może policzyć nie potrafią Najlepiej patrzeć na max, a o ile oszczędniej od tego pojedziesz to już Twoje.
  
 
moje scorpio przy 460tys km miał wnętrze w praktycznie takim samym stanie nic nie zniszczone, nie przetarte, guziki jak nowe, na kierownicy lekkie ślady zużycia, także można powiedzieć, że wnętrze jest trwałe
a sobie jeszcze kupie takie scorpio!! cossiego, tylko w kombi!! sedan bardzo ładny, zwłaszcza poliftowy, ale mi potrzebne kombi...
  
 
Kurde patrząc na koszty utrzymania to chyba jednak Mondeo V6 by mnie bardziej zadowalało, chociaż takim Scorupem całkiem przyjemnie się człowiek toczy.
  
 
Jakkolwiek by się tym autem nie jeździło to z wyglądu jest paskudne
  
 
Cytat:
2012-06-04 12:04:16, pytlar pisze:
moje scorpio przy 460tys km miał wnętrze w praktycznie takim samym stanie nic nie zniszczone, nie przetarte, guziki jak nowe, na kierownicy lekkie ślady zużycia, także można powiedzieć, że wnętrze jest trwałe a sobie jeszcze kupie takie scorpio!! cossiego, tylko w kombi!! sedan bardzo ładny, zwłaszcza poliftowy, ale mi potrzebne kombi...


I tak trzymac

Co do spalania moje po miescie bralo ok 18/100
  
 
Jeden z lepszych modeli Forda, ma w sobie cośtakiego, że po prostu marzy mi się gomieć Szkoda że już nie produkują Scorpio pod nową odsłoną...