[dzeju93] Chwilowa śmierć z nieznanego powodu... - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2013-01-16 01:12:03, Paulo21 pisze:
Radze od niej zaczac bo na 99,9% to jej wina.



Przecież wystarczy miernik wsadzic we wtyczke żeby wiedzieć zanim zacznie się pruć skrzynkę lub bak.
  
 
Cytat:
2013-01-16 09:21:00, shadk-k pisze:
Przecież wystarczy miernik wsadzic we wtyczke żeby wiedzieć zanim zacznie się pruć skrzynkę lub bak.


Teraz juz wiem. Wtedy bylem zielony w temacie skrzynek, nie wiedzialem ze one sie sypia
  
 
Cytat:
2013-01-16 09:21:00, shadk-k pisze:
Przecież wystarczy miernik wsadzic we wtyczke żeby wiedzieć zanim zacznie się pruć skrzynkę lub bak.

No i ten miernik pokazał dzisiaj jak się nie mylę: 0,25V i 9,6V.

Jeden wynik jest od pompki, a drugi od wskaźnika poziomu paliwa, tak?
Nie wiem jakie powinno być prawidłowe napięcie, ale wydaje mi się, że sam fakt, że prąd jest eliminuje inne prawdopodobne przyczyny i wina leży po stronie samej pompki. Bo nawet gdy dostaje ten prąd nie uruchamia się.
  
 
9Volt? Za mało, skrzynka w dół.

[ wiadomość edytowana przez: Hex dnia 2013-01-16 20:02:38 ]
  
 
Miałem kiedyś tak komplet na pokładzie cięższa osoba na prawym tylnym siedzieniu i piny w wtyczce się porozginały i buuuu ja bym wpierw podciagnoł zasilanie prosto z aku do pompki i w tedy wszystko będzie wiadomo

[ wiadomość edytowana przez: jarcyk dnia 2013-01-16 20:22:33 ]
  
 
Cytat:
2013-01-16 18:53:52, dzeju93 pisze:
No i ten miernik pokazał dzisiaj jak się nie mylę: 0,25V i 9,6V. Jeden wynik jest od pompki, a drugi od wskaźnika poziomu paliwa, tak? Nie wiem jakie powinno być prawidłowe napięcie, ale wydaje mi się, że sam fakt, że prąd jest eliminuje inne prawdopodobne przyczyny i wina leży po stronie samej pompki. Bo nawet gdy dostaje ten prąd nie uruchamia się.



I jesteś w błędzie. Ja miałem identyczną sytuacje. Niby prąd jest. Niby przejście było ale pompa nie ruszyła. Nawet kupiłem drugą.
Do uruchomienia potrzebuje naprawdę sporo amper. Przez co przez cieniutką nitkę z resztek ścieżki w skrzynce nie "przejdzie" tyle ile trzeba. Mimo iż miernik pokazała że przejście przez ścieżkę jest.

Tak że, skrzynka w dół. Wypiąć wtyczki i przekaźniki i do przylutowania.
  
 
Dochodzę do wniosku, że mój Ess jest kobietą, bo ma dziwne wahania nastroju.
Sprawdziłem z tatą wszystko co zaproponowaliście. No ale od początku

Wyciągnęliśmy skrzynkę i obejrzeliśmy z każdej strony. Nie wiem jak wygląda nowa, prosto z fabryki, ale ta która jest u mnie wyglądała idealnie.
Dalej. Wyjęliśmy pompę i tak jak napisał jarcyk kablem ją prosto do aku, ale cisza... Byliśmy prawie pewni, że to jednak wina pompki, ale ten mały prąd nie dawał spokoju. Coś próbujemy w tej skrzynce, mieszamy i sprawdzamy wszysko, ale nic nie widać. Wszystko wydaje się być ok.

Jeszcze raz pompkę kablem prosto w aku i pełen szok, bo działała.
Założyliśmy ją. Próbujemy odpalić i d*pa zbita, bo auto nie zapala... Co więcej, przestały działać wycieraczki i awaryjne (mimo, że kierunkowskazy działały).

Kolejna myśl: przewód od skrzynki do pompki, no ale okazało się, że to też nie to

Z coraz mniejszą cierpliwością bierzemy skrzynkę do domu.
Sprawdzamy miernikiem każdy jeden styk, bezpiecznik i sam nie wiem co jeszcze... Ale wszystko wydaje się być ok.

Z powrotem do garażu. Składamy wszystko, próbujemy i kolejny szok: ODPALIŁ



Garaż był zastawiony innym autem, więc nie chciało mi się już robić jazdy próbnej, ale tak jak sprawdzałem to odpalił kilka razy pod rząd po dotknięciu kluczyka

Cuda i dziwy jak w "archiwum X"
  
 
Może być tak że usterka za jakiś czas znowu wróci. Zwróciłbym szerszą uwagę na skrzynkę i dla świętego spokoju przelutował bo nie daj Boże padnie Ci gdzieś w trasie i essior nie będzie chciał zagadać.
  
 
Mowiłem, kopać z nogi w skrzynkę i próbować odpalać, ja tak swojego odpalałem miesiąc czasu
Od razu byś wiedział że to skrzynka.
  
 
kolego porządnie przylutuj skrzynkę jak koledzy radzą bo to nie jest "archiwum X" z nią nie będzie już lepiej wręcz odwrotnie
  
 
poza tym Twoje objawy ewidentnie wskazują na skrzynkę... Lutuj żeby nie było lipy
  
 
Napisałem tak, bo naprawdę byłem trochę zdziwiony tym wszystkim

Nie znam się na tym, więc nie śmiejcie się z mojego pytania.
Mam tak jak w TYM poradniku rozłożyć skrzynkę i wszystkie punkty lutownicze "odmłodzić"?
  
 
dokładnie tak najlepiej
  
 
Uważaj na zgięcia ścieżek żeby nie popękały jak będziesz rozkładał skrzynkę.
Po przelutowaniu warto zabezpieczyć skrzynkę przed "biodegradacją".
Najtaniej roztworem kalafonii np. w spirytusie. Możesz też zastosować specjalne preparaty do zabezpieczania obwodów drukowanych.
Albo zalać płyty skrzynki takim silikonem który zalany jest np komputer w niektórych samochodach (czemu nie w naszym fordzie? )