[AlanoZo] MK4 RS2000 - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2012-09-11 10:41:16, wiesiu666 pisze:
fajniutkie auto,ale rzeczywiscie przod mi sie nie podoba, juz chyba lepiej by wygladaly garby jak w mk5. Co do samego ustawiania silnika. Wiadomym jest ze RS2000 w mk5 tez wali w maske jak wszystko jest sprawne,dlatego zrobili garbatke.


Tylko że nawet w mkV ze zwykłą maską po wyjęciu fragmentu wygłuszenia , które ma w tym miejscu specjalną perforacje żeby równo oderwać, na sprawnych poduszkach wcale nie wali w maskę.
Jeździłem tyle czasu i nie działo się dosłownie nic, na naderwanej poduszce też było dobrze, mimo że silnik bardzo się kołysał i maskę od pokrywy dzieliły milimetry. Moja po równych 3 latach jeżdżenia nie miała nawet delikatnego wybrzuszenia w tym miejscu.

Są dwie baśnie o smokach, tj wysokość miski nad ziemią w rs2000 mkIV i zwykła maska do rs2000 w mkV i wbrew temu co mówią niektórzy, jest kilka aut które w serii mają tam mniejsze odległości, a połowa aut z niskim zawiasem ma pod misą o wiele mniej miejsca i jeździ.

Nie ma tu co płakać bo wcale nie jest tak źle, ja mam w mondeo nie całe 7 cm pod zderzakiem i progami a do sanek nie wiele więcej i jakoś miski nie rozprułem. Nie wspomnę nawet że Escorty rs2000 MKV/VI na skręconym gwincie wręcz szorują misami po ziemi.

[ wiadomość edytowana przez: Remarq dnia 2012-09-12 03:00:23 ]
  
 
Prawda jest taka że można jechać terenówka i urwać miskę. Mi osobiście autko się bardzo podoba tylko ta maska wygląda jak "guz na czole" ale jeżeli właścicielowi podoba się autko to najważniejsze. pozdrawiam
  
 
Witam, dawno tu nic nie pisałem, nic nie pokazywałem aczkolwiek kompletuje części i już ich trochę posiadam. Udało mi się zdobyć oryginalny przedni błotnik, nakładki progowe z pakietu RS Line, spojler na tylną klapę, oraz sprężyny Weiteca -40. Dziś odebrałem dystanse od tokarza oraz śruby odpowiednio dłuższe. Była już przymiarka i sami oceńcie jak to wygląda
Wcześniej:

Teraz:






Pozdrawiam
  
 
oj wyglada duzo lepiej

-----------------
FEFK #2497

Był Escort MKV 1.4, 91' 2004-2011
Jest RS2000 MKV 91' 2008-
  
 
e....na drugim zdjéciu przesunales sie w prawo

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Dystanse założone, koła pięknie wypełniają nadkola, ale niestety młody z deka przesadził o jakieś 3mm, trzeba będzie zaklepać ranty , ew wsadzić twardsze sprężyny.


[ wiadomość edytowana przez: Mariocity dnia 2012-12-06 18:21:30 ]
  
 
Cytat:
2012-12-06 18:09:28, Mariocity pisze:
Dystanse założone, koła pięknie wypełniają nadkola, ale niestety młody z deka przesadził o jakieś 3mm, trzeba będzie zaklepać ranty , ew wsadzić twardsze sprężyny. [ wiadomość edytowana przez: Mariocity dnia 2012-12-06 18:21:30 ]



jak wam sie nie pali to mam tescia tokaza to wam stoczy te 3 mm, ale to byscie mieli dopiero po nowym roku, bo bede dopiero u niego na swieta.

-----------------
FEFK #2497

Był Escort MKV 1.4, 91' 2004-2011
Jest RS2000 MKV 91' 2008-
  
 
Cytat:
2012-12-05 21:25:57, Kleszczak pisze:
e....na drugim zdjéciu przesunales sie w prawo



na drugim zdjęciu w 18s. słychać strzały :O
  
 
a te zielone szpulki???
  
 
fotka ze starych czasów lepiej niż kombiak


  
 
Cytat:
2012-12-06 22:32:31, lukas1986 pisze:
a te zielone szpulki???

A te szpulki miały iść do czarnucha a teraz są do sprzedania ( na razie zarezerwowane) Jest to RS7 17"


Dziś mała przejażdżka i okazuje się że koła nie trą cały czas a tylko przy większej dziurze, myślę że twardszy zawias załatwi sprawę pozdrawiam
  
 
Cytat:
2012-12-07 21:19:17, mss pisze:
fotka ze starych czasów lepiej niż kombiak



wiadomo że cabrio lepsze niż kombi ;]



  
 
eee...to je nic, szafę przewoziłem, nie mylić z Szafą

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Witam, spotkała mnie dzisiaj nie miła niespodzianka, mianowicie ostatnimi czasy oddałem samochód do mechanika (18.12.12) na odpowietrzenie układu hamulcowego, owszem Panowie MECHANICY zdrobili mi hamulec nadmieniam wymienili: cylinderki hamulcowe, szczeki hamulcowe z tylu, niektore przewody hamulcowe i plyn. Odpowietrzyli hamulec za co skasowali 450 zl. Po wyjezdzie z warsztatu z ul. Balickiej przejechałem pod dom na ul, gniezniejska to jest ok 4km. W dniu dzisiejszym wybrałem się na przejazdzke i dojechałem na ul majora, na wysokosci postoju taksowek odpadło mi lewe przednie koło, szczęście w nieszczęściu to to że miałem skręcac w prawo i dohamowalem do ok 10km/h bo niewiem jakby sie to skonczyło przy większej prędkości. Na szczęście jestem cały, nikomu nic się nie stało, ucierpiał tylko samochód i moje nerwy. Na dzień dzisiejszy straty to: pogięty błotnik, krzywa felga, wyrwane śruby z piasty, przytarta tarcza hamulcowa, cieknie olej nie wiem skąd, ściąga autem przy hamowaniu i najprawdopodobniej rozdarty wydech. Na dzień dzisiejszy udało mi się zakręcić koło na 2 śrubach i dojechać do siebie na warsztat. Jutro z rana jadę z reklamacją do warsztatu którego NIKOMU Z KLUBOWICZY NIE POLECAM, wrecz odradzam, pracują tam partacze nie odpowiedzialni ludzie i gruba robote zlecaja praktykantom. Warsztat "Małek" Bronisław Małek ul. balicka 117 Kraków. Przepraszam za błedy ale jestem zdenerwowany całą sytuacja.
  
 
Szkoda auta
  
 
Nie zazdroszczę. Ja przestałem powierzać auta "mechanikom". Wszystko w miarę możliwości robię sam, przy okazji się czegoś ucząc.

Miejmy nadzieje, że finał tego zdarzenia będzie pozytywny i panowie poczują się do winy bo z tym różnie bywa.
  
 
nie powiem że nie znam takich przypadków.
jest na to jedna zasada: zawsze sprawdzaj dokręcenie kół.
mam znajpmych gumiarzy i w 'sezonie' obrabiają dziesiątki aut dziennie. czasem się poprostu zdarzy zapomnieć. czasem klient cie rozproszy, czasem myślisz o swoich sprawach... poprostu życie.
Nie bronię warsztatu, bo wiadomo, że to ich błąd. poprostu warto dla samego siebie wziąć krzyżak w łapę i zobaczyć czy dociągnięte.
  
 
Normalnie w głowie sie to nie mieści a na dzień dobry powinno sie takich lać w ryj!!!
Alan jak by co to moge tam podjechać z Tobą

[ wiadomość edytowana przez: Irekcity dnia 2012-12-27 21:34:41 ]
  
 
Walcz o swoje...to nie była twoja wina
  
 
eeehh, alan walcz. jakby co to sie podjedzie z toba

-----------------
FEFK #2497

Był Escort MKV 1.4, 91' 2004-2011
Jest RS2000 MKV 91' 2008-