[Qwerty67] MKVII - Srebrne nieporozumienie - Strona 3

Ja mam u siebie z tyłu wrzucone hertze dsk-165 w ori miejsca przez redukcje z elips do 165mm - spokojnie mogłem wyrzucić skrzynkę z bagażnika Auto też całe wygłuszone (drzwi, podłoga, bagażnik).

Felgi czekają na nakrętki pływające (muszę żonie powiedzieć że sobie koła kupiłem
gdyby były czarne jak kołpaxy to by nie zwróciła uwagi
chcę je przemalować na jakiś kolor może ktoś podpowie?
Bo srebrne ze srebrnym autem to kupa mdła będzie

Na dobra sprawę to myślę zastosować to Demoty

[ wiadomość edytowana przez: qwerty67 dnia 2013-06-06 10:35:36 ]

Aż taka gupia nie jest wie że już na letnich śmigam...

Cytat:

...chcę je przemalować na jakiś kolor może ktoś podpowie? Bo srebrne ze srebrnym autem to kupa mdła będzie...

Najpierw wrzuć na auto, to jakiś VT sobie ogarniesz. poza tym srebrne ze srebrnym to nie zawsze zły układ. zależy to od feli. fele w dzikim kolorze na aucie, które nie posiada żadnych innych nim maźniętym detali, też mogą wyjść słabo. może sie też okazać że fele które masz przemalowane na jakistam kolor same w sobie wygladają kulawo.
najpierw przymierz, naciesz się, namyśl...

a jaki rozmiar felgi?
czarny bardzo je pomniejszy...
weź je na biel, jakaś perła itp

to zalezy jaki masz wzor felgi ja bym je zostawil je takie jak sa.rs7 mialem 14 i zakupilem sobie 16o takim samym wzorku a moja zauwazyla je odrazu a co te felgi takie duze hehe

Ładnie na tych alu wygląda. Ja bym je tak zostawił i nie myślał o malowaniu. W sam raz do takiego seryjnego wyglądu. Za to przydało by się pomalować w kolor boczne listwy.

Felgi srebrne zostają podoba mi się Ale mam plan na listwy i detale