[Marcin91]Diabełek:D

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich. W końcu znalazłem chwilkę żeby przedstawić mojego diabełka zakupionego w tamtym tygodniu. Po kilku tygodniach poszukiwań nareszcie znalazłem upragnioną etezete tylko gdzie? Na podkarpaciu 500km od domu no ale to żaden problem, przyczepka do auta i jedziemy Cały dzień w siodle ale warto było. MZ z 91' roku, prawie w orginale oprócz kanapy, zegarów i tylniej lampy, a przynajmniej tyle zauważyłem Plastikowy błotnik, zapłon elektroniczny(chyba). Wczoraj zostałem jego pełnoprawnym właścicielem. Muszę tylko kupić ładną ramke i przykręcić tablice Wiadomo że moto nowe nie jest i kilka rzeczy do poprawek ale to się ogarnie. Grunt że jeździ i wygląda
dwie fotki z kalkulatora:



Pozdrawiam, LwG!


[ wiadomość edytowana przez: Marcin91 dnia 2013-07-05 23:43:39 ]
  
 
Kurde zadki okaz malo juz tego po polskich drogach jezdzi i to w takim stanie.. Zycze szerokiej drogi wiatru we wlosach i much na zebach pozdrawiam
  
 
gratulacje ładny okaz aż szczenięce lata mi się przypomniały.Fajnie ,że ludzie nie zapominają o takich sprzętach ja miałem cezetke 350 miłe wspomnienia o WSK przerobionej na crosa nie wspominając powodzenia i dobrej zabawy z MZETĄ
  
 
No za gówniarza kiedy to jeździło się komarkami, ogarami to marzeniem właśnie była etezeta, więc teraz postanowiłem sobie sprawić taki pojazd miejsca w domu w brut, więc emzetka jakiś przytulny kąt w garażu będzie miała, opłaty za rok to groszowe sprawy, a fakt że posiadam taką machinę uskrzydla a co dopiero jazda... Narazie ess śpi na dworze ale zrobi się małe porządki i wszystkich upchne pod dachem