2105 1,2 by Glod - Strona 6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ciężki weekend ... ale spora satysfakcja.
Blok odebrany ponieważ dałem złożyć dół - cały układ korbowo tłokowy, broki oraz wałek rozrządu pośredni. Garaż bez kanału ale radzić sobie trzeba. Skrzynka biegów wrzucona, połączona z wałem. Nowy siłownik sprzęgła nowe przewody - zalany dot 4 i odpowietrzony





no i próba z silnikiem jedno konnym



Koniec żartów. Przejdźmy do meritum.
Parownik 11 letni poszedł na emeryture,



No i kończymy składanie dołu





Nie obyło się bez kłopotów- urwałem śrubę od pompy oleju



Wujek Victor Reinz zaszczycił nas swoją obecnością



Folia i na "szubienice"









Siedzi!! 04.07.2015 01:00 mala przerwa i dalej działamy
04.07.2015 08:00 zaczynamy na pełnych obrotach



Widok coraz piękniejszy

Głowica, Ossowski i Dymanometr - czy ktoś mógł sobie wyobrazic lepszy poranek ?









05.07.2015 03:00


Olejek wlany, płyn chłodniczy tez i zaczeły sie kłopoty.... kruciec przy pompie wody puścił ...
Dziś dalsze prace
  
 
Jak dla mnie bez sensu, nie wygodnie by najpierw wsadzić silnik a potem skrzynię?

-----------------
Były
Łada 2105 r.1983
Łada 2101 r.1986
Łada Samara 2109 r.1990
Jest
Wrak Łada 2105 r. 1986
  
 
Cytat:
2015-07-06 19:50:18, andrzej_krakow pisze:
Jak dla mnie bez sensu, nie wygodnie by najpierw wsadzić silnik a potem skrzynię?



W warunkach domowych u Gloda zdecydowanie łatwiej jest zrobić to tak jak to zrobił chłopak. Jeżeli się ma kanał, to lepiej pchać razem silnik+skrzynia.

Ogólnie Grzegorz, bardzo dobrą robotę odwaliłeś. Dużo osób na forum, jedynie co potrafią, to polerować lakier i dawać auto do fachowca. Mało jest osób, które są w stanie ogarnąć temat, tak jak ty, biorąc pod uwagę, że robisz to pierwszy raz w życiu i praktycznie bez wiedzy o mechanice. Zrobiłeś skrzynie biegów, a mało kto ma odwagę za to się zabrać. Ja jestem dumny z ciebie.
  
 
ja też tak zrobilem i we trzech nie moglismy wsadzić silnika,,,,
winne bylo nowe ciasne lozysko walka sprzęglowego,,,
wsadzilem blok a dopiero skrzynie,,,

ale tobie się udalo

[ wiadomość edytowana przez: janjestemjan dnia 2015-07-06 22:12:44 ]
  
 
A co ma wspólnego łożysko z wsadzeniem silnika?
  
 
u mnie walek sprzęgłowy wchodzil tak ciasno w lozysko w wale,,,,
  
 
Jeżeli już wałek jest prawie w łożysku w wale, to wystarczyło tylko złapać śrubą i dociągnąć.
  
 
Prace remontowe dobiegają końca. Okazało się, że króciec z CO był krzywy - tam wyleciało pierwsze 5l płynu chłodniczego. Pomęczyłem się by go wyprostować.. ale brakło uszczelek. Wziałem nową uszczelke pod głowice, pociąlem i założyłem na króciec ale nie zdało to egzaminu. Mocowanie krócća w podstawie pompy wody również do dupy. Zamówiłem całość



Złożyłem. Zalałem płynem jest git! Jako że furgon będzie jeździł na LPG kupiłem pompę elektryczną bo przecież bez sensu aby mechaniczna chodziła podczas jazdy na gazie. Ale nic nie idzie łatwo - założyłem w drugą stronę i usłyszałem bombelki w baku



W między czasie była próba odpalenia - za bogata mieszanka i tzreba wyregulowac. Było by wszystko dobrze ale zdechł i nie chciał zapalić a ja sobie aparatu zapłonowego nie dokręciłem no i .... tak to bywa. Duże ciśnienie i człowiek nie myśli o wszystkim. Spaliłem automat z rozrusznika - dopasowałem z poldka i działa ( po wymianie klemy ). Gdyby nie koledzy pewnie dalej szukał bym przyczyny. Dziś po dokręcałem wszystko no i sprawdziłem ciśnienie na garach



Wynik nieziemski. Ciśnienie oleju też całkiem całkiem - tylko trzeba bieguny zamienić bo działą mi w drugą stronę....



Radość ogromna. Dziś pierwsza przejażdżka zaliczona. Przechodnie stawali i dzieciom wskazywali palcem jak jechałem NIesamowite uczucie.

Podjechałem pod las, fotka i do domu. Jutro szykuje się geometria



A tu taka mała niespodzianka. Jak się uda w tym tygodniu odbieram od tapicera ... zapowiada się luksusowo



Chciałem podziękować:

SzokoLadzie - za ciągłe lekcje mechaniki a także cierpliwość do mnie, uwagi oraz pomocne rady.
спасибо брат!!!

Bartixr - bez Twojej pomocy w poszukiwaniu części nie osiągnąłbym tego co uzyskałem

Piobanowi - za nową chłodnicę miedzianą

Ladasznikowi - za wał korbowy

NaczelnemuFilozofowi - za głowicę

Pawłowikielichowi - za zielone kapturki licznika
  
 
No to wychodzi na to, że to w tej chwili najbardziej ogarnięta seryjna 2105 w klubie.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Złombol się zbliża... a lada nie jezdzi

Problem z ładowaniem - rozwiązany - patałachy elektrycy powiedzieli " panie, kabel był przegnity" - jak może miedź przegnić? jedyne co to zaśniedzieje. Po przekreceniu kluczyka silnik nie gaśnie. Prąd to mój wróg więc jutro autko jedzie do magika na lawecie. W między czasie odebrałem fotele od tapicera! Piekna sprawa. Pierwszy zamysł był, by wsadzić 07 od Brody bo kanape z tyłu mam z 07 z podlokietnikiem to akurat do przodu pasowało by wsadzić lotnicze z 07. Kolega zanabył inne celem komfortowej podróży na ZŁOMBOL 2015



Alfa Romeo 156 SW FL. Każdy ma swoje gusta ale padło na te fotele. Dla potomnych :



Po wizycie u tapicera:



Zachowane przeszycia tak jak w 07 aby pasowało do tylnej kanapy.Konstrukcja jak dla "Słonia":



Kątowniki plus płaskowniki i na to dopiero fotele. Efekt? Sami zobaczcie



Siedzi sie super no i jest podłokietnik^^ Pewnie nie jednemu z Was go brakuje
  
 
Bardzo zacnie.
  
 
no to zrobiłeś mega dyliżans

czekam na wizję lokalną
  
 
Wyrobisz się ze wszystkim do startu ? Wszystko masz już ogarnięte na tip-top ?

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Auto u elektryka
Silnik nie dotarty
...

Coż zrobić

Jestem dobrej myśli jak na razie ale lada dzień narobie w portki ze strachu ze nie zdaze
  
 
Impreza się zaczęła. Czekamy na powrót i fotorelację.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
muszę przyznać że tapicer zrobił mega robotę i fotele wyglądają elegancko choć może ciut za wysoko się siedzi
dzięki za odwiedziny i prezenty szerokiej drogi
  
 
Łał! Fotele pierwsza klasa. Jak i reszta zresztą
A nie zastanawiał się Kolega, że aby dopełnić efektu dać boczki z siódemki?
  
 
Chlopaki! Pozdrawiom wos z samiuskiej Italiiii! Lada sprawuje sie dobrze. Wymaga pieszczot jak to kazda zerwalismy pasek klinowy, dzis poszla masa ale takie usterki to pal licho. Jedzie sie pieknie. Widok ludzi, ktorzy siedza w kawiarni i nagle mija ich czerwona pieknosc jest bezcenny. Przelotowo mamy 80-90km/h. Jedziemy we dwoje ful bagaz plus bagaznik na dachu. Na fb pod moja zaloga pieruńskie gizdy sa zdjecia. Z racji slabego neta nie dodam tu raczej zdjecia. Jest cala masa polonezow i innych wynalazkow. Lad malo. Wczoraj pomoglismy zalodze z poldka. Atmosfera mila ale jest duzo debili. My chcemy cos zobaczyc przezyc a nie jazd od kampu do kampu i w palnik. Dojade pod dubrownik to zdam wstepnie relacje. A siedzenia bajka. Nie wyobrazam sobie przejazdzki tak dlugiej trasy bez nich. 3mcie sie!
  
 
Tuż przed wyjazdem natrafiła się mała awaria - nie było iskry. Coś ta elektryka mnie mocno gnębi. Po konsultacjach z Wadimem udało się przywrócić iskrę. Wadim stokrotne dzięki, bez Twojej pomocy bym nie pojechał na rajd!



Kilkanascie godzin do wyjazdu a tu sporo roboty było. Silnik "dotarty". Olej wymieniony. Rano pobudka o 5 i pakowanie. Końca nie było widać. Godzina 9:30 meldujemy się pod Spodkiem.
Dostajemy numer 71 i doklejamy jeszcze to co wymagane jest.







Załadowani więc w drogę!



Wyjechaliśmy z gracją na A4, potem A1. Winiety kupione.



Lecimy przez Czechy. Do tej pory żadnej łady nie spotkaliśmy poza Złombolowymi. Było podjerzenie, że zawór na butli jest uwalony. Jedna z ekip miała nam go na trasie wymienić ale tak się nie stało. Wykończyliśmy zbiornik gazu. Pora na benzynke. Coś spalanie nie bardzo bo szybko zaczeła schodzić z baku ciecz, ale radość z jazdy niesamowita Na trasie wskaznik ładowania coś tak nie chciał z nami współpracować. Dojechaliśmy pod kamp.... nie ma miejsca. Nocleg spędzony nad starym dunajem. Rano pobudka i w długą. A wskaznik ladowania znowu nas nie lubi. Podjechałem po benzyne na stacje. Zalałem 100 oktanów wsadzam kluczyk i nic! Włączam obejscie i podaje bezposrednio prad na cewke. Odpaliła. Szybko na bok i szukaj tu pan przyczyny.
Pasek coś luźny...





Założony zębaty i wskaźnik znowu nas lubi. Po konsultacji z gazownikiem spróbowaliśmy zatankować gaz. udało się! benzyny spalanie 13 l gazu 10. Prędkośc 80-90km/h. Tyle na razie. bo słaby net jest. Na bierząco będę dodawać co się działo a jeszcze podróż się nie skończyła
  
 
W nocy z niedzieli na poniedziałek, gdy wracałem z Cezarym ze zlotu przy granicy słowacko-polskiej (nie pamiętam już po której stronie) minął nas złombolowy Wartburg.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3