[Mk VII] 1,8 16V Awaria sprzęgła

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Podczas jazdy przydarzyła mi się taka sytuacja, przy dojeździe do skrzyżowania wpadł mi pedał sprzęgła, samochód zgasł, myślę sobie linka... Maska do góry i zdziwienie, linka OK... Myślę sobie, docisk - łożysko wpadło w słonecznik - 70kkm miało prawo. Telefon do mechanika, wóz na podnośnik, skrzynia na glebę i... znów zdziwko!
Pękło ucho na łożysku wyciskowym! Mechanik stwierdził, że takiego czegoś jeszcze nie widział. Na szczęście miałem łożysko od poprzedniego zestawu sprzęgła (bo wymieniałem komplet ale cienka była tarcza - łożysko było ok). Wszystko było spoko ale kiedy dziś jechałem zauważyłem mały niepokojący problem, a mianowicie przy przyśpieszaniu ślizgnęło mi się sprzęgło i tak już było za każdym razem gdy mocniej wcisnąłem gaz
Po powrocie do garażu nie miałem niestety czasu żeby zerknąć co i jak i teraz siedzę sobie i rozmyślam nad tym co się stało.
Wcześniej zanim pękło mi to łożysko sprzęgło było w jak najlepszym porządku nie ślizgało się, chodziło lekko. Docisku nie odkręcałem bo uznałem, że skoro padło łożysko to reszta będzie OK i tak też było przez 3 dni. Przeglądam internet i wnioskuję że słynny półksiężyc to w moim wypadku samo-regulator.
Pytanie:
Czy przy awarii łożyska gdy pedał wpadł mi w podłogę linka się naciągnęła - czy to możliwe?
I drugie pytanie:
Czy po wymianie łożyska powinienem zluzować w jakiś sposób linkę tak by dać jej szansę "doregulowania" się do nowego układu łożysko - docisk?
Jutro oblookam wszystko co i jak ale póki co proszę o sugestię.
  
 
Przy pedale sprzęgła powinieneś mieć taki imbus do regulacji linki. Dokręcając naciągasz linkę.
Ale nie wiem czy to rozwiąże problem
  
 
mi kiedys lapa pekla. od gory nie bylo tego widac. jechalem 15km bez sprzegla.ze swiatel ruszalem rozrusznikiem a pozniej 2, 3 i 4 dalo sie wbic :p
  
 
Faktycznie w tym modelu powinna być sruba na imbus do regulacji. Wkręcając ją jednak czy też wykręcając zmienia sie położenie pedału względem hamulca i gazu. Teoretycznie mozliwe że jest za mocno podciągnięte ale pewnie byś zauważył. Sam półksiężyc potrafi też strzelić za pół ale to by nie wysprzęglało w ogóle raczej. Warto Wsadzić tam głowe ..wiem że trudno ale da radę i obczaić jak to pracuje.
Jakby łapa pękła to tak jak pisze konus sprzęgło by nie działało aa tu działa za mocno. Tak czy owak jakbyś potrzebował pomocy to jutro po południu mogę . Łapa dla Ciebie tez by sie chyba znalazła jakby jednak była uszkodzona . Jak co to dzwoń.
Pozdrawiam
  
 
spójrz na datę posta pewnie już ogarnął temat
  
 
ups Patrze na dzień 20 ..jest 21 a ze napisał do mnie priv to mówię pomogę.. ech gapowaty człowiek na starość
  
 
Cytat:
2014-10-22 16:35:33, arti31 pisze:
ups Patrze na dzień 20 ..jest 21 a ze napisał do mnie priv to mówię pomogę.. ech gapowaty człowiek na starość


I do tego odgrzebałeś kotleta


[ wiadomość edytowana przez: Maylo dnia 2014-10-22 17:45:27 ]
  
 
Witam!
Cóż, nie taki znowu kotlet - temat wciąż aktualny choć długo mnie tu nie było
Łapa jest OK, śruba do regulacji jest, ale musiałem mocno nią pokręcić, trochę się poprawiło ale o tym sprzęgle co było mogę już chyba zapomnieć - wciąż się ślizga. Teraz jak ostrzej ruszam to przypomina to bardziej ruszanie z automatyczną skrzynią biegów bo mam takie charakterystyczne przeciągnięcie na sprzęgle. Na razie nie będę go zmieniał bo w sumie to idzie jeździć, najgorzej jest na piątce przy wyprzedzaniu.

Heh swoją drogą to sprzęgło zużywa mi się najczęściej w tym samochodzie, częściej nawet niż klocki hamulcowe , o 50kkm wymiana... Nie wiem na czym miała polegać taka zmiana sprzęgła że do 4/97 ma średnicę 230mm a od 5/97 jest mniejsze - powierzchnia tarcia się zmniejsza to i trwałość spada (szczególnie przy 1,.
Póki co to dzięki za zainteresowanie - nie spodziewałem się, że inne łożysko spowoduje taki efekt...
Pozdrawiam.
  
 
Może miałeś źle wyregulowana linkę ze tak szybko się zuzylo?