[Bartek19031987] Mk7 Hatch 5D - Strona 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No to się wydało

Cieszę się, że auto trafiło w ręce, które pozwolą mu przeżyć długie lata.

Do wymiany są pierdoły, zajmujące góra pół dnia.

Zegarek i zbiornik były dodane do auta celem ich wymiany, czujnik ABS został uszkodzony przez papraka w warsztacie przy wymianie tylnej belki.

Wady lakieru sam chętnie bym obejżał na zdjęciach (?), chyba, że mowa o tej skruszonej lakierniczej dziurce na progu kierowcy przy tylnych drzwiach przy listwie progowej, co mi mówiłeś?

Lakier to nie jest żadna jarzębina

Bartek montuj Ecumastera Det3 i ciesz się wolnossącym zetec o mocy RS2000.

Sprawy zmian w aucie to rzecz gustu - ja bym nic już nie zmieniał z wyjątkiem owych halogenów i reflektorów na czarne E30.
  
 
Bartek zrobię zdjęcia jak tylko śnieg odpuści.

Dorwałem osłonę szyberdachu.Na wiosnę ja zamontuję
  
 
Jeżeli chodzi o auto to myślę że nic przy nim nie powinieneś robić. Ewentualnie tylne lampy red&white i dokładka na zderzak. A co do wad lakieru to może jest do po prawek przez wydarzenie o którym jeszcze nie napisałeś? dawaj zdjęcia po dzwonie...
  
 
no nie gadaj, że już przydzwonił...
  
 
niech się właściciel może wypowie i wrzuci jakieś foto... szkoda autka no ale zdarza się...
  
 
Oddawaj auto
  
 
Dodane zdjęcia przeze mnie jak i przez kolegę Krzyśka obrazują auto już po tym całym wydarzeniu.Na śliskiej nawierzchni na zakręcie przytuliłem się do krawężnika.Blachy są całe jak i lakier po tym spotkaniu.Części mechaniczne (przekładnia kierownicza drążek itp) są nie uszkodzone po sprawdzeniu na stacji diagnostycznej.Efektem jest delikatnie przetarty po całym obwodzie rant zarówno przedniej jak i tylnej felgi strony lewej prawie nie widoczny na zdjęciach.Tyle w tym dobrego że wszystkie felgi mają tam jakieś odpryski na rantach i wymagają odświeżenia.Całe te zajście nastąpiło w listopadzie...
  
 
Miałem możliwość nim jechać,niestety poprzedni właściciel pourywał klamki
  
 
to było w 2011 roku, po czym zostały wymienione na nowe z ASO i działają do dziś bez zarzutu. Ale faktycznie, zabawne to było, w rękach się rozpadały te zamienniki, na zlot przyjechałem z 4 klamkami, a po dwóch dniach została mi jedna - kierowcy, którą bardzo delikatnie musiałem otwierać aby dojechać do domu.

Dawne dzieje.
  
 
Mile wspomnienia z tymi klamkami
  
 
Cytat:
2014-01-24 15:51:02, Tigerbart pisze:
a po dwóch dniach została mi jedna - kierowcy, którą bardzo delikatnie musiałem otwierać aby dojechać do domu. Dawne dzieje.



no tą od kierowcy to urwałeś przy mnie,dlatego nie pojechaliśmy do sklepu

została Ci tylko ta od pasażera
  
 
Bartek a co zrobiłeś z tamtym escortem?

[ wiadomość edytowana przez: slawek75 dnia 2014-01-25 10:31:00 ]
  
 
Mam 2 czerwone diabły
  
 
Dawaj foty do kalendarza 2014
  
 
Fordzik Tigera doczekał się nowych blach



A taką furmanką jeżdzę w pracy:






[ wiadomość edytowana przez: Bartek19031987 dnia 2014-02-23 20:07:20 ]

[ wiadomość edytowana przez: kiciek dnia 2014-02-23 23:06:34 ]
[ powód edycji: poprawa linków. ]
  
 
ale ta plama pod escortem to mam nadzieję, że nie z Twojego?
  
 
Woda ściekła bo go wcześniej myłem
  
 
Cytat:
2014-02-23 20:29:15, Bartek19031987 pisze:
Woda ściekła bo go wcześniej myłem



Każda wymówka jest dobra

Pewnie nadziałeś się na jakiś pręt chłodnicą...
  
 
Nowe blachy po pół roku?

Tempo prac nad autem imponujące heheheheheheheheh

Ot taki żarcik
  
 
Dziś przybyło trochę wolnego czasu więc wykorzystałem go na wymianę przełącznika zespolonego przy kierownicy,pasa bezpieczeństwa kierowcy, naprawę otwierania od środka drzwi tylnych lewej strony, założenia obicia kanapy od strony bagażnika oraz wymianę lamp tylnych na red/white.Zdjęcia zrobię jak skończę podmieniać inne pierdoły