XXXIV Ogólnopolski Zlot FEFK - luźne rozmowy - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Na 1/4 to nie potrzebujesz toru a kawalka rownej prostej ktora mozna zabezpieczyc.. na trasie to sie mozna z rolki gonic najwyzej..
  
 
Bardzo dziękuję organizatorom za udany pobyt i wlozona prace w jego organizacje. Konkursy bardzo fajne.
  
 
żałuję i zarazem chciałem przeprosić za moją nieobecność, sam zaproponowałem okolice Częstochowy ale po prostu nie ogarnąłem ani chwili wolnego czasu, za dużo rzeczy naraz...myślę że niektórzy powinni wiedzieć dlaczego
  
 
aj szkoda zibo, myślałem że zobaczę nowy nabytek

Zdjęcie:
Wrocławskie chlory
  
 
żałuję zajebiście...naprawdę
  
 
zazdraszczam wam zlotu i zaluje ze nie bylem niestety rodzina wazniejsza
  
 
Mozna bylo wpasc na moment, z tychow daleko nie ma
  
 
Dokładnie .
Yez wpadł z krk .
  
 
jakieś nowe wieści odnośnie lanosa? jeździ to już?
  
 
Paweł póki co do mnie nie dzwonił.
Zagraliśmy tak, że wszystkich zabrałem i wszystko spakowaliśmy do cabza.
Podjechałem do rodziców, tam zostawiliśmy rzeczy i pojechaliśmy do wro wszyscy.

Dziś Paweł miał jechać po auto, bo jak je odbierze wpada do moich rodziców po nasze rzeczy.

  
 
daj znać jak będziesz cokolwiek nowego wiedział
  
 
Bo Daewoo dobre TV robią
  
 
A wiec tak. Dzis Paweł ma jechać odebrać swoj dylizans .
Mam nadzieje ze bez większych ekscesów wszystko sie odbędzie i bedzie ok .
Uważam, ze główny interesant powinien sie zreszta odezwać.
  
 
miało być zrobione w poniedziałek a wychodzi na to że będzie we wtorek. ciekawe jakie koszta finalnie będą
  
 
Wiesz. Chcieli Pawła za cały domek skasować. Wiec uznaliśmy ze jedziemy do Wro i tyle.
Ok. 15 bodajze ma odebrać auto.
  
 
A cały domek to 80 PLN i do tego sam musiałby siedzieć, tak więc decyzja była bardzo dobra. Jeszcze raz dzięki Krzychu za pomoc w transporcie. Seciorowi też dziękuję za rady i klucze oraz Krzysiowi z MK4 za holowanie Lanosa, cheers!!!
  
 
Dzwonił Paweł do mnie. Ok. czwartku ma byc lanos gotowy.
Okazało sie ze zabawa z głowica jednak bedzie jeszcze, poza pierścieniami.
  
 
ja pier....moze lepiej pomyslec o wymianie silnika albo calego Lanosa
  
 
nie wiem, chyba nie przekręciłem żadnego słowa Pawła i źle nie zrozumiałem.
  
 
masakra jakaś, dobrze że nie zostaliście tam w tym syfie bo mogła by was gangrena dopaść albo jakiś trąd ile będzie kosztowała naprawa?