[jaszczurtd] Jaszczur Frytkownica mTDDI - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Frytek zrobił już ok. 1000km, nic się z nim złego nie dzieje. Pojawił się tylko drobny wyciek w okolicach napędu pompy olejowej - mści się to, że nie założyłem tam nowego simmeringu, ale to się ogarnie w jakiejś tam przyszłości.
Jakiś czas temu przestałem jeździć nim "ostrożnie" - za bardzo mnie męczy taka jazda, i pomimo tego że groziło to wywaleniem korby - przestałem go oszczędzać. Więc w sumie można powiedzieć że już jest dotarty...

Ostatnio zrobiłem sobie pomiar spalania: dystans 251km, w tym trasę ok. 90km + trochę autostrady z prędkościami do 160km/h, reszta po mieście.


Spaliło toto tyle:


Co daje wynik 5,8l/100. Przy obecnych cenach paliwa cena przejechania nim 100 kilometrów wynosi 25,3 złotych. Z jednej strony taki wynik oczywiście cieszy - zwłaszcza że to była w większości jazda po mieście, a z drugiej - niestety widać że jest ostro niedolany paliwem. Niestety chwilowo nic nie mogę na to poradzić, bo na pompie nie ma już możliwości regulacji dawki - skończył się zakres regulacji...
Ta pompa i tak ledwo zipie z tymi wtryskami... Trzeba się powoli zabierać za budowanie hybrydki
Po wypłacie zmienię mu oleum, i pojadę nim na hamownię żeby wiedzieć od czego były zaczynane mody. Na obecnym osprzęcie nie spodziewam się więcej jak 85-95KM.
  
 
Zbroimy się



Nowiutki spiek pod MTXa:


Ten który teraz jeździ we Frytku poleci do cabrio.
Jak się zrobi trochę cieplej to przerzucam skrzynie.

I przygotowania do uruchomienia "stołu probierczego" do tuningowania pompy wtryskowej:


Ogólnie Frytek kończy nakręcać właśnie 3tyś, nic się nie dzieje.
  
 
Następny mały upgrade:


Udało mi się zakupić tanio 4x oryginalne końcówki delphi, od razu wleciały na wtryskiwacze. Koszt wymiany końcówek - 30pln/sztuka.

A w sobotę jadę po tłokorozdzielacz 11mm do pompy.
  
 
Choć nie znam się za bardzo na dieslach ale widać że cały czas coś u ciebie się dzieje więc tak trzymać
  
 
Jaszczurrro a z której dzielnicy dąbrowy tys jest? dobrze się bawisz z tym klekotem

-----------------
Był:
Orion 1.4 92r, Escort Sedan 1.6 16v x2, Orion 1.8 16v rs line, Fiat 126p 93r, Escort Sedan Rs 2000
Jest:
*Escort Sedan 1.3 8v
*Escort sedan 1.8 16v zender
*Escort rs2000 mk6
*Escort Cabrio 92r 1.8 16v
*Volvo v40 1.9T t4
  
 
PiEkU, centrum, niedaleko pkztu. Ale warsztat mam w Sosnowcu Juliuszu.
  
 
Taki tam mały update.

Silnik frytkownicy żyje i ma się dobrze. Nie raz dostał po garach, póki co nie narzeka.

W tak zwanym międzyczasie kupiłem pompę od Land Rovera 300 TDI, z tłoczkiem 11mm, i potraktowałem ją jako bazę do modyfikacji.
Silnik z tą pompą prezentował się tak:



Musiałem do niej przerabiać przewody wtryskowe - jeden okazał się zbyt krótki, więc co należało zrobić? Oczywiście migomat poszedł w ruch

Przeróbki zacząłem od prostych rzeczy - na początek chciałem zwiększyć zakres obrotów silnika, bo oryginalnie pompa land rovera kręci się do 4100rpm.

Ogólnie rzecz biorąc za prędkość obrotową pompy odpowiada tzw. governor, element sterujący dozownikiem paliwa w pompie, oraz mechanizm działający na zasadzie siły odśrodkowej, zapobiegający zbyt wysokim obrotom silnika.
Governor to te same sprężynki na bolcu - to właśnie się przerabia w pompie żeby zwiększyć zakres obrotów silnika.



Przeróbka polega na dodaniu podkładek pod "średnią" sprężynkę, tak by stawiała większy opór mechanizmowi odśrodkowemu, który widać na zdjęciu poniżej:


Następnie stwierdziłem że nie ma co się szczypać, i jedziemy ostrzej z modyfikacjami. Oryginalny tłokorozdzielacz land rovera nie jest zbyt wydajny, dlatego zainstalowałem tłokorozdzielacz z transita 2.5D razem z falą:




Fala już troszkę styrana życiem, ale póki co nie zauważyłem niczego niepokojącego w pracy silnika.

Tu w trakcie montażu wewnątrz pompy:



W chwili obecnej mam już przepis na pompę do tego silnika - metoda wielu prób i błędów, zakładania i zdejmowania pompy - pod koniec zabawy już mi się na to patrzeć nie chciało. Gdybym znał jakiegoś ogarniętego pompiarza ze stołem było by prościej, ale cóż - nie można mieć wszystkiego.

Po tym wszystkim jest całkiem fajnie - czuć że klekociarnia rozpędza się znacznie fajniej. Jest nadmiar paliwa, bo zaczął dymić - to się ogarnie wydajniejszą turbiną. I co najważniejsze - przesunąłem odcinkę do 6k rpm:

kręcimy do 6krpm

Da się zrobić grubszego govmoda tak żeby się kręcił do 7k, ale w sumie trochę bym się już chyba bał... Przynajmniej na początku

W tzw. międzyczasie wykolegowałem ib5, i powitałem mtxa:



Tu małe porównanie sprzęgieł ib5 i mtxa:



I muszę naprawdę pochwalić spieka z Aaronexu - dzielnie znosił pół roku jazdy w dizlu, i nosi delikatne objawy... co najwyżej dotarcia. Organik pracujący w takich samych warunkach (moment > 230Nm) miał już powoli dosyć. Naprawdę dobra robota, jestem mega zadowolony. W trakcie jazdy czy upalania zero uślizgów, itp, a nie raz dostało to sprzęgło mocno po okładzinach.

W trakcie całej operacji stwierdziłem że założenie mtxa będzie najprostsze jeśli po prostu wyjmę silnik z budy - zwłaszcza że i tak miałem wszystko rozebrane (wyjęty kolektor bo inna turbina wleci, i chłodnica bo próba uszczelnienia klimy)





Turbina - na początek wleci to:


Pobawię się vnt z 1.8 tdci, zobaczę jak się będzie z tym jeździć. Na początek będę to sterował ciśnieniowo, co oczywiście nie jest najbardziej optymalne i pewnie będą częste overboosty, ale do zorientowania się co to warte na początek - wystarczy. Jak mi się spodoba to ogarnę sterowanie na podciśnieniu z jakąś prostą elektroniką.

(c.d.n)


[ wiadomość edytowana przez: jaszczurtd dnia 2015-05-22 18:05:01 ]
  
 
Mega podziw z mojej strony.
  
 
Jaszczur jesteś wielki
  
 
Kubzik, wiem, ale w tym roku obiecałem sobie że schudnę, i dotrzymam słowa...
  
 
Cytat:
2015-05-22 23:03:26, jaszczurtd pisze:
Kubzik, wiem, ale w tym roku obiecałem sobie że schudnę, i dotrzymam słowa...


napisane, do dziennika
  
 
po pierwszym poście się zgubiłem w opisie.
Jeżeli chodzi o schudnięcie to jest tu duża grupa wsparcia na ten temat. Można nawet osobny wątek założyć, mi się udało zrzucić 13 kg od początku stycznia i to dzięki grupie wsparcia FEFK.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Cytat:
2015-05-23 09:15:07, Kleszczak pisze:
po pierwszym poście się zgubiłem w opisie.



Ty tak na serio?
  
 
czytam, czytam, i nie wiem co mam napisać. Dzielnie brniesz przez 'terra incognita'. Szacun.
  
 
Jakiś czas temu założyłem alternator 150A z VR6/Galaxy, pasuje bez większych problemów, aczkolwiek miejscami na milimetry:





Tu przymiarki kolektorów - będzie wreszcie FMIC:




I pytanko: ktoś wie dlaczego tak się może dziać z chłodnicą? Odkształca się u góry i odrobinę na dole - to już druga która w ten sposób się skrzywiła. Nie cieknie, przynajmniej na razie - ale fajnie by było wiedzieć czemu tak się dzieje i ewentualnie temu zapobiec...


  
 
Nie widzę fotek
  
 
to u mnie na oryginalnym alternatorze mam 0.5mm do chłodnicy.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Tak chłodnica puchnie w Scorpio cosworth z powodu za wysokiego ciśnienia na chłodnicy. Rozwiązaniem problemu jest podciecie sprężyny w korku zbiorniczka. Ja tego u siebie po zmianie chłodnicy na nową nie zrobiłem i po 2 latach nowa spuchla

Może rozwiązaniem jest też kupno takiej chlodnocy jak ja teraz mam w escorcie. Zupełnie inna konstrukcja rdzenia (rurkowa). Te dwie chłodnice to ten sam producent i ten sam numer, tyle że ta pierwsza była kupiona dwa lata temu. Ta rurkowa ostatnio. Kupiłem po numerze myśląc że przyjdzie to samo a tu zdziwienie :

FOTO


Ciekawy napinacz paska żeś wyrzebil wygląda pancernie, nie to co badziewiasty oryginał


[ wiadomość edytowana przez: wiesiu666 dnia 2015-05-29 10:24:49 ]
  
 
Wiesiu, o widzisz, dzięki za to info z chłodnicą.

A co do napinacza - to jest przerobiony napinacz z transita. Oryginalny objechał śrubę, poza tym jak sam pisałeś - badziewiasty.
  
 
Dziś kolejny dzień rzeźby przy FMIC:


Tu i ówdzie trzeba było sobie pomóc boszką, niestety w escorcie z klimą jest na tyle mało miejsca że nie ma za bardzo innej możliwości.
Rdzeń jest prawie w całości widoczny przez szparę w zderzaku, więc powinno to spełniać swoje zadanie:


I przerobiłem jeszcze gruszkę sterującą zmienną geometrię w turbinie z podciśnieniowej na ciśnieniową:
dmuchamy

A tu gustowna zaślepka wyjścia na egr: