Niskie/falujące obroty. + szuranie w tylnim kole.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Od kilku lat śmigam MK VII 98. (1.4 + LPG) w combi.
Od jakiś dwóch tygodni jest problem z obrotami na biegu jałowym. Raz jest 1000, czasem 500. Na światłach jak stanę to wskazówka obrotów delikatnie faluje. Jak jest zimny to jeszcze ok, ale potem wariuje.
Zauważyłem też,że obroty spadają jak zaczynam włączać kolejne odbiorniki prądu ( nawiew na maxa, światła, itp).
Jak czasem wyrzucę na luz to potrafi nawet zgasnąć.
Od czego zacząć diagnostykę?
I czy ma coś wpływ uszkodzony kabel wysokiego napięcia na jednej świecy? (podczas ostatniej wymiany świec,urwałem jeden przewód,ale jakoś go upchałem z powrotem i było ok,przejechałem już tak kilka tys km.
I drugi problem, ostatnio przy hamowaniu coś mi szura przy tylnym prawym kole,czyżby szczęki już się skończyły? Po kilku hamowaniach szuranie jakby znikało.
Od razu zaznaczam ,że dopiero zaczynam przygodę z samodzielnym naprawami. ( z racji skromnego budżetu jak i chęci poszerzenia wiedzy)


[ wiadomość edytowana przez: stukpuk dnia 2015-04-01 12:22:23 ]
  
 
Siema.
Krokowy podmien.
Popraw wszystkie masy.
Kable zapłonowe tez musza byc wszystkie sprawne.
  
 
Co do obrotow to wymien ten uszkodzony przewod. Jak to nie pomoze to zacznij od silniczka krokowego. A kiedy wymieniales swiece i przewody wn? Sprawdz tez czy nie lapiesz gdzies lewego powietrza. Co do szurania to sprawdz szczeki ale podejrzewam ze to juz ich koniec. Wymien je a takze sprezyny ktore je rozpychaja jak bedziesz mial wszystko na wierzchu to poogladaj bebny. Powodzenia w naprawie i w dalszych modach
  
 
Cytat:
2015-04-01 12:47:27, slawek75 pisze:
Co do obrotow to wymien ten uszkodzony przewod. Jak to nie pomoze to zacznij od silniczka krokowego. A kiedy wymieniales swiece i przewody wn? Sprawdz tez czy nie lapiesz gdzies lewego powietrza. Co do szurania to sprawdz szczeki ale podejrzewam ze to juz ich koniec. Wymien je a takze sprezyny ktore je rozpychaja jak bedziesz mial wszystko na wierzchu to poogladaj bebny. Powodzenia w naprawie i w dalszych modach



Przewodów jak kupiłem escorta to jeszcze nie wymieniałem, a świece jakiś rok temu. (i wtedy właśnie urwałem ten przewód).
Musze w weekend pościągać bębny).
  
 
A czy opłaca się bawić w używany silniczek krokowy i przewody?
  
 
Cytat:
2015-04-01 13:10:24, stukpuk pisze:
Przewodów jak kupiłem escorta to jeszcze nie wymieniałem, a świece jakiś rok temu. (i wtedy właśnie urwałem ten przewód). Musze w weekend pościągać bębny).



jak już odkręcisz nakrętke fi30,to podłóż pod bęben jakąś czystą ścierke,tekture,koc czy cokolwiek,bo jak łożysko wyleci w piach to amen.
  
 
Cytat:
2015-04-01 19:44:50, kris2629 pisze:
jak już odkręcisz nakrętke fi30,to podłóż pod bęben jakąś czystą ścierke,tekture,koc czy cokolwiek,bo jak łożysko wyleci w piach to amen.


Ok, dzięki za radę!! Będę pamiętał. Dzwoniłem dziś za częściami. Przewody Boscha za 95 zł. A szczęki za 50-70 komplet na dwa koła. Do tego zestaw naprawczy,czyli te sprężynki, spinki itp... chyba po 40 zł były.
  
 
Ok, jutro odbieram przewody i zabieram się za ich wymianę?
To chyba nic trudnego? Co mogę przy okazji zepsuć?
  
 
Nic kolego nie zepsujesz. Wymieniaj pojedynczo bo sa rozne dlugosci. Daj znac czy to wina kabli czy dalej bedzie swirowal
  
 
Dziś wymieniłem przewody (Udało mi się dostać Boscha za 80 zł) Faktycznie nic trudnego. Z odpaleniem nie było problemu, ale dopiero jutro jadę dalej to się przekonam czy coś pomogło?
  
 
Przewody wymieniłem,ale dalej nie trzyma prawidłowych obrotów na biegu jałowym.
Teraz muszę jakoś sprawdzić silniczek krokowy?
Da się go jakoś zdiagnozować bez podmianki? Bo nie mam żadnego znajomego z escortem do podmianki
  
 
Cytat:
2015-04-12 20:09:07, stukpuk pisze:
Da się go jakoś zdiagnozować bez podmianki?



pewnie będzie ciężko

najszybciej / najwygodniej byłoby z podmianką

ale możesz wyciągnąć krokowca i troche go poratować

odmocz go w benzynie (zanurz tylko część mechaniczną) przez noc, potem porządnie przedmuchaj sprężonym powietrzem

powinno na chwilę pomóc - jeśli jest sprawny elektrycznie
  
 
Z tego co slyszalem to nie powinno sie czyscic krokowca. Jedz gdzies na szrot i na miejscu podepnij ze dwie sztuki dla pewnosci. A sprawdz jeszcze czy nie lapie gdzies lewego powietrza
  
 
Odpal auto.

Jesli na odpalonym aucie odepniesz krokowca i psikus nie zniknie to krokowy moze byc dobry.

Sprawdz wszystkie KILKA mas pod maska.

Moze tez gdzies minimalnie troszeczkę lewe powietrze byc brane.
  
 
Witam po małej przerwie, niestety nie udało mi się jeszcze podmienić krokowca, ale dziś zauważyłem (przypadkowo bo skończył mi się gaz i musiałem dojechać parę km na benzynie),że to falowanie występuje tylko na gazie Czyżbym musiał zacząć od przeglądu instalacji gazowej?

Do tego dwa dni temu padły mi światła mijania tylne i postojowe przednie Kierunki, awaryjne i stop jest) I zaczęła mi się nagrzewać manetka od świateł, okazało się,że przypaliły się styki w przełączniki.
Kupiłem dziś używkę (30 zł) ale okazało się,że wariują długie i nie odbijają kierunkowskazy. czyli jutro zwrot i chyba zakupie oryginalną chińszczyznę, hehhee za 93 zł.
  
 
Naczytałem się,że można go jakoś naprawić, tylko za chiny ludowe nie mogę ściągnąć tego kapturka z manetki!!!!! Ma ktoś jakiś patent???????Podważam cienkim śrubokrętem , kombinerkami i kicha Może na dwa śrubokręty tylko by ktoś musiał mi przytrzymać manetkę?
  
 
Kolego nie baw sie w naprawe. Jedz na szrot kup uzywke i wymien na miejscu. Tez to przerabialem. Chwilka roboty a sprawdzisz i jak cos wymienisz na inny. Co do falowania mialem identycznie jak Ty. Z poczatku na benzynie wsio ok ale potem to i na benie kicha. Podjechalem do kolegi Kicka podmienilem krokowy i jest bajka. Musisz kombinowac. A co z tym szuraniem w kole naprawilo sie?
  
 
I przewód Sławciu .
  
 
Cytat:
2015-04-21 21:49:37, stukpuk pisze:
Naczytałem się,że można go jakoś naprawić, tylko za chiny ludowe nie mogę ściągnąć tego kapturka z manetki!!!!! Ma ktoś jakiś patent???????Podważam cienkim śrubokrętem , kombinerkami i kicha Może na dwa śrubokręty tylko by ktoś musiał mi przytrzymać manetkę?


naprawianie tego może Cię co najwyżej przyprawić o ból głowy, szkoda Twojego czasu - kiedyś to rozbierałem i złożenie tego to masakra jakaś jest
tak jak pisał slawek75 - zdobądź gdziekolwiek używkę na podmianę i od razu będziesz wiedział czy to jest problemem
  
 
Kiciu przepraszam. Faktycznie dales mi jeszcze przewod. A tak apropos jak ten krokowy? Git czy nie bardzo moze go trzeba wymienic?