[FSO] Polonez 1.5 LE - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wklej foty



[ wiadomość edytowana przez: jar128 dnia 2018-04-07 18:44:31 ]
  
 
A ja już myślałem że na forum 2 osoby zaglądają

Dawaj foty wtedy będzie można komentować.
  
 
Ok, wkleję foty jak teraz wygląda Dajcie mi chwilę czasu Do środy powinienem się ogarnąć
Z jakiego serwisu do uploadu zdjęć korzystacie?
  
 
https://zapodaj.net/
  
 
fuso jeszcze trochę i na jednej ręce nie policzysz
  
 
i super dziś porobię zdjęcia i wrzucę wieczorem
  
 
Tak wygląda w tej chwili komora silnika:
hosting

nowa kierownica
hosting

podświetlenie zegarów
hosting

hosting

hosting

Philips Stereo
hosting

Przepraszam, ale część zdjęć wyszła poziomo

[ wiadomość edytowana przez: eFeSOwiec dnia 2018-04-10 22:03:00 ]
  
 
Ciekawy kolor dźwigni zmiany biegów
Podświetlenie klawiszy wydaje się być bardzo intensywne- nie jest troszkę za mocne? A może tak tylko na zdjęciach wygląda?
Co do filtra stożkowego, to do normalnej jazdy ja bym się go pozbył- ogranicza elastyczność silnika w dolnym zakresie, a w górnym daje niewiele. Zwłaszcza, jeśli jest źle dobrany.

To jedyne uwagi, jakie mi się nasunęły
  
 
Cytat:
2018-04-10 22:52:45, Pereira pisze:
Ciekawy kolor dźwigni zmiany biegów Podświetlenie klawiszy wydaje się być bardzo intensywne- nie jest troszkę za mocne? A może tak tylko na zdjęciach wygląda? Co do filtra stożkowego, to do normalnej jazdy ja bym się go pozbył- ogranicza elastyczność silnika w dolnym zakresie, a w górnym daje niewiele. Zwłaszcza, jeśli jest źle dobrany. To jedyne uwagi, jakie mi się nasunęły



Sam malowałem To przy okazji, że rozleciały mi się te plastyki trzymające drążek. Nabę też tak pociągnąłem
Podświetlenie nie jest aż tak intensywne, jak wygląda na zdjęciu, w rzeczywistości jest w sam raz i to naprawdę robi robotę w nocy. Mówili, że przełącznika tylnej wycieraczki nie da się zrobić w ten sposób, ale da się Włącznik dmuchawy zaadoptowany z Caro, włącznik tylnej wycieraczki zapożyczony z jakiegoś innego egzemplarza FSO, nie wiem skąd, ale nie borewicza. Rozdzieliłem tylko obwód spryskiwacza od obwodu samej wycieraczki, tak żeby nie lała mi się woda non stop.

Co do stożka, mam świadomość, że on nadaje się tu jak pięść do oka, ale na razie z powodów technicznych i finansowych jest jak jest. Tak jak pisałem on wylatuje, bo mam w garażu podstawę pod akumulator żeby go przenieść i obudowę filtra powietrza z Argenty, żeby zamknąć dolot, jak to było zrobione przez Fiata. Wtedy liczę na to, że silnik będzie miał lepszą kulturę pracy.
Udało mi się dostać wczesną obudowę kolumny kierowniczej, ale niestety nie siada ona u mnie tak, jak powinna.Jak obudowa jest prosta, to kluczyka nie mogę wsadzić do stacyjki, zastanawiam się, czy coś u mnie nie jest pokrzywione, czy może przy starej obudowie kolumny robili stacyjkę z ciut innym położeniem.
  
 
Całkiem dobrze to wygląda
Poprawił bym kierownicę ponieważ ma swoje lata- obszył skórą ?
W komorze "dwa wałki dodają mocy" , jednak zawsze zastanawiam się czy FIAT-owskie heble dają sobie z tym radę. (płyn, tarcza, klocek)
Więcej wad nie szukam bo kiedyś próbowałem wypunktować wszystkie mankamenty autka którym chwile pojeździłem , a jak po godzinie wsiadłem do swojego dupowozu "słabiej wypadłem"
  
 
Cytat:
2018-04-09 22:54:13, jar128 pisze:
fuso jeszcze trochę i na jednej ręce nie policzysz



no mam nadzieję
  
 
Cytat:
2018-04-11 17:13:37, jar128 pisze:
Całkiem dobrze to wygląda Poprawił bym kierownicę ponieważ ma swoje lata- obszył skórą ? W komorze "dwa wałki dodają mocy" , jednak zawsze zastanawiam się czy FIAT-owskie heble dają sobie z tym radę. (płyn, tarcza, klocek) Więcej wad nie szukam bo kiedyś próbowałem wypunktować wszystkie mankamenty autka którym chwile pojeździłem , a jak po godzinie wsiadłem do swojego dupowozu "słabiej wypadłem"



Kierownica będzie obszyta, a oprócz tego zrywam całą farbę szpachluję, wyrównuję i dopiero wtedy podkład i raz jeszcze czarna farba. Hamulce to temat rzeka. W chwili obecnej przewodzi koncepcja dobra tarcza, dobry klocek i dobry płyn hamulcowy.
  
 
Cytat:
2018-04-09 22:54:13, jar128 pisze:
fuso jeszcze trochę i na jednej ręce nie policzysz



Jestem i ja - liczta chłopy jeśli Wam paluchów wystarczy. A Poldek Git!


[ wiadomość edytowana przez: szymon1977 dnia 2018-04-12 22:14:23 ]
  
 
Thank You very much

Wczoraj doszedł do mnie wichajster Bitron Fiat 12V. Takie czarne pudełko, którego szukałem po całym internecie. Nie wiem czy on coś robi, ale motor nie chodzi gorzej Wiązka i elektryka silnika jest wreszcie kompletna
  
 
Też śledzę wątek na bieżąco
  
 
Cytat:
2018-04-13 13:43:14, bing17 pisze:
Też śledzę wątek na bieżąco



A ja myślałem, że tego nikt nie czyta
  
 
Bardzo zacna ta fajera. Sam takiej szukałem. Znaczek abartha dorabiałeś czy można gdzieś kupić gotowca?
  
 
Z tej kierownicy to i ja jestem bardzo dumny. To jest jakaś replika oryginalnego Abartha, ale ma chyba za 20 lat. Brakuje jej tylko odpowiedniego sznytu, ale ten nadejdzie w odpowiednim czasie. Znaczek to moja własna inwencja, zrobiła to dla mnie firma poligraficzna. Mam jeszcze takich 6 albo 5 sztuk.
  
 
Długo się mordowałem z oświetleniem wewnętrznym, które rozbudowałem o układ EWZ-10 i dołożyłem dwie dodatkowe lampki z tyłu w dachu. Oświetlenie oparłem o odpowiedniki LED i tu pojawił się problem. Układ był bardzo czuły na zakłócenia pochodzące z pracy silnika. Zakupiłem specjalnie filtr przeciwzakłóceniowy, który w zasadzie niczego nie zmienił. Stwierdziłem, że trudno wrócę do tradycyjnych żarówek i to się okazało był strzał w dziesiątkę. Koniec migania, stroboskopów itp.

Druga rzecz, męczył mnie problem niezwijających się pasów z tyłu. Remedium okazał się silikon do uszczelek w sprayu. Opryskałem solidnie cały pas od zewnętrznej strony, potem zwinąłem i rozwinąłem od końca do końca kilka razy i pasy zaczęły swobodnie pracować.
  
 
W czwartek rozpoczynamy w AJS-Service prace przywracające sprawność w aspekcie mechanicznym. Szarak otrzyma nowe amortyzatory krosno (oryginalne z metkami), hamulce przejdą kompletną renowację (zmieniamy tarcze oraz klocki, lejemy nowy płyn, zakładamy nowe przewody elastyczne, regulujemy ręczny), silnik zostanie nareszcie właściwie osadzony (nowa belka wraz z poduszkami już czeka). Przy okazji sprawdzimy, czy układ kierowniczy nigdzie już nie wadzi, poprawimy mocowanie elektrycznej pompy paliwa i ją zabezpieczymy przed kamieniami, i może uda się wyeliminować efekt dzwonienia tylnego zawieszenia podczas przejeżdżania na wybojach. Te prace zapewnią bezpieczną eksploatację szaraka, nareszcie będzie można podróżować bez obaw, że coś wysiądzie. Duży krok na drodze ku pozytywnemu przejściu badania technicznego, który już za 5 miesięcy. Drugi ważny punkt to rewizja skrzyni plus wymiana wkładu tylnego mostu na przełożenie 3,7. To zrobimy po wakacjach W między czasie bieżące poprawki, które zamierzam zrobić we własnym zakresie:

- montaż dodatkowego wentylatora plus podłączenie go do instalacji

- wymiana naby na inną, lepiej i dokładniej wykonaną

- ogarnięcie elektryki oświetlenia wnętrza (od nowa poprowadzę zasilanie lampek z tyłu dachu oraz tej w schowku; od nowa poprowadzę przewody od krańcówek w drzwiach: przednie krańcówki będą sterować lampką w dachu, tylne krańcówki lampkami z tyłu dachu.

- zakupiłem włącznik tylnej wycieraczki Caro Plus, który ma taką samo ikonę jak włącznik programatora wycieraczki w Borewiczu. tutaj też zrobię porządek w kablami.

pozbędę się chyba ostatecznie modułu EWZ-10, ponieważ nie spełnia od moich oczekiwań, mimo korekt nie pracuje tak jak powinien.

Na sam koniec z mechaniki ogarniemy komorę silnika, zamontujemy oryginalną obudowę filtra powietrza, przeniesiemy akumulator i poprawimy przebieg przewodów elastycznych od wspomagania.

Wisienką na torcie będzie nowa podsufitka i boczki z tyłu na tylnych błotnikach.