MK 7 Kombi, przewody hamulcowe elastyczne przód

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco

Mam problem.

Przewody kupiłem jakieś pól roku temu
(allegro)
jeden się rozleciał w ręce przy montażu tj. jak go odgiąłem od osi napędowej to został mi w ręce (w miejscu gdzie przykręca się do zacisku na przewodzie jest rurka do tej płaskiej przejściówki do przykręcenia....pseudo lut się wykruszył

..to tak na marginesie...

Problem jest taki że niby pasuje ale nie pasuje...wiem dokładnie jak to powinno wyglądać..i po prostu jest za mało przewodu.

Niby wszystko pasuje i gra...ale jak skręcę koła na max to przewód wyrywa się z trzymania i jest wyraźnie za mocno naprężony...

Może coś robię nie tak czy jak sam nie wiem...moje przewody są długości 38cm i wydaje mi się że są za krótkie..

Jakie macie przewody ham. elast. u siebie z przodu(długość, producent) ?

No i gdzie ewentualnie można kupić
  
 
Walają się u mnie w garażu dwie używane pary przednich przewodów do Escorta MK7. Mogę zmierzyć jak będę, zrobić zdjęcie. Jak chcesz mogę nawet odstąpić Ci jedną parę za butelkę cydru.

Przewód sztywny nie posiada żadnego mocowania, dochodzi od góry i zawija takim U w górę przy samej końcówce. Mocowanie posiada górny koniec przewodu elsatycznego, a dokładnie jest tam taka blaszka, która bolcem wchodzi w otwór w podłużnicy, a przez sąsiedni otwór mocowanie z podłużnicą są znitowane. W połowie długości przewodu elastycznego jest blaszka obejmująca przewód, którą podkłada się pod górną nakrętkę na zwrotnicy i amortyzatorze. Na dolnym końcu jest banjo na śrubę 10mm z końcówką giętą pod kątem 90 stopni w kierunku od zacisku i w zależności od strony obróconą o 45 stopni w lewo lub prawo. Dla pełnej szczelności podkładki miedziane dajesz po obu stronach banjo.
  
 

Na razie kupiłem uniwersalny z allegro z myślą żeby nie przykręcać środkowej blaszki..

Prosiłbym o zmierzenie długości przewodów które posiadasz

i tak

u mnie mają od "bajo" do drugiego końca 38 cm

Jak zamontowałem oryginalnie wszystko to po skręceniu kołami przewód gumowy leżał na osi napędowej ...przetarł by się gdybym go tak zostawił....podgiąłem trochę i było ok..

przy skręceniu kołami w drugą stronę do oporu usłyszałem tylko brzęk łamanego nita (nie starczyło przewodu i wyrwał się u góry)

...jak opuści się auto to zrobi się luźniejszy ale to by było bez sensu jak by po podniesieniu auta nie można było skręcić kołem


Jak to nazywasz ''bajo" z jednego przewodu zostało mi w ręce, dało się przyspawać..ale gdzieś po drodze przetarłem ten przewód więc i tak jest do wywalenia

zastanawiam się nad przerobieniem na dłuższe, ale z tego co się orientuję został mi 1 do eksperymentowania P

to bez przykręcania tego środkowego może by dało rade, przewód jest na tyle krótki że nie wkręci się nigdzie
  
 
Nie bajo, tylko banjo od takiego instrumentu szarpanego:


Zmierzę ten przewód jak będę w garażu.
  
 
Bardzo proszę. Zdjęcie z wymiarem.
  
 
O wielkie dzięki za wymiar..
teraz wiem na czym stoję

przewody muszą być dłuższe i nie ma co kombinować moje są definitywnie krótsze

Ciekawe jakiej długości przyjdą te co teraz zamówiłem...


..tam gdzie u ciebie jest 41 u mnie jest 37
  
 
Cytat:
2015-06-01 00:19:37, Firu pisze:
O wielkie dzięki za wymiar.. teraz wiem na czym stoję przewody muszą być dłuższe i nie ma co kombinować moje są definitywnie krótsze Ciekawe jakiej długości przyjdą te co teraz zamówiłem... ..tam gdzie u ciebie jest 41 u mnie jest 37


Nie jestem pewien, ale chyba kiedyś jak pojechałem na szrot Forda po te przewody to sprzedawca chciał wiedzieć jakie, bo podobno są dwa rodzaje.