Inwokacja do FEFK

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Gorzkie żale wylewać będę, żółć z wątroby i łzy słone.
Tak więc niechętnych, bądź o ego zbyt wrażliwym zawczasu przestrzegam.

Tyle wstępem.
Teraz o co kaman i co mnie boli.

Jako że fanklub escorta to jest, to spodziewać by się należało że escort hołubiony tutaj będzie. Niestety zdaje się być mylne założenie moje.
Jest tak, że na forum RS się liczy. Dalej jest cabrio. Niestety za nim, to już zwykła szara codzienność pozostała. Wszystko co powyższym nie jest uwagę przyciąga marną. Tak cieszymy się że ktoś nowy jest i w ogóle cacy, tyle że ciężko mu jest odczuć że ma coś czym mógłby się tu pochwalić.
Co jest temu winne:
- Podejście, że escort to auto codzienne (sorry, ale 25 letni mk5 do codziennych szuraczy raczej się już NIE zalicza. Nawet ostatnie MK7 ma już lat 15, a o mk4 i mk3 nie wspomnę) Brak nam tu poczucia, że stoimy w drzwiach Youngtimetów. (i nie ma znaczenia że to "tylko" escort, bo "tylko" golf świetnie w tym gronie się czuje)
- Brak strony klubowej, z rzetelną wiedzą o wersjach escorta i co która jest warta.

Ja rozumiem że Cabrio jest ładne i że najmniej zardzewiałe i bagażnik dachowy wyglądający jak kawałek bramy z castoramy robi szał pał. (nie piję tutaj do nikogo - stwierdzam fakt) Może to i rarytas, ale nie takie cuda po allegroszach się walają i pies kulawy ślepy bęzzębny i nawet oniemiały się nie zainteresuje. Dziwi mnie to.

Zastanówcie się jakie wersje escorta występują w klubie:
- kilka RS'ów
- żadnego XR3i w konserwie, bez cabrio (ok, jest jeden ale VR6)
- żadnego Ghia Si
- żadnego automatu
- żadnego Van'a
- żadnego 'celebration red'
- żadnego 'celebration blue'
- żadnyego Clippera (sorry, ale mk7 kombi to nie clipper) albo nie kojarzę.
- Saphir'a to chyba na razie tylko ja mam
- żadnego 1.6 4x4
- żadnego mk7 GTI
- żadnego caba 'Pink edition'
- żadnego mk6 w pełnym zenderze
- żadnego mk6 w pełnym pakiecie zender RS
i tak dalej i dalej i dalej...
Jakbym spisał wszystkie wersje to by żal było na to patrzeć. Nie problem w dostępności, bo jeszcze można wyrwać takie. Problem w tym że nikogo to nie kręci. Czemu? Bo to co powyżej. Jak na klub escorta to qpa rzadka (o zapachu nie mówiąc).

MK6 hatch Ghia SI stoi w bolesławcu od przeszło pół roku za 1000zł - pełen pakiet, złoty kolor, wszystko jak z katalogu poza grillem i felgami. Niektórzy rowery mają droższe... Czy tylko ja zdaję sobię sprawę z tego że to jedna z najżadszych konfiguracji jakie wychodziły???
Jakieś 2 lata temu stał różowy mk6 3D na allegroszu. (niestety nie doprosiłem się o VIN, ale patrząc po gratach to chyba jedyny "Pink Edition" w pełnej puszce jaki kiedykolwiek widziałem.
W zeszłym roku stał w rawie RS mk6 4x4 fabrycznie biały. No set jak biały kruk - Ile kojarzycie białych RSów? A lie z nich było 4x4? Gdyby nie problemy finansowe byłby mój.

Wiecie co w tych przykładach jest niezwykłego? Tu ABSOLUTNIE NIKT się nimi nie zainteresował. W klubie escorta. No jaja jakieś poprostu...

Teraz tak: przychodzi ktoś nowy, ten 1/10 który escorta polubił na tyle że chce go mieć "na zawsze". Ma swojego, ale z czasem może zapragnąć czegoś znaczącego. I zgodnie z klubową tradycją kupi albo caba albo RS'a. Tymczasem mógł mieć "celebration blue" ale nie był świadomy jego rarytasowości (znów wraca to co na początku). Nawet jeżeli miał najzwyklejszą gołą puchę 1.4, to dysponując odpowiednią wiedzą i "wsparciem kolegów" poszukałby sobie np Mk5 Automatu.

Ktoś czai co mnie boli?
Clipper_skce chyba jako jedyny śmiało i odważnie mówi że ma CLX'a. Co prawda front ma RSowy a środek z mk7, ale nie jest to taki mod, który z fabryki wyjechać nie mógł. Może i żółtych blach nie dostanie, ale jest blisko opcji "Classic". Jak dla mnie to wielki .

Trzeba coś zacząć ogarniać, coś zmieniać, nas zmieniać, bo rękę w nocniku to już mamy. Zaszły pewne zmiany na plus, ale trzeba to pchać dalej, nie zwalniać tylko przyspieszać, bo jak się czemuś nada odpowiedni pęd, to potem niewielkie dawki wystarczą by to się ładnie toczyło.

Nie znam się na projektowaniu stron itp, ale składać niektóre fakty do kupy potrafię i jakieś artykuły płodzić mogę. Czyścić szukajkę z shitu i składać wiedzę w sensowne poradniki też byśmy mogli. Nawet teraz. Trzeba chcieć i potrzeba do tego woli sprawczej zarządu. (żeby to miało jakieś sensowne ramy nadane odgórnie)
Można wiele pisać, wiele mówić, ale bez poświęcenia czasu to nic nie da.
Róbmy coś, bo zgnijemy we własnym, ciasnym towarzystwie wzajemnej adoracji.

Tyle żali odemnie na dziś



[ wiadomość edytowana przez: Venom_4x4 dnia 2015-07-28 23:55:49 ]
  
 
gdy alko wejdzie za mocno...
  
 
czeźwy jestem jak świnia
  
 
połowę escortów które wymieniłeś nie miałem pojęcia że takie są.
Jethro, jak tam poradniki i linki?

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Cytat:
2015-07-29 06:16:51, Kleszczak pisze:
połowę escortów które wymieniłeś nie miałem pojęcia że takie są. Jethro, jak tam poradniki i linki?


A ja połowę miałem
  
 
Venom,doskonale Cie rozumiem, sam mam chrapke na jakiegoś oryginalnego nie koniecznie "uwielbianego" typu xr/rs ale jak już znajdę to nie umiem podjąć decyzji że biorę,a potem żałuję że tego nie zrobiłem przez lata, bo drugi raz tak fajnego znaleźć nie mogę
  
 
no ja mam nietypowy kolor i to w oryginale.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
I chwała Ci za to do tego nieczeste nadwozie w cabrio. Jeszcze jakbyś zrobił go w pełnym zenderze
  
 
Gruba rozkmina nic Venom nie zrobisz,escortów jest coraz mniej a przybywać nie będzie na pewno.zostają tylko tacy pasjonaci jak my tutaj,którzy od dawna z esami grzebią.

brama z casto rozjeb systemu
  
 
.a mój pseudo RS to się nie liczy?? już dawno każdy karze mi sprzedać samochód a rodzina nie może już na niego patrzeć. A i laski nie chcą polecieć na taki samochód, jedna (żona) to mnie nawet zostawiła i postanowiła iść przez życie z kimś innym

niestety takie jest życie, że sprzedać wszystko w pi#$%* i kupić passata w dizlu...

ale jest jedna pocieszająca rzecz, że jak jedziesz, albo stoisz gdzieś na parkingu i masz ładnego esa to on przyciąga wzrok.

więc może i dobrze że zostanie nas kilku...wyobraźcie sobie taką sytuacje, że mamy zlot w 2050 roku, jest nas 10 aut, i robimy przejazd przez miasto a przed nami i za nami radiowozy policji


[ wiadomość edytowana przez: lukas1986 dnia 2015-07-29 14:07:50 ]
  
 
Wizja super,tylko żeby jeszcze jakoś te auta się trzymały blacharsko. Trudna droga przed nami,bo utrzymać przez tyle lat auto zwłaszcza escorta będzie trudno, będzie potrzebne powstrzymywanie się od jazdy w zła pogodę i trzymanie auta w super warunkach.
  
 
Lukas, liczy się. każdy ess się liczy.

Chodziło mi to o coś innego. Jak sam napisałeś "pseudo RS" czyli zgodnie z tym co napisałem.

Ja wiem że wszyscy tu mają escorty. Wielu je zostawia z czasem bo zmienia się światopogląd i te sprawy. Chodzi mi o to, że cas gra zarówno na naszą niekorzyść jak i odwrotnie. Z jednej strony essów ubywa, z drugiej dzieciaki rosną i młodzi mogą chcieć mieć "auto taty".
Jeżeli trafiając TU zobaczy (bo najpierw będzie patrzeć) ze ess to szał klasyk miód malina a nie 'skoda favorit' dla mas i sami biedacy i zatwardziali konserwatyści tu siedzą, tylko fani modelu którzy wiedzą co mają i mogą to pokazać, to może zapragnąć dołączyć do tego elitarnego grona

Wiesiu, wiadomo, że nie każdy może ot tak wywalić xxxx waluty na kaprys z możliwością jej utraty bo po trasie nabytek rozwieje wiatr.
Jednak nie jedna osoba tutaj nadal czuje sentyment i gdyby wiedziała, że jest jeszcze świat rarytasów poza RS i Cabrio to może spełniłaby swoje marzenie i kupiła przeszklonego Vana, dopieściła i pojawiała się na zlotach chwaląc się pięknym lakierem, hebanowymi ławeczkami i perskim dywanem na pace.
Inny przyjechałby najbardziej wściekłym różowym "Pink'iem" do krórego wsiadają tylko najtwardsi macho z brodą po pas, koszulą w kratę i siekierką za pasem.
Jeszcze inny z dumą pokazałby wypucowaną skrzynię CTX i zbierał szacun za fabryczny brak pedału sprzęgła.

Kumacie zjawisko?
Nawet jeżeli ktoś będzie miał zwykłe kabrio to może poczuje w sobie potrzebę wsadzenia tam automatu i przemalowania go na różowo.
Bo poza RS też jest świat. kolorowy i ciekawy
  
 
.....@ Venom kumam o co chodzi, no niestety taka tendencja, żeby ulepszać. zresztą w moim aucie nie było nic rarytasowego. 1.6 się najeździłem i starałem się aby silnik zawsze był w należytej kondycji, ale już mi się znudziło, bo 8 lat to chyba długo. chciałem czegoś nowego, a tak naprawdę przestarzałego...
@ wiesiu666 co niektórzy już traktują escorta jako samochód do niedzielnej przejażdżki... ja już dawno powiedziałem, że swojego zamuruje na 20 lat

jeszcze takie przemyślenia, jestem w trakcie szukania postojówek, i co trafi się ogłoszenie z XR'em czy też RS'em to tych postojówek nie ma... więc ja się pytam kto to kupuje, skoro nas tak mało i nikt nie jeździ już escortem??


i jeszcze jedno... zaraz będziemy mieć na drogach angliki, to może kosiarek przybędzie
a pomyślcie sobie jaka przekładka w takiej wersji np shapir będzie prosta każdy to ogarnie we własnym zakresie ::

[ wiadomość edytowana przez: lukas1986 dnia 2015-07-29 15:23:17 ]
  
 
ta przybędzie tylko skąd jak angole trzymają je pod kocykiem a u nas nikt nie da 50tyś za escorta z 90 tych lat bo kupi przysłowiowego passata w dezlu.
  
 
Ja jeszcze Wam pokaże jakieś auto o którym pisze venom,bo ciągle o takim myślę. Zwykły a jednak niezwykły :p

A co do postojowek RS,nie wiem o co chodzi. Rok temu przez olx wziąłem pierwsze lepsze jakie mi wpadły wraz ze swiatlami mijania. 100zl dałem i przyjechał uczciwy komplet na zapas, bo jak dam zauważyłeś już łatwo nie jest a przedzwonic może się każdemu zdarzyć
  
 
@tomex, gdzie za 50tyś popsutą cosiarkę... za 50 to możesz mieć już teraz, stoi na allegro...
  
 
Nie kminie tylko jednego poco sciagac na siłe kogos ,kto nie bedzie zainteresowany autem tej marki a nawet tym modelem ,Escort to auto z moich lat ,gdy na pólce stał golf,astra ,bmw 3, i merc 190 ,a co do stawania sie autem codziennym to akurat z tym sie nie zgodze ,akurat mój od ponad roku stoi i sie buduje (jak mam na to czas),a wogule pasjonatem trzeba byc z serca nie z potrzeby takie moje zdanie ,jestem ciekaw czy jaki kolwiek młodziak władował by tyle czasu i kasy w auto by je doprowadzic do pozadnego stanu tak jak robia to niektórzy z Nas.
  
 
venom tu jest cos dla cb różowy saphir
  
 
Dzisiaj wygląda to tak, że taki młodzik woli jechać taty samochodem na dyskotekę i przypalic mocarza...
  
 
Cytat:
2015-07-29 19:56:32, lukas1986 pisze:
Dzisiaj wygląda to tak, że taki młodzik woli jechać taty samochodem na dyskotekę i przypalic mocarza...



Tak robi gówniarzeria. Z czasem ludzie mają dziwne pragnienia, niekiedy to jest auto takie jak miał ojciec/dziadek/sąsiad itd. I o tej grupie myślę.

Peiku, to nie jest różowy. saphir nie był różowy. to jest "jevel violet metallic"
Ja myślę o Pink Edition, czyli:
Klikacz

Zapuszczone nieszczęście. Ogarnę katalogi to zapoda się zdjęcia jak fabryka to widziała