Mam do was pytanie.
Oddalam auto do naprawy jakis czas temu ( dluga historia co jak i dla czego). Auto ma odebrac moja mama a mechanik to bliski zbajomy rodziny ( ja przebywam za granica). Okazalo sie że poszła głowica. Zaplacone naprawione. Myślałam że mogę spokojnie odebrać auto ale moja matka twierdzi że mechanik nie pozwala jechac tym autem tyle km ( do domu mam ponad 1000km). Twiedzi że po wymianie glowicy trzeba minimum 300km przejechać tym autem z prędkością 70 km / h
Zeby je jak on to stwierdzil dotrzeć. I tu pojawie się moje pytanie. Czy to jest prawda czy ktos ewidentnie tu leci w h***** albo mechanik albo moja mama ( która juz tak btw takie numery wywijała wiec z tąd moje wątpliwości).
Z góry dziękuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam
No to ciekawe, mialem podobna sytuacej, ale o zadnym takim docieraniu glowicy mowy nie bylo.
Mechanik z serwisu mercedesa przy zjezdzie na jerozolimskie mowil ze trzeba jezdic na rozsadnym zakresie obrotów.Ogolnie trzeba jezdzic z glowa i nie przeciazac silnika.
Może sprecyzuj o jaki model auta chodzi oraz jaką wersje silnikową, bo ciężko doradzić nie znając dodatkowych informacji. Pierwsze słyszę aby musiała się ona doocierać.