[S3ci0r] Escort MK7 3DHB "97 2.0 NGA - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco



[ wiadomość edytowana przez: S3ci0r dnia 2018-04-06 20:06:44 ]
  
 





[ wiadomość edytowana przez: S3ci0r dnia 2018-04-06 20:06:19 ]
  
 
Dobra robota Seciorku ....ale jako niewierny Tomasz poproszę o zdjęcia całego tyłu wyczyszczonego z rudego nalotu wogół miejsc spawanych do zera bo tak to za rok wyjdzie z powrotem wszystko
  
 
mam nadzieję że już przed jesienią będę mógł się pochwalić takimi zdjęciami
  
 
Linki z https nie banglają. Byś pozmieniał.
  
 
zrobione, dzięki za info


[ wiadomość edytowana przez: S3ci0r dnia 2018-04-06 20:08:06 ]
  
 
  
 
mała fotorelacja z wymiany tarcz i klocków:



pierwsze co mi się rzuciło w oczy, a właściwie w ręce to waga tarcz ATE, wyraźnie wydawały się cięższe od mikody GT, dlatego postanowiłem porównać masę obu tarcz. różnica to dokładnie 1kg, albo aż 1kg bo to jest 20% masy mikody. jak cokolwiek robiłem z ATE to musiałem dla bezpieczeństwa używać obu rąk bo na prawdę czuć, że są cięższe, natomiast przy mikodzie łapałem sobie tarczę w palce i normalnie mogłem sobie ją przenosić.


piasta oczywiście została dokładnie oczyszczona i odtłuszczona przed montażem nowej tarczy. w ruch poszły wszelkiego rodzaju szczotki stalowe/mosiężne na wiertarkę oraz szybki zmywacz w sprayu, nie zabrakło również ściereczki z mikrofibry do zbierania resztek syfu po zmywaczu. przy okazji liznąłem też gwint na szpilkach. teraz nakrętki ładnie się obracają.


pierwotnie była to mikoda GT czyli tarcza nacinano-nawiercana i jak widać z nacięć nie pozostało praktycznie nic. od zewnętrznej strony tarcza jest prawie całkowicie gładka, gdzieniegdzie widać jakieś drobne smugi po nacięciach. po wewnętrznej stronie jest trochę lepiej, co prawda widoczne są wszystkie nacięcia ale wierzcie mi że powierzchnia jest gładka. wbrew internetowym opiniom nie widać żadnych pęknięć na powierzchni tarczy, nawet mikropęknięć przy nawierconych otworach. były normalnie eksploatowane, zdarzało się że po jeździe myłem koła na myjce i jakoś nie zauważyłem aby się pogięły, po kałużach i to nie małych też miałem okazję przejeżdżać i nic. jak widać tarcze przeszły bardzo dużo. wytrzymały 7-8 lat i chyba mogę powiedzieć że byłem z nich zadowolony.


klocki RH, montowane razem z tarczami mikody. wydaje mi się że były za twarde do tych tarcz bo już dużo wcześniej nacięcia na tarczy znikły a klocki miały jeszcze sporo mięsa. żadnych pisków ani dziwnych dźwięków przez cały okres użytkowanie nie miałem okazji zarejestrować.

teraz jestem ciekaw ile wytrzyma komplet od ATE.

czeka mnie jeszcze wymiana przewodów hamulcowych oraz montaż zestawu naprawczego, choć wszystkie gumy na zaciskach wyglądały ok. przy okazji wymienię sobie płyn hamulcowy.