[bochacz] Srebrne kombi RKC

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Trochę już tu siedzę więc wypadałoby coś napisać o swojej "toczce"
Nie wszystko mogę już pamiętać, ale będę męczył alzheimera

Przygodę z escortem zacząłem dość dawno, mk7 kombi 1.4 (zamieniający paliwo głównie w hałas) był w rodzinie od 2007 roku. Zostałem nim obdarowany w 2014 roku kiedy był w już niezbyt dobrym stanie, dużo naprawiłem, zrobiłem 15 tys., ale niestety rdza mnie pokonała.

W marcu 2015 szukając części nadwozia trafiłem na pięknego escorta Ghia 1.8 - był co prawda trochę podpicowany, ale w porównaniu z poprzednim wydawał się idealny.
I tak zaczęła się moja udręka ze srebrnym mk7.

Niestety okazało się, że poprzedniemu właścicielowi zdolności manualne wystarczały jedynie do malowania wszystkiego srebrzanką, a mimo to wymienił ze szwagrem rozrząd, czego konsekwencją był źle złożony napinacz, no a na skutek tego pasek przeskoczył parę ząbków. Miałem pecha bo trafiłem na mechanika, który przy wymianie rozrządu złożył "tak jak było", a ja nie potrafiłem rozgryźć dlaczego silnik pracował jak "kibel", a do tego lubił poszarpywać.
No to czyściłem po kolei wszystko co się dało, regenerowałem wiązki, wymieniałem czujniki - z każdą naprawą "trochę lepiej", ale wciąż, źle. Wymieniłem więc pierścienie myśląc, że słusznie bo na każdym tłoku 1 z pierścieni był zamknięty, nie pomogło.
W końcu dzięki sugestiom Darka (darek448 spojrzałem pod pokrywę zaworów, a tam


Wiem, że blokady powinny być poziomo, ale tylko tak dało się uwiecznić odchył.
Auto pojechało na rozrząd po raz drugi i w końcu przestało głośno buczeć choć nadal miały miejsce dziwne drgawki.
No to padło na głowicę - PACH! - remont i przy okazji wałki od 2.0.
Silnik stał się wyraźnie silniejszy, ale jak się trząsł tak nie przestał, szarpanie też zostało.
Gdzieś tam w międzyczasie poprzepinałem sobie piny złącza diagnostycznego, dzięki czemu mogłem odczytywać kody błyskowe - w końcu escort zaczął "gadać co mu jest". Wymiana uszkodzonego czujnika położenia wałka rozrządu trochę pomogła, choć stałe objawy zostały.
Przez ten cały czas zrobiłem już 15 tys. km.
Analizowałem jeszcze nieszczelność układu paliwowego, dwa razy wymieniłem listwę wtryskową, wymieniłem krokowca bo ten akurat się skończył, ale wciąż to samo.
Niedawno pojawiła się konieczność zgazowania bolida spowodowana zmianą pracy i tym, że będę musiał robić ponad 1000km miesięcznie więc zaplanowałem montaż BRC
To mnie trochę zmusiło do dalszych działań: przerobiłem sobie zestaw słuchawkowy na oscyloskop - podłączałem poszczególne wtryskiwacze przez rezystor zamiast mikrofonu i BINGO - uwalony komputer - dwa wtryski lały poprawnie, za to kolejne dwa miały ogromne zakłócenia, szumy, a do tego wpływały na siebie nawzajem

Wynalazłem taką mądrą instrukcję i wymieniłem kompa na DESK z mondeo 2.0 - parę pinów przepięte i w końcu Escort hula jak należy, do tego odcinka przesunęła się ciut dalej, same plusy
Bez obaw mogę gazować

Nie licząc moich przygód z silnikiem zrobiłem jeszcze:
-domykanie szyb
-4x one touch - obie szyby góra, dół
-wymieniony materiał podsufitki
-wszystkie lampki wewnętrzne led
-dodatkowa lampka przednia taka jak w bagażniku
-głośniki Kruger&Matz 6,5'' w przednich drzwiach, 4'' w bagażniku
-emulator zmieniarki
-wzmacniacz +subwoofer
-drewniana podłoga bagażnika + drewniana skrzynia za tylnym siedzeniem
-postojówki led z przodu
-grzana przednia szyba
-grzane spryski i ładny grill od zsmarti'ego
-przednie hamulce brembo - delphi zagotowały się przy 200km/h
-siłowniki maski
-poprzeczki + trumna na dach
-tłumik końcowy od RS'a
-gumy usztywniające do tylnych sprężyn
-regeneracja skrzynki bezpieczników
-naprawa luźnych wtyczek centralki airbag

W czerwcu zeszłego roku Escort miał ałkę
Wychodzę z domu a tu:



Pani parkowała i zapomniała jak długa jest Astra B
Na szczęście ze wszystkim wyszedłem na plus i przy okazji zlikwidowałem trochę rdzy

Kilka losowych fotek




Wrzucę więcej jak porobię ładne i będę starał się aktualizować temat regularnie.
Pytać o wszystko bo chętnie podzielę się wiedzą zdobytą podczas grzebania w mojej furce

Tak pomyka: 3 bieg do odcięcia

[ wiadomość edytowana przez: bochacz dnia 2016-03-22 23:39:15 ]
  
 
ładny, zadbany. Działaj.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Całkiem schludnie pod maską. A swoją drogą to musisz mieć jakąś mega długą skrzynię, bo 160km/h przy 6,5tys to jeszcze nie widziałem w Escorcie. Moja skrzynia przy tych obrotach na trójce daje 150km/h, a niby też mam seryjną skrzynię z 1.8 RKC kombi mk7. Ford to jednak dziwny jest.
  
 
Ładna sztuka...

Miałem kiedyś identyczne kombi, i to nawet z tym samym silnikiem.
  
 
nie ma astry b jest astra g.

Popraw ten przewod od wspomagania bo razi
  
 
Cytat:
2016-03-23 13:14:04, darek4488 pisze:
Całkiem schludnie pod maską. A swoją drogą to musisz mieć jakąś mega długą skrzynię, bo 160km/h przy 6,5tys to jeszcze nie widziałem w Escorcie. Moja skrzynia przy tych obrotach na trójce daje 150km/h, a niby też mam seryjną skrzynię z 1.8 RKC kombi mk7. Ford to jednak dziwny jest.



Spójrz na skrzynie bo wyglada mi ona na mtx. Taka gumka od gory jest. Ja mam identycznie w tym miejscu.
Moze niech kolega wrzuci zdjecia to sie dojdzie co to za skrzynia.

Swoja droga osobiście bardzo mnie cieszy taka wytrwałość i nie odpuszczanie przy problemach z autem jak tutaj kolega miał. Fajnie
Szerokości i bezawaryjności życzę .
  
 
A ja poproszę foto od spodu.
  
 
Dzięki za miłe wypowiedzi
Jak będę miał okazję to cyknę od spodu bo tam to w miarę cały, progi jeszcze fabryczne, ale niestety widać ile razy podnoszony lewarkiem :/
A skrzynię za jakiś czas będę musiał zrzucić bo poprzedni właściciel robił TYLKO docisk sprzęgła i mało, że teraz nie jest sucho na połączeniu skrzyni i silnika to czasem coś dziwnie buczy przy energicznym ruszaniu tak na półsprzęgle, coś jakby tarło, ale ciężko określić bo zazwyczaj trwa to niedługo - może to być łożysko? Dodam, że jak silnik pracuje i jest luz wrzucony to coś lekko szumi/brzęczy, a po wciśnięciu sprzęgła ucicha
  
 
Te dźwięki to prawie na pewno łożysko wysprzęglika.
  
 
masz wsteczny w prawo i tyl czy z grzybkiem ?

moj ma 150 na 3...
  
 
To mam nadzieję, że jeszcze trochę pohula bo skrzynię zrzucę dopiero latem :/
Wsteczny mam w prawo i do tyłu. O właśnie, czasem wsteczny wchodzi z trzaskiem jakby samochód się toczył do przodu, a tak nie jest.

[ wiadomość edytowana przez: bochacz dnia 2016-03-26 17:16:08 ]
  
 
Częsta przypadłość tej skrzyni IB5 co masz
  
 
Jest to naprawialne czy grubsza sprawa? Wydaje mi się też, że skrzynia ma delikatny luz, nie wiem czy to nie jest właśnie przyczyna
  
 
Luz na lewarku?

A bardzo Ci to wrzucanie wstecznego ze zgrzytem przeszkadza? Pewnie nie zawsze to się trafia. Jak czujesz opór to w czasie wciskania wstecznego puść trochę pedal sprzęgła,wtedy nic nie zgrzyta i łatwo wskakuje wsteczny.
  
 
Będę próbował, dzięki
  
 
Odświeżam kotleta
Escort śmiga i ma się dość dobrze choć sporo mnie ostanio kosztował - przerobiony na kuchenkę, wymiana sprzęgła, remont przedniego zawieszenia i wymiana tylnych sprężyn.

Trochę się z niego "allroad" zrobił, ale mi to jak najbardziej na rękę




Zderzak czeka na lepsze czasy






Progi powoli dają o sobie znać


Efekt nieszczelności na wale


Uchwyty na kubki z Galaxy (dosłownie na milimetry z tunelem nawiewu)


Dołożona lampka


Środek w ledach


Bagażnik w ledach


Dodatkowe światło w klapie


BRYMBO


A teraz niespodzianka z tyłu

Dobra strona


Zła strona


Do momentu zakupu innej belki musi wytrzymać


Nowe sprężynki


W miarę porządek pod machą


Na fotach oświetlenia widać, że mam inny materiał na podsufitce, jest to obicie głośnikowe, nawet nieźle pasuje tylko mocno dociążyło podsufitkę i trochę "zwisła" nad bagażnikiem.

Z przodu też wymienione sprężyny, gniazda amortyzatorów wraz z łożyskami, do tego tuleje i sworznie wahaczy, łączniki i gumy stabilizatora (łączniki wytrzymały rok ujeżdżania, a tanie nie były :_().
Co do sprzęgła to faktycznie łożysko było w opłakanym stanie.

Teraz złe wieści, jak pewnego razu zaciągałem ręczny to coś trzasnęło i prawa strona przestała trzymać, poprawiłem ząbki samoregulatora, pomogło do pierwszego zaciągnięcia hamulca, znowu trzask, już się nie będę bawił w grzebanie bo belka nadgnita, łożyska zmęczone, bębny z resztą też więc będę szukał całej belki do kombicy - jakby komuś się walała niepotrzebna to chętnie odkupię :>
Jeszcze jedno - NOWY, ORYGINALNY krokowiec po 4-5 miesiącach użytkowania zaczął się zacinać (auto rozgrzane jak odpalę to czasem gaśnie, nawet kilka razy, potem mocno się buja, aż w końcu się stabilizuje, obroty w czasie jazdy znowu zaczęły za nisko spadać, czasem nawet zgaśnie Leci do mnie z allegro jakaś używka na podmiankę, a tamten do reklamacji. Na 90% krokowiec, chyba, że ktoś ma lepszy pomysł

Jakby ktoś miał trójramienną kierownicę na sprzedaż to ja jestem na takową chętny jak diabli bo moja skórzana się trochę pruje, choć jest w dość dobrym stanie

[ wiadomość edytowana przez: bochacz dnia 2016-05-16 22:22:43 ]
  
 
Ten przewód wspomagania między pompą, a zbiornikiem
Masz fantazję.

Co do krokowca to on się wcale nie musi zacinać. To równie dobrze komputer może dostawać nieprawidłowe sygnały z czujników i tak nim steruje.


[ wiadomość edytowana przez: darek4488 dnia 2016-05-17 00:10:09 ]
  
 
Na przykład z czujnika położenia przepustnicy?
  
 
Taka miła niespodzianka ostatnio na hamowni
  
 
Te uchwyty na kubki na pewno brałeś z Galaxy, bo szukałem ostatnio takich i nie udało się znaleźć?