Zielona Kalinka - Łada 1117

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Początek
Witam!
Długo zwlekałem ale chyba już czas wreszcie opisać moją dwuletnią znajomość z Ładą Kaliną
Obiecałem już kilku osobą że napiszę o niej parę słów, zdjęcia zrobiłem jakiś czas temu i tak od kilku miesięcy ciągle to przekładam.



Na początek specyfikacja mojej wersji.
Rok produkcji: 2009
Model: 1117 Norma
Silnik 1.6 82KM (na hamowni 91 KM jedyne co zmieniałem to filtr powietrza na wkładkę K&N ale to raczej wpływu nie miało dużego więc pewnie zasługa poprzedniego właściciela z Niemiec.)
Kalinkę zakupiłem w grudniu 2016 z podejrzanie niskim przebiegiem 22 000 km została sprowadzona z Niemiec w roku 2015. Później przez ponad rok przez nikogo nie chciana czekała w Auto-handlu

Jak się poznaliśmy?
Chciałem Ładę i od kilku lat planowałem przesiadkę z Hyundaia, jednak „zabytek” nie wchodził w grę ze względu na brak czasu przy dłubaniu. Kalinę wybrałem ze względu na młody rocznik, niską cenę i najważniejsze bardzo małą popularność w Polsce 😊 Pierwsze wrażenie było ciężkie do opisania, samochód stał w autohandlu za budynkiem, zakurzony, z zaciekami, nie umyty bez powietrza w oponach i bez sprawnego akumulatora, widocznie przez ten rok nie wzbudziła zainteresowania potencjalnych klientów zwłaszcza że cena jak na Kalinę była spora. Początkowo 15 tys…. Później stopniowo spadała, gdy była wystawiona za 9 tys postanowiłem ją obejrzeć. Przesiadka z Hyundaia Getza do zastanej Łady Kaliny a później podjęcie decyzji o zmianie auta z Hyundaia na Ładę była trudna i do końca nie wiedziałem czy robię dobrze, Kalinka miała swój urok i chciałem coś nietypowego, początkowa toporność tylko dodawała jej wdzięku ale co najważniejsze nie licząc rys na prawym boku była w idealnym stanie blacharsko-lakierniczym. Podjąłem decyzję o sprzedaży Hyundaia ze względu na korozję z którą nie chciało mi się już walczyć. Po 2 miesiącach udało się go sprzedać a Kalinka kosztowała już tylko 8 500, dzień później wyruszyłem w drugą podróż tym razem już po Kalinkę.
6 godzin oględzin, trzy okoliczne stacje diagnostyczne i wieczorem była już moja. Na lawecie pokonała 400 km później kolejne 400 na „Niemieckich blachach” aż do Krosna. Podczas drogi biegi wchodziły z oporem do tego luzy na kierownicy i podskakiwanie na każdej dziurze… Do tego zapowietrzone hamulce i „skacząca kierownica”, szumy, skrzypy, trzaski do których nie byłem przyzwyczajony 😊 przyznam szczerze że gdy ją rozpędziłem do 140 km/h to miałem śmierć przed oczyma i szybko wróciłem do stałej prędkości około 70km/h… To była dłuuuga podróż. Ostatecznie kupiłem ją za 7 500 zł + 500 zł koszty lawety + 200 zł paliwo do Łady. Ale o kosztach jej utrzymania później.

Warunki eksploatacji:
Większość przebiegu jaki pokonuje jest w cyklu miejskim, często nocami z bardzo małą prędkością 20-40 km/h, zdarzają się też krótkie trasy. Przynajmniej raz w tygodniu jeździ po drogach leśnych gdzie zdarza się jej czasem zakopać, zimą nie raz Bieszczady i inne zadupia bo lubię ciężkie warunki na drogach, w między czasie pola, łąki czasem samemu czasem w kilka osób. (załączę filmiki z tras w wolnym czasie). A tymczasem kilka zdjęć:



Ponieważ samochód jest bardzo mało popularny w Polsce (nigdy nie spotkałem innej) skusiłem się na napisanie małej recenzji. Nigdy żadnej nie pisałem więc za chaos przepraszam.
Chciał bym też zaznaczyć że nie jestem mechanikiem, potrafię wykonywać tylko podstawowe naprawy, na samochodach znam się tyle co przeciętny kierowca. Zdjęcia do recenzji robione były przed zimą, zdjęcia w terenie pochodzą z maja 2018 zdjęcia z zimy są z różnej daty.

Mała recenzja:
Zacznę od elementów zewnętrznych, później przejdziemy do wnętrza, opiszę „emocje” z prowadzenia dalej przejdziemy do kosztów utrzymania a na koniec do awaryjności.


1. Opis zewnętrzny

























Nie będę tu opisywał wyglądu bo każdy widzi go na zdjęciach, opiszę to czego na zdjęciach nie widać, chciał bym też zaznaczyć że cały samochód jest w oryginalnym lakierze Lada 322 AB-X5840/1 i żaden element nie był jeszcze lakierowany oraz mnie osobiście sylwetka Kaliny 1117 się podoba. Zaczynając od przodu na uznanie zasługuje kilka elementów, pierwszym z nich jest dość solidny zderzak który po zimowym spotkaniu z bryłą lodu uległ tylko pęknięciu a samochód przy prędkości 90km/h dosłownie na niej podskoczył, szczerze mówiąc po tej przygodzie myślałem że zderzaka już nie mam, nauczony doświadczeniami z poprzednich samochodów gdzie w Hyundaiu mniejsza bryła lodu mnie unieruchomiła (połamany zderzak i zerwana miska olejowa) oraz w BMW E46 gdzie zderzak złamałem do dziś nie wiem gdzie… Kolejny element to pancerne lusterka, złożenie ich wymaga użycia ogromnej…. To samo dotyczy ich regulacji od wewnątrz, maska też do lekkich nie należy ale zamyka się na dotyk.
Przechodząc na bok Kalinki można ponarzekać na odpływy wody. Podczas deszczu woda spływa po uszczelkach do wnętrza samochodu i kapie w okolicy schowka… Po każdym myciu pod schowkiem oraz na progach wewnątrz drzwi pojawia się piana i woda… To trochę irytuje ale po za tymi drobnymi wadami wszystko jest w porządku, ciężkie drzwi zamykają się bardzo delikatnie wystarczy je lekko domknąć i już są zamknięte dla mnie bardzo miła odmiana po Hyundaiu
Co do tyłu, przyczepić można się korodującego emblematu Łady oraz odbarwienia lakieru pod emblematem. Jest to jedyny korodujący element zewnętrzny.
Ogólnie karoseria jest wolna od korozji, pojawia się ona tylko w miejscach gdzie doszło do odprysku lakieru i to dość szybko więc trzeba zabezpieczać. Co do dbania o lakier to jedyne co robię to 2-3 razy w roku nakładam wosk zazwyczaj SOFT 99 Fusso Coat oraz co tydzień myjka. W tym roku planuję powłokę ceramiczną.
Przy elementach zewnętrznych mocno na plus wysokie jak na osobówkę zawieszenie oraz gruba stalowa osłona silnika która niejednokrotnie już mnie ratowała, dość spora ilość miejsca w nadkolach co ułatwia zakładanie łańcuszków
Kolejna ciekawostka zewnętrzna to napisy Sdelano w Rossii prawie na każdym możliwym elemencie, reflektory, lusterka, klamki, kierunkowskazy boczne, odblaski na zderzaku itd…. Jako ciekawostkę podam też że grubość lakieru na całym samochodzie wacha się między 150 a 190um.

Opis wnętrza w następnym poście.


[ wiadomość edytowana przez: Leopard74 dnia 2019-04-18 01:37:59 ]

[ wiadomość edytowana przez: SzokoLada dnia 2019-04-18 23:23:12 ]
  
 
Ciąg dalszy....
2. Opis wnętrza

















Wejdźmy więc do wnętrza Kalinki, pierwsza ogromna dla mnie zaleta to ilość miejsca dla kierowcy, mam 2 metry wzrostu i nie do każdego samochodu się mieszczę natomiast w Kalinie mogę swobodnie spać co w mojej pracy jest bardzo przydatne, pozycja za kierownicą przy moim wzroście nie wymaga nawet maksymalnego odsunięcia fotela, nad głową mam trochę miejsca co też jest na plus, fotel rozkłada się prawie na płasko więc można całkiem wygodnie nocować Niestety, przy moim wzroście kierownica zasłania przełącznik świateł i zdarzyło mi się raz nie wyłączyć przeciw-mgłowych ale to nie ma większego znaczenia.
Ergonomia przełączników i przycisków jest dobra, wszystko co istotne jest pod ręką i łatwo można się do wszystkiego przyzwyczaić. Plastiki konsoli są twarde ale nie skrzypią, buja się natomiast obudowa hamulca ręcznego, irytuje też drgający lewarek zmiany biegów, wibracje są wyraźnie odczuwalne i nie da się chyba nic z tym zrobić. Kolejną wadą są bardzo głośne nawiewy, włączenie 4 potrafi zagłuszyć nawet dobry zestaw car audio, właśnie… Car Audio fabryczne to była jakaś porażka, 2 głośniczki 45 W z czego jeden szybko zaczął skrzeczeć po zamontowaniu radia. Początkowo wymieniłem głośniki przednie na Pioneer TS-G1030F, było lepiej ale nadal Łada była głośniejsza zwłaszcza przy większych prędkościach trzeba było ją jakoś przekrzyczeć więc na tylnej desce zamontowałem Pioneer TS-A6933IS do tego radio Pioneer MVH-280FD i wreszcie można było słuchać muzyki nawet przy 150km/h i włączonych nawiewach. Zdjęcia robiłem przed wymianą radia i głośników. Widoczność na drogę z pozycji kierowcy jest dobra, nic nie zasłania a w lusterkach wszystko widać dobrze, na plus licznik z komputerem pokładowym dzięki któremu mogę jeździć bez sprawnego wskaźnika paliwa. Brakuje mi trochę schowków, do dyspozycji mamy tylko niewielki schowek w drzwiach oraz półeczkę pod schowkiem przed siedzeniem pasażera, sam schowek jest dość mały, trzymanie w nim równocześnie chusteczek do kokpitu, notesu i broni stanowi problem, schowek jest wyprofilowany aby pasażer bez problemu mieścił nogi co jak najbardziej na plus. Inaczej wygląda natomiast sprawa z pasażerami z tył, w przypadku gdy kierowca jest odsunięty miejsca dla pasażera za nim praktycznie nie ma, co prawda da się do Łady upchać 7 osób (2 z przodu 5 z tył) ale dla osób siedzących z tył nie jest to komfortowa podróż zwłaszcza przez las, taka konieczność była tylko jeden raz i zapewne ostatni biorąc pod uwagę ile potem miałem sprzątania… 3 osoby na tylnej kanapie to już jest wyzwanie. Zaletą tylnej kanapy jest jednak to że składa się na płasko a po złożeniu całkiem komfortowo śpi się w bagażniku 😊, Wszystkie plastiki w Kalinie są twarde i ostre, po wyjęciu licznika w celu zmiany żarówek miałem przecięte 3 palce i nadgarstek… Na szczęście nie skrzypią i są wytrzymałe. Pod fotelami znajdują się nadmuchy na nogi pasażerów. Nawiązując jeszcze do car audio, w bagażniku są dedykowane miejsca na głośniku 13 jednak kabel przeciągnięty fabrycznie jest jeden i tylko z jednej strony Jest też kilka smaczków takich jak uchwyty na pasy, znaczki Kalina na każdym fotelu, fajnie zaprojektowana lampka i super wentylacja 😊, bagażnik przy nie złożonych siedzeniach jest dość pojemny jak na 4 metrowe autko. Bez problemu mieści oprzyrządowanie i wyposażenie dla 5 osób (Kamizelki kuloodporne, kamizelki oprzyrządowania, hełmy, nakolanniki, śpiwory, plecaki 25l. itp.
Elektryczne szyby nie działają od zakupu i nigdy nie mam czasu by je naprawić (wymiana mechanizmu), reszta bez zastrzeżeń.

Ciąg dalszy w następnym poście.

[ wiadomość edytowana przez: SzokoLada dnia 2019-04-18 23:33:18 ]
  
 
Ostatni post
3. Emocje z jazdy, eksploatacja












W Kalince mam silnik 1.6, od zakupu pokonałem 40 000 km na dzień 11 kwietnia 2019 i posiadam Ładę od 2 lat. Tak jak pisałem we wstępie, użytkuję Kalinkę w różnych warunkach, i wszystkie postaram się opisać. Emocje z jazdy są zwłaszcza na zakrętach przy większej prędkości gdy cały samochód przechyla się na bok ale nie traci przyczepności, pasażerowie fajnie wtedy reagują, ja natomiast wiem na ile mniej więcej mogę sobie pozwolić, sprawdzałem na lotnisku . Zawieszenie jest miękkie oraz dobrze wybiera dziury. Zarówno dziury w drodze jak i progi zwalniające są mało odczuwalne w porównaniu do Hyundaia Getza, BMW E46 czy Suzuki Ignisa. Inaczej sprawa ma się na drogach żwirowych lub tych z betonowych płyt, dziury co prawda nie są wyczuwalne przez drgania ale są bardzo słyszalne, nie raz przy zjeździe z większego krawężnika słychać uderzenie jak by zahaczyło podwozie jednak jest to doświadczenie jedynie słyszalne a nie wyczuwalne. Podczas jazdy polami i drogami leśnymi Kalinka dość mocno się przechyla, na większe nierówności trzeba wjeżdżać powoli aby niczym nie zachaczyć.
Podróż autostradą bywa męcząca, przy prędkości 140-150km/h mamy już około 4 tys obrotów i spalanie na poziomie 8-10 litrów / 100km, do tego wszechobecny szum i odczuwalny każdy podmuch wiatru i przechylanie się przy każdej zmianie pasa czy zakręcie do tego jakakolwiek nierówność daje uczucie podskoczenia więc raczej omijam autostrady, nie ma poczucia zagrożenia ale o komforcie można zapomnieć, wiatr odczuwalny jest też przy normalnej prędkości około 90 km/h na otwartych przestrzeniach auto się buja. Najszybciej udało mi się nią jechać trochę ponad 170 km/h.
W codziennej eksploatacji Kalina sprawdza się dobrze, jest nie zawodna jednak paliwożerna, spalanie w mieście około 8-9 litrów, w trasie zamykam w 6 litrach przy 80 km/h. Nocą w mieście przy bardzo spokojnej jeździe i pustych ulicach zdarza się zejść ze spalaniem do 5 litrów ale to specyficzne warunki. Olej, filtry i świece zmieniam co 10 tys km. Na plus oświetlenie drogi, co mnie zaskoczyło spisuje się lepiej niż w E46. Stosuje żarówki H7 Philips Racing Vision oraz H1 Night Breaker LASER +150, w przypadku E46 Philips Xtreme Vision jednak różnica jest dość spora na korzyść Łady może dlatego że odbłysniki są w dobrym stanie, ciężko powiedzieć. Niestety Łada szybciej pali żarówki, H7 Philips Racing Vision starcza w Ładzie na około 3 - 4 tys km, w E46 Racing Vision jak miałem to starczał na około 8-10 tys km. Nie wiem od czego to zależy. Części eksploatacyjne jakie używam do Kaliny to olej 5W30 Total, Filtr powietrza - wkładka K&N, Świece NGK, olej w skrzyni TOTAL TRANSMISSION GEAR 75W80 więcej nie pamiętam. Paliwo w zimie to Lotos Dynamic 98 lub Orlen Verva 98, latem, wiosną i jesienią 95, opony zimowe Nokian WR D4, letnie Dunlop SP Streetresponse 2 oczywiście kupione jako nowe, poprzednie zimowe Hankook Winter i*cept RS2 W452 i całoroczne KAMA K-519, Opony KAMA zdemontowane ponieważ po przejechaniu pierwszego lata doszedłem do wniosku że wolę letnie niż całoroczne, Hankook niestety nie dawał rady w głębokim śniegu.
Eksploatacja Kaliny zimą jest przyjemna, samochód szybko się rozgrzewa, nie ma problemów z odpalaniem nawet przy -20 stopniach, w miarę wysokie zawieszenie ułatwia pokonywanie niewielkich zasp, a tam gdzie nie daje rady pomagają łańcuchy. Stalowa osłona silnika spełnia swoje zadanie, niestety trochę brakuje ABS’ów, wentylacja działa sprawnie szyby nie parują. Jako ciekawostkę dodam że nawet po kilkugodzinnej trasie nie topi się lód z maski. A teraz wady, korozja szybko atakuje elementy wymienne zawieszenia tj. Tłumik, Wahacze itp. , tłumik raz udało się uratować drugiej zimy niestety już nie przetrwał, reszta w porządku. Razem z nadejściem pierwszych upałów zaczyna się też wysoka temperatura, Kalina w nie radzi sobie z temperaturą w korkach, rozgrzewa się do 110-120 stopni po czym włącza się wentylator który powoli zbija temperaturę, w tym czasie z nawiewów zaczyna lecieć trochę cieplejsze powietrze mimo nastawieniu chłodnego nadmuchu więc latem w korku jest sauna.

Przejdźmy do kosztów utrzymania i awaryjności.
Koszty utrzymania są niskie, wyjątkiem jest paliwo ale jeżeli komuś zależy to instalacja LPG powinna rozwiązać ten problem, moja LPG nie posiada. Pierwsza niższa opłata z jaką się spotkałem to OC, jestem kierowcą młodym (24 lata) i za Ładę z silnikiem 1.6 zapłaciłem 770 zł… Dla porównania za Hyundaia z silnikiem 1.1 kilka miesięcy wcześniej zapłaciłem 840 zł… O śmiesznie tanich częściach nawet nie ma co wspominać zwłaszcza że podczas całej eksploatacji samochodu uszkodzeniu uległ jedynie termostat (30 zł), końcówki drążków kierowniczych (~20 zł) oraz cylinderek hamulcowy. Z części eksploatacyjnych wymieniłem rozrząd, tarcze, klocki i teraz kupiłem nowe sprzęgło LuK za 200 zł aby było na zapas… Klocki i tarcze zainstalowałem firmy BREMBO, w między czasie była jeszcze wymieniana uszczelka pokrywy zaworów i kilka razy spalone bezpieczniki i to by było na tyle.
Podsumowując więc, w mojej opinii Łada Kalina to fajne małe autko które przy sporadycznym dopieszczaniu (woskowanie, regularna wymiana oleju itp.) odwdzięcza się bezawaryjnością i jak na razie brakiem korozji. Nie rzuca się w oczy a jak już ktoś się dowie że to Łada to zazwyczaj rozwija się ciekawa rozmowa, często słyszę pytanie „Dlaczego Łada?” A dlaczego nie? Zdarzało mi się widzieć w lusterku jak ktoś jadący za mną robił mi zdjęcie , nigdy nie zapomnę motocyklistów stojących za mną gdzie jeden krzyczał do drugiego „Patrz to Łada!” po czym zjechali za mną pod sklep by zapytać i przyjrzeć się z bliska. Pamiętam też jak zatrzymała mnie Policja i kontrola ze sprawdzenia dokumentów zakończyła się po prawie 30 minutowej rozmowie bo ojciec Policjanta też miał Ładę , pamiętam też dziecko które pytało sąsiada „ Tato co to za auto?” a dzień później sąsiad pytał o to mnie. Nie znają tego diagności, mechanicy, nie zna tego nikt kto nie interesuje się tematem rosyjskiej motoryzacji co jak dla mnie też jest zaletą tego auta. Nie psuje się, nie zużywa się wnętrze. Co prawda mogło by być trochę chłodniej w lecie, mogła by mieć ABS ale dobrze jest jak jest, (ABSy może by się dało jakoś dorobić z Kaliny która je fabrycznie posiadała?). Ja przy Kalince zostanę jeszcze na długo później na pewno też będzie Łada, może Vesta SW? Albo nowa Granta? Zobaczymy ale nie prędzej niż za 5 lat, teraz trzeba kupić UAZ'a w teren.

Czasem zadaję sobie pytanie, komu polecił bym Kalinę? Nie wiem, chyba tym którzy chcą mieć coś nietypowego, szukają auta praktycznego i nie planują szaleństw. Chociaż przyznam się szczerze że jak będę kiedyś zmieniał samochód to Kalinkę jeżeli będzie w dobrym stanie zachowam, raczej nie będzie mi się opłacało jej sprzedać, zostanie jako pierwsze spełnione marzenie.

To by było chyba na tyle, nie potrafię pisać z głowy jak ktoś by chciał coś wiedzieć to można śmiało pytać w komentarzach, chętnie odpowiem na pytania, co prawda na forum zaglądam sporadycznie ale odpowiedzi na pewno się doczekacie.

Była to moja pierwsza recenzja, mogłem coś pominąć, stworzyć chaos lub być subiektywnym. Za ewentualne błędy przepraszam.

Więcej zdjęć pod adresem:
https://cloud.mail.ru/public/4Bcg/2j3rSm862

Pozdrawiam!

[ wiadomość edytowana przez: SzokoLada dnia 2019-04-18 07:19:07 ]

[ wiadomość edytowana przez: SzokoLada dnia 2019-04-18 23:38:48 ]
  
 
Zdjęcia nie działają
  
 
Znalazłem już problem trzeba podmienić linki ale nie mogę edytować postów.
Trzeba zmienić linki z
https://thumb.cloud.mail.ru/thumb/xw1/Kalina%20Artyku%C5%82/IMG_20180302_113904.jpg?x-email=blebleble@bk.ru
na
https://thumb.cloud.mail.ru/weblink/thumb/xw1/4Bcg/2j3rSm862/Miniaturki/IMG_20180302_113904.jpg



na


nazwy plików graficznych pozostają bez zmian, w każdym zdjęciu trzeba podmienić fragment linku
z /thumb/xw1/Kalina%20Artyku%C5%82/
na
/weblink/thumb/xw1/4Bcg/2j3rSm862/Miniaturki/

i na końcu usunąć "?x-email=blebleble@bk.ru" .

Przez pomyłkę dałem linki dostępne tylko po zalogowaniu a nie linki opublikowane.


Jeszcze postaram się zrobić miniaturki

[ wiadomość edytowana przez: Leopard74 dnia 2019-04-18 12:24:11 ]

Gotowe teraz zdjęcia na forum będą w normalnej rozdzielczości 800x533 by szybciej się ładowały. Pełne rozmiary w galerii ogólnej.

[ wiadomość edytowana przez: Leopard74 dnia 2019-04-18 12:41:39 ]
  
 
No taak ,tak,tak,no tak,dużo zdjęć ,tak,tak ,no tak ,emde będzie zadowolony ,taak ,no tak.Ale czegoś mi tu brakuje ,taak ,pewnie , oczywiście brakuje ,taak .Czy mógłbyś zrobić zdjęcie Kalinki na tle Cergowej tylko trochę wyżej , stań bliżej zdroju. Taak.
  
 
Ok, No tak, będę miał to na uwadze, tak, zdecydowanie tak zrobię. Gdzieś w kierunku Bałucianki bardziej?

[ wiadomość edytowana przez: Leopard74 dnia 2019-04-18 18:23:10 ]
  
 
Taak? to pozdrawiam ziomka z krainy BABADAG
  
 
Fajnie, że w kocu wrzuciłeś opis auta.

Znaleźć niezbyt rdzewiejącą Kalinę to też sztuka, tym bardziej podziwiam.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Czasem będę wrzucał jakieś nagrania z jazdy, zrobię też wideo recenzje kiedyś. Co do korozji to na razie jest spokój jednak myślę cały czas jak jeszcze dodatkowo ją zabezpieczyć. Zwłaszcza nadwozie ponieważ podwozie to tylko kwestia konserwacji.
  
 
Fajny samochód, szkoda że wszystkie zdjęcia nie turlają

Cytat:
leszczyna pisze:
No taak ,tak,tak,no tak,dużo zdjęć ,tak,tak ,no tak ,emde będzie zadowolony ,taak ,no tak.



  
 
Zdjęcia powinny się pojawić na dniach, sprawne linki już wysłałem do SzokoLada w wolnej chwili podmieni. A tym czasem jest link do galerii
  
 
Cytat:
2019-04-18 18:52:00, emde pisze:
Znaleźć niezbyt rdzewiejącą Kalinę to też sztuka, tym bardziej podziwiam.




Ile żyję, to nie wiele widziałem zgnitych Kalin. Dużo więcej zgnitych mercedesów w210
  
 
Wadim, całkiem możliwe.

Ja natomiast widziałem Kalinę Olaviego rok temu na zlocie w Estonii. I wyglądało to dość słabo, sporo korozji. I na aukcjach też widuję w takim stanie. Dlatego tak napisałem.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Cytat:
2019-04-18 18:06:11, leszczyna pisze:
No taak ,tak,tak,no tak,dużo zdjęć ,tak,tak ,no tak ,emde będzie zadowolony ,taak ,no tak.

Te leszczyna, żartownisiu.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Ja mogę być nawet dziewicą orleańską, jak trzeba.
  
 
Majóweczka 2019, Kalinka obsługiwała XX Międzynarodowe Górskie Zawody Balonowe więc było trochę paplania się w błocie, trochę jazdy bo łąkach i setki pokonanych kilometrów.

















  
 
Leopard, zdjęcia znowu nie banglają. Trzeba otwierać każde oddzielnie w przeglądarce. Może lepiej przez fotosik.pl ?

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
U mnie wszystkie chodzą.
  
 
Tradycyjnie coś musiałem zepsuć, nie zmniejszyłem rozdzielczości przed dodaniem przez co długo się ładują na słabszym internecie. Naprawię to na dniach.