Zagadka jest. Gaśnie podczas jazdy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zagadka. Zgasł mi dziś podczas jazdy na prostej drodze. Momentalnie. Tak po prostu.
Jechałem na piątce 70kmh. Zatrzymałem się. Kontrolki się świecą. Chce go odpalić i efekt jakby akumulator był totalnie rozładowany. Rozrusznik ledwo kręcił. Posiedziałem trochę w samochodzie. Otworzyłem maskę. Sprawdziłem klemy, masę pod maską (czy nie są luźne). Wszystko ok. Potrwało to z 15min. Wsiadam. Próbuję odpalić. Zakręcił nawet ładnie. Odpalił. Przejechałem może z 1-2km i znowu to samo. Cyk i wskazówka obrotomierza leży. Podczas jazdy z wrzuconym biegiem i trzymania gazu. Czwarty bieg 50km/h. zgasł. Znowu nie chciał nawet jednego obrotu rozrusznik zrobić. Odpisałem kable wn i od cewki. Wykręciłem aparat zapłonowy. Posiedziałem. Podkręcałem wszystko do kupy. Odpalił. Tyle że teraz podczas jazdy nie utrzymywał wolnych obrotów. Jak tylko wciskałem sprzęgło to chciał zgasnąć. Udało się dojechać na parking. Jak tylko się zatrzymałem zgasł. Nie udało się już odpalić już. Jakby akumulator padł. Rozrusznik już nie ma siły obrotu zrobić. Czekałem około godziny i nic to nie zmieniło.
Czy byłby taki efekt nagłego gaśnięcia podczas jazdy na biegu z wciśniętym gazem gdyby alternator nie ładował? Czy później dałoby się odpalić samochód gdyby bateria umarła? Czy to może być jakieś zwarcie, przebicie, awaria na alternatorze, w akumulatorze czy może cewka? Nie wiem. Zgłupiałem. Zagadkowe objawy?
  
 
Podłączyłem inny akumulator, sprawny. Samochód normalnie odpalił. Zmierzyłem więc do razu napięcie na klemach. 11,66V i uwaga, na ułamki sekund spada do 8,5V. Trzyma 11,66V i nagle - cyk 8,5V - i znowu 11,66V.

Zamówiłem więc alternator. Jak zamontuję nowy dam znać co się zmieniło.

Zapomniałem dodać: kontrolka aku w ogóle się nie świeci na desce. Nie wiem kiedy przestała świecić. Nie zwróciłem uwagi. Może żaróweczka się przepaliła? A czy może to oznaczać inny rodzaj awarii?



[ wiadomość edytowana przez: Maciej_P dnia 2019-07-30 12:15:12 ]

[ wiadomość edytowana przez: Maciej_P dnia 2019-07-30 12:15:42 ]
  
 
Winnym okazał się tylko i wyłącznie alternator. Akumulator udało się odratować.

Stary altek musial robić 'spięcie' w układzie?

Po wymianie kontrolka ładowania na zegarach świeci wtedy kiedy powinna i gaśnie kiedy powinna. Napięcie na klemach na pracującym silniku wynosi ~14.2V.
  
 
Dzięki za opisanie tematu aż do jego rozwiązania mimo braku odzewu

-----------------
..:: Tylny napęd jest jak seks... Po co na ręcznym? Jak można dać w pizd*** ::..