BLONDYNKA I SAMOCHÓD (który nie chce zapalić...)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ho hop! Pomocy! co zrobić wobec powyższego problemu? Nie pali na gazie, ani na beznynie, akumulator OK, wczoraj jeździł cały dzionek bez zarzutu...
Sorki, że zrobiłam nowy wątek, ale do tamtego nikt się nie dopisywał..
pozdrawiam
  
 
Witaj
Podstawa- Sprawdz aparat zapłonowy, świece (czy jest iskra) oraz cewkę zapłonową.
Własnie przeczytałem w tamtym wątku że zdechł ci na benzynie. SPRAWDZ ELEKTRONICZNĄ DYSZĘ WOLNYCH OBROTÓW. To takie gówno wkręcone w gażnik do którego podpięty jest kabelek. W środku jest iglica, naniej kapturek który się zciąga. Wykręć to kluczem 10 i przedmuchaj. Prawdopodobie to Ci się zapchało.

[ wiadomość edytowana przez: BIAŁY dnia 2003-10-18 15:24:07 ]
  
 
Sorry, że się głupio spytam: co to ta cewka i gdzie się znajduje?..

A jak się sprawdza czy jest iskra? Świecę mam wyjąć niby, i co dalej, do tego chyba dwie osoby są potrzebne, a tu nie mam nikogo do pomocy.

Świece wyciągałam już bo myślałam, że zalał się może, ale były suche, tylko trochę nagar'u ni nich.

Qrczę...
  
 
Do sprawdzenia iskry potrzebne sa 2 osoby. Jedna kreci rozrusznikiem - tak jak do odpalenia a druga przed kreceniem zdejmuje kabel ze swiecy wsadza kawalek pretu metalowego albo jakies narzedzie np srubokret do kabla i ustwia precik w odleglosci 2-5 mm od np pokrywy zaworow. Przy kreceniu rozrusznikiem widac iskre no chyba ze jest silne slonce.

W Trzeciaku jest doskonaly schemat jak znalesc awarje w ukladzie zaplonowym

Cewka to cylindryczne "cos" na lewym blotniku. Z cewki idzie kabelek do kopóki aparatu zaplonowego.


[ wiadomość edytowana przez: road_runner dnia 2003-10-18 16:20:42 ]
  
 
A właśnie że do sprawdzania iskry wystarczy jedna osoba Trzeba zdjąć kopułkę, ustawić wał korbowy tak aby końcówki "młynka" w aparacie były tuż przed końcówkami cewki. Potem kabel od cewki zbliżyć do masy, a drugą ręką kręcic samym wałkiem aparatu - w zakresie regulatora odśrodkowego. Moze to skomplikowany opis, ale naprawde prościutki i skuteczny...
Rusty - mam w razie czego kompletny zapasowy zapłon. Słuze.
  
 
To i ja sie czegos nauczylem
  
 
Ja to bym nigdy nie wciskał w kabel WN żadnego prętu, czy śrubokręta, zawsze sprawdzam święcą tak jak to isę robiło w motorowerach. Nie polecam wkłądania tam innych rzeczy poza świecą, bo może pokopać, a mnie już świecą pierd...ło z pare razy, i powiem szczerze że czuć to kopnięce i to wcale nie słabe.
  
 
Przy gaznikach mozna ta elektronika jest na to wytrzymała.

Rusty co bylo przyczyna niedomagan bolidu?
  
 
Cytat:
2003-10-18 17:19:18, OLO pisze:
A właśnie że do sprawdzania iskry wystarczy jedna osoba Trzeba zdjąć kopułkę, ustawić wał korbowy tak aby końcówki "młynka" w aparacie były tuż przed końcówkami cewki. Potem kabel od cewki zbliżyć do masy, a drugą ręką kręcic samym wałkiem aparatu - w zakresie regulatora odśrodkowego. Moze to skomplikowany opis, ale naprawde prościutki i skuteczny...
Rusty - mam w razie czego kompletny zapasowy zapłon. Słuze.



Jest jeszcze inna metoda. Wypiąć przewód uruchamiający bendix i w jego miejsce wpiąć nowy przewód. Włączamy zapłon, przewód WN zbliżamy do masy, a ów nowy kabelek dotykamy do zacisku "+" akumulatora, co powoduje uruchomienie rozrusznika.
  
 
Cytat:
2003-10-18 19:39:43, road_runner pisze:

Rusty co bylo przyczyna niedomagan bolidu?



Uszkodzona kopułka, przerwa na świecach 1,2, przypalony paluch rozdzielacza, rozładowany do granic możliwości akumulator. I coś jeszcze, ale nie wiem co...

pozdrawiam

PS. Jestem u Białego i rozpijamy flaszkę
  
 
Widzę że nic się nie zmieniło, dalej nie ma nerwosolu w aptekach...
Może relanium będą mieli?
  
 
Danielewicz o co chodzi?

Kolega Rys1977 wykasował bez powodu i bez żadych podstaw całkiem fajną gadkę w tym poście. Olo wyciągnął trupa z szafy i miło się temat rozwijał. Ja się chcę dowiedzieć dlaczego wykasował? Nie było tam żadnych wulgarnych i nie cenzuralnych słów. Więc wspominanie o nerwosolu jest absolutnie bez sensu. Co do relanium to jest to psychotrop nie wiem czy Koledze coś wiadomo w tym temacie więc tym bardziej bez sensu... Jezeli forum ma żyć to dobrze że od czasu do czasu ktoś przysłowiowego "trupa" wyciągnie. Przynajmniej coś się dzieje. Ale jak widac Rysowi to nie pasuję więc "wywołuję" go do tablicy na publicznym ogóle i czekam na wyjaśnienia. Czy nie podeszło mu, że w żartach napisałem że mu ukręcę to i owo? Jak widac właśnie kolega RYS1977 ma coś do ukrycia kasując wypowiedzi ludzi przy których "urodziło się" FSOAK Mam na mysli kolegę Jania i Ola.

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Też nie rozumiem dlaczego jesli sie cos zaczyna dziac na forum to sie zaraz to zdusza w zarodku
  
 
Kto wkleił tę piękną łopatę?
  
 
Ja
  
 
To poproszę ją z powrotem.
  
 
Jeżeli koncepcją na ożywienie tego forum jest grzebanie w szafie z trupami to gratuluję pomysłu...

  
 
Ależ proszę bardzo

  
 
Cytat:
2011-09-19 20:11:32, danielewicz pisze:
Jeżeli koncepcją na ożywienie tego forum jest grzebanie w szafie z trupami to gratuluję pomysłu...


Kolega to ma chyba syndrom nadmiaru relanium bo z Twojego tonu wynika, że jesteś na "NIE" i teraz mi sie skojarzyło z: patrzeć w 3:48

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Cytat:
2011-09-19 20:11:32, danielewicz pisze:
Jeżeli koncepcją na ożywienie tego forum jest grzebanie w szafie z trupami to gratuluję pomysłu...


Dobry offtop nie jest zły! A rozwinąć go można nawet ze starożytnej mumi.