Nuda???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tamte forum zdechło. Może by znów tu pisać?
  
 
Zawsze jesteś mile widziany. Inni również.

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Fajnie jakby choć odrobinę to wszystko odżyło.
Biały - Ty kiedyś chyba miałeś w avatarze jakąś kostuchę, czy innego duszka? Tak mi w pamięci to zostało.
  
 
Oj, chyba będzie ciężko. Pomyśleć, że swego czasu "Nuda" w jeden wieczór przyrastała bez najmniejszego problemu o kilka stron.
  
 
Kolejny przykład obrzydliwej, białej supremacji...


[ wiadomość edytowana przez: Janusz_K dnia 2020-07-17 23:36:24 ]

[ wiadomość edytowana przez: Janusz_K dnia 2020-07-17 23:37:18 ]
  
 
Cytat:
2020-07-14 23:57:34, Janusz_K pisze:
Fajnie jakby choć odrobinę to wszystko odżyło. Biały - Ty kiedyś chyba miałeś w avatarze jakąś kostuchę, czy innego duszka? Tak mi w pamięci to zostało.


A i owszem
Dobrą masz pamięć


-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Ta pamięć to czasami moje przekleństwo, pamiętam prawie wszystkich/wszystko, co spotykam w życiu, a zapamiętuję nawet bezwiednie przechodząc obok kogoś, czegoś...
Ale nie raz się to w życiu przydało i pomogło nie tylko mi.
  
 
Zanim jeszcze zostały wyniesione w górę, kolega się zachwycał, jaki to postęp i wspaniała rzecz, te StarLinki będą. Ja tylko skwitowałem, że zepsują niebo, na którym i tak już od bardzo dawna można wypatrzeć sporo satelitów gołym okiem, że zrobi się śmietnik i będzie to spory problem dla wszelkich obserwatorów nocnego nieba. No i tak się stało:
Mikrosatelity kosmicznego internetu Starlink niszczą zdjęcia komety NEOWISE

[ wiadomość edytowana przez: Janusz_K dnia 2020-07-24 11:34:42 ]
  
 
Dobry wieczór. Ja to się czuję chory jak gratem nie pojeżdżę. Ostatnio po ponad roku wyciągnąłem Tikacza z garażu. Cudowny wynalazek. Jak mu się naleje za stówę z prawie zera robi się prawie full na wskaźniku i jeszcze 400 km w mieście robi. Przez miesiąc miał dwie awarie, szyba wyszła z prowadnicy i wpadła w drzwi dwa razy, więc teraz jeżdżę bez boczka, żeby ewentualnie szybko ją wyłowić. Plastikowe nadkole też oklapło, to wcisnąłem je za rant błotnika i trzyma jak złoto. Także nawet na trytytki i srebrną taśmę nie wydaję jak na razie. Te pierwsze to będę chyba musiał jednak kupić. Ostatnio dostrzegłem bowiem, że się osłona przegubu rozpadła. Po 10.000 km, fajnie. Załatwię to starą dętką i trytytkami właśnie. Dobry plan?

[ wiadomość edytowana przez: Nabauab dnia 2020-07-26 03:06:01 ]
  
 
Haha, musisz spróbować, wtedy się dowiemy.
Trytytki na pewno zdają egzamin jako tymczasowe rozwiązanie mocowanie osłony przegubu, kiedy nie masz pod ręką właściwych. Potwierdzone info - jak już brałem się za wymianę na to co trzeba, aż zacząłem się zastanawiać, czy jest sens, skoro tak dobrze się to sprawdza.
Pytanie tylko jak dętka się spisze przy smarze, ale pewnie da radę. Wstępnie wygląda to na barrrdzo dobrrry plan.

Nabrałem ochoty, żeby się dzisiaj poldkiem przewieźć po mieście, bo już prawie dwa miechy nie ruszany.
  
 
Przydałoby się więcej wiary.
  
 
Cytat:
2020-08-01 01:44:33, Nabauab pisze:
Przydałoby się więcej wiary.



W patent z dętką, czy że więcej osób na tym forum?
  
 
Jedno i drugie.
  
 
Tak też mi się wydawało, choć bardziej przydałoby się to drugie - więcej wiary na tym forum, hehe.
  
 
No wieje tu nudą ostro, ale z uporem coś tu czasami będę pisał, choćby nawet sam do siebie.
FSO Pomorze znowu nadaje...

[ wiadomość edytowana przez: Janusz_K dnia 2020-08-12 20:26:57 ]
  
 
Sam nie jesteś

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Hehe, no w sumie racja.
  
 
Jest w tym wszystkim jakiś ból przemijania.
https://www.youtube.com/watch?v=_XGq6NWq5n8
  
 
Cytat:
2020-08-15 03:32:44, Nabauab pisze:
Jest w tym wszystkim jakiś ból przemijania. https://www.youtube.com/watch?v=_XGq6NWq5n8



Ehh, jest. Ból przemijania, smutek z tym związany... ale jednocześnie jest jakaś radość, satysfakcja z tego, co się do tej pory dobrego, pięknego przeżyło - w szczególności rzeczy, które niestety dla obecnych pokoleń nie są obecnie dostępne, nie do spróbowania/zobaczenia/doświadczenia. Tak właśnie przemijamy my i razem z nami nasz świat. Niby normalna kolej rzeczy, ale jakieś to smutne, przygnębiające. Szczególnie przygnębiające, kiedy odchodzą fajni ludzie, towarzyszy temu takie dziwne uczucie niesprawiedliwości.

BTW - świetny utwór i wokalistka. Sam często sięgam często po takie różne wehikuły czasu, czasami starsze, czasami trochę nowsze.
Ostatnio często chodzi mi po głowie to:
https://www.youtube.com/watch?v=WyBcLh-fF_8

Wzbudza we mnie podobne emocje, jak ten utwór Sławy Przybylskiej.
  
 
Kurde, no wieje nudą tu w opór.