Sonda lambda - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Mam Poldka z silnikiem 1,6 GSI + GAZ.
Zauważyłem, że jadąc na gazie (nie mylić ze spożyciem trunków) co jakiś czas zapala sie kontrolka informujaca o niepoprawnej pracy modułu elektronicznego. Z tego co się zorientowałem problem tkwi w sondzie Lambda wg której mieszanka jest zbyt uboga, gdy jadę na benzynie problem wogóle nie występuje.
Czy jest jakis sposób na opóźnienie działania sondy Lambda, albo coś innego.
Dzięki i pozdrawiam
  
 
To jeszcze sie pochwal jaka instalacja LPG ? Jak full wypas z kompem emulacja wtrysku i sondy, to tylko ustawienie programu. Zobacz liste błedów jak ci melduje ECM.To o co pytasz nie ma sensu, chyba ze masz osczedna instalacje i brak emulatorów.
  
 
Jedynie co moge powiedzieć na temat instalacji LPG to to, że reduktor i zawór gazowy sa firmy Lovato, a wielozawór i inne mniej istotne rzeczy Tomasetto. Na 100 to nie jest full wypas
  
 
Wiec jezeli to najprostszy uklad załozony do GSI, to współczuje. Ale wiec problemem twoim jest symulator sondy lambda. Poczytaj na forum jest tu wiele na ten temat. Przy braku tego ustrojstwa caly czas beda błędy z ECM. A jesli nie ma symulatora wtrysku to juz tragedia. Ale nie straszac cie podjedz tam gdzie zakladales instalacje powinni ci to powiedziec przed założeniem. GSI jest wybredny i oszczedzanie na instalacji mija sie z celem, gdyz praca silnika i warunki eksploatacji staja sie uciazliwe.
  
 
pytanie : czy uszkodzona sonda lambda może uniemożliwiać uruchomienie silnika ?
  
 
Raczej nie, bo zanim sonda lambda nabierze odpowiednia temperature, by jej odczyt byl prawidlowy to komputer dziala w petli otwartej (czyli nie odczytuje wskazan z sondy lambda). Aczkolwiek mi zdarzylo sie kiedys w Sierrze, ze nie pozwalala sonda odpalic auta cieplego (kiedy juz mial temp. odpowiednia do odczytu), natomiast zimny odpalal, bez obciazenia krecil sie OK, pod jakimkolwiek obciazeniem gasl i koniec.
  
 
no właśnie, sonda jak już nie pozwala na odpalenie silnika ciepłego .. a u mnie nie chce zimny zapalić .. wiąże to jedynie z sondą ponieważ ojciec babrał mi w samochodzie :/ i połamał tą wtyczkę w samochodzie do której podłącza się sondę ale jeszcze można to połączyć .. no i jestem w kropce .. auto odpalone na holu pracuje na biegu ale wogóle nie ma mocy i każde wsciśnięcie sprzęgła powoduje zgaśnięcie i nie pomaga ani wciskanie gazu .. umie ktoś te fakty jakoś pożenić ?? reszta wszystko jest sprawdzone i działa jak należy ... zresztą auto wjechało o własnych siłach do garazu, postało dwa dni i kaplica, rozrusznik kręci jak głupi a auto nie chce odpalić ..
  
 
A z odpieta sonda probowales? Powinien dzialac bez sondy, odpiac ja i zaizolowac kable. Jezeli to nie pomoze to napisz...
  
 
sonde też odpinałem i nie działało ... z tymże nie izolowałem kabli .. a to ma jakies znaczenie ?
  
 
Cytat:
2005-06-20 22:12:21, pablo_fso pisze:
sonde też odpinałem i nie działało ... z tymże nie izolowałem kabli .. a to ma jakies znaczenie ?



Jak dla mnie to padła Ci pompa... ta co jąma prawdziwy Kiler
  
 
Witam. Sonda nie ma najmniejszego wpływu na zachowanie silnika przy odpalaniu. Zarówno zimnego jak i ciepłego. Dane z sondy ECM (nawet gdy silnik jest gorący) ECM-ka bierze po ok. 30 sek. od odpalenia. Więc zostawcie te sondy w spokoju . Przyczyna tkwi gdzie indziej, możliwe, że w pompie, albo zasyfionym przewodzie paliwowym np. Uszkodzenie sondy (np. odłączenie) może być (ale okazuje się, że nie zawsze musi) zasygnalizowane zapaleniem Check Engine i przejściem ECM w tryb awaryjnego zasilania beną.
  
 
Mi mój poldolot palił 19 na 100. Gazownik wychwycił sondę lambda, wymieniłem ją. Spalanie spadło do 13l na 100.
Po około 2000 km przejechanych zaczynało delikatnie wzrastać zużycie gazu do magicznej sumy 20 na 100, a prędkość maksymalna spadła do 110 z górki.
Znajomy gazownik stwierdził walnięta sondę lambda(tą wymienioną) i powiedział że takie w sklepach są i9 tgrzba dobrze trafić.
Odciął mi całkowicie sondę, ustawił sztucznie parametry i wyniki: spalanie trasda 9,2, miasto 11.
Prędkość maks: 140- szybciej by dał radę ale może coś odpaść.bo strasznie nim trzęsie.
Polecam wywalenie sondy lambda do niczego to nie jest potrzebne.
  
 
Cytat:
2005-06-25 18:26:08, garcia24 pisze:
Mi mój poldolot palił 19 na 100. Gazownik wychwycił sondę lambda, wymieniłem ją. Spalanie spadło do 13l na 100. Po około 2000 km przejechanych zaczynało delikatnie wzrastać zużycie gazu do magicznej sumy 20 na 100, a prędkość maksymalna spadła do 110 z górki. Znajomy gazownik stwierdził walnięta sondę lambda(tą wymienioną) i powiedział że takie w sklepach są i9 tgrzba dobrze trafić. Odciął mi całkowicie sondę, ustawił sztucznie parametry i wyniki: spalanie trasda 9,2, miasto 11. Prędkość maks: 140- szybciej by dał radę ale może coś odpaść.bo strasznie nim trzęsie. Polecam wywalenie sondy lambda do niczego to nie jest potrzebne.


to by nie było takie głupie, ale jak sztucznie ustawić te parametry ??
  
 
Ustawili mi to gazowniki - zaufani ludzie Miałem na tym jeździć do czasu kupna nowej, ale na razie jeżdżę pół roku i taki to poldolot nie był już dawno - moc i spalanie, więc jej nie zakładam. Zresztą mówili że sa obecnie duże problemy z sondą bo kupne mają dużą awaryjność.
Co i jak ustawili nie wiem, ale dobry gazownik to potrafi.
Pozdrawiam
  
 
witam
mam podobny problem jak garcia 24.rowniez mam poldoneza caro 1.6 gsi 98 r.zalozylem do niego 2 miesiace temu instalacje gazowa LOVATO.w trakcie montazu okazalo sie ze sonda jest padnieta(dzialala od nowosci wiec mysle ze mogla pasc ze starosci-60 tys.przebiegu)
kupilem nowa,chlopaki z gazu zalozyli,wskazania wynosily 0.1-0.9V.po ok.3 tygodniach znow wpadlem z wizyta na mala regulacje-po podlaczeniu pod komputer okazalo sie ze sonda calkowicie padla.ciagle pokazywala 0.0 V.czasem drgnela na 0.02V.oddalem ja na gwarancji(ktora uznali-okazalo sie ze byla uszkodzona),zamienilem na nowa,znow gazownicy ja zalozyli,nawet wskazania byly takie same jak po montazu pierwszej,czyli miedzy 0.1-0.9 V.2 dni temu znow ich odwiedzilem bo spalanie skoczylo do 20 litrow...a tu mala niespodzianka-wskazania sondy 0.2-0.29 V i nawet przygazowka nie pomaga.czyzby padla druga sonda w ciagu miesiaca????
a w sumie juz trzecia???? podczas montazu gazu wymienilem filterek powietrza,swiece i kable.zrobilem na gazie narazie 3 tys km.spalanie w trasie ok.10 l przy pelnym bagazniku i 4-ch osobach na pokladzie.po miescie jezdze na ogol sam,a nie mozemy zejsc ze spalaniem ponizej 16 l.!!!!prosze o pomoc bo przez to spalanie i ceny gazu pojde z torbami...
  
 
Cytat:
2005-06-25 21:21:45, garcia24 pisze:
Ustawili mi to gazowniki - zaufani ludzie Miałem na tym jeździć do czasu kupna nowej, ale na razie jeżdżę pół roku i taki to poldolot nie był już dawno - moc i spalanie, więc jej nie zakładam. Zresztą mówili że sa obecnie duże problemy z sondą bo kupne mają dużą awaryjność. Co i jak ustawili nie wiem, ale dobry gazownik to potrafi. Pozdrawiam


ciekawe jakim cudem to zrobili (jakim to wiem, ale chciałbym ich wersję zdarzeń usłyszeć) i jakie gazowniki ustawiły Ci parametry, że tak wspaniale jeździ. Aha, zapamiętaj także dobrze adres warsztatu, w którym tak Ci naprawili silnik, byś wiedział potem gdzie iść ze zniszczoną głowicą swojego maleństwa, którą szlag trafi od jazdy na zbyt ubogiej mieszance paliwowo-powietrznej.

To że sondy padają to fakt - sam miałem jedną nową, przez miesiąc działającą, ale we wtryskowcu jej omijanie nie jest polecanym zabiegiem - ciężko pracować silnikowi z katalizatorem bez sondy.

Gdy się kata nie ma, można próbować wypiąć silnik krokowy instalacji LPG, wymontować go z układu i zainstalować śrubkę, ale opanowanie tego czasem może być ciężkie.
 
 
Cytat:
2006-01-09 14:36:25, pawel_2985 pisze:
prosze o pomoc bo przez to spalanie i ceny gazu pojde z torbami...


1. wybrać się do dobrego gaźnikowca, który dobrze podłączy instalację LPG w obwodzie sondy lambda.
2. trafić na porządną sondę, albo jeździć z ich wymianami aż takową trafisz...

Admirał miał taki problem z Polonezem GSI, po spotkaniu oko w oko z robregiem, teraz przeleciał chyba z 10.000km i nie narzeka, więc naprawdę można jeździć z sondą ekonomicznie. (Admiego GSI zszedł z 18 na 8,9l/100km na trasie)
 
 
Cytat:
2006-01-09 15:33:44, robreg pisze:
1. wybrać się do dobrego gaźnikowca, który dobrze podłączy instalację LPG w obwodzie sondy lambda.


Co ma jedno do drugiego?
Sondy abimex/GSi są nienajlepsze. Moze by założyć jakąś inną.
Powodem padniecia sondy mogło być kiedyś zalanie silnika beną ołowiową. Przy GSI - to sie raczej dzieje samo z siebie.
  
 
Cytat:
2006-01-09 16:56:26, OLO pisze:
Co ma jedno do drugiego?


Masz rację - złe podłączenie sondy lambda nie ma wpływu na działanie sondy, ale może mieć wpływ na spalanie samochodu używającego tejże do pracy. Przepraszam za wprowadzenie nieścisłości w mojej wypowiedzi.
 
 
dziekuje za podpowiedz.
sonda padla juz calkowicie.zero ruchu... czekam do 20.01 na sonde ngk.moze to pomoze.jak zamontuje to dam znac.tymczasem przesiadam sie na wiekszy srodek komunikacji czyli na na autobus