Zamarza parownik!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zamarza mi parownik gazu.Co mam robic?Kompletnie nie znam sie na instalacji.Może to jakas pierdoła?

majki_cb@wp.pl
  
 
Proponuje wyszukiwarke i odpalanie na benzynie
  
 
Witaj. W wyszukiwarce znajdziesz bardzo duzo informacji o podobnych sytuacjach. Wiem to bo sam zapisalem sie do klubu "dzieki" zamarzaniu parownika W moim Poldolocie winny okazal sie uklad chlodzenia. Po przeczyszczeniu i wymianie starego rozowego borygo na Glixol wszystko dziala ok "jak na 10-letniego Poloneza"
Pozdrawiam
  
 
Panowie, a moze nie wiecie, ale wyszukiwarka nie dział, wiec można by tu koledze odpowiedzieć. Ja obstawiam zapowietrzony układ, ale nie jestem pewien, i niestety nie wiem jak go odpowietrzyć. To już musi ktoś inny powiedzieć.
  
 
Ja jużmiesiąc walczęostatnio myślałewm że sę poradziłem ale nie stety dzxiś znowu zamarzł
  
 
A próbowaliście wymieniać korek od chłodnicy? Tam są dość istotne zawory od kórych zależy prawidłowe funkcjonowanie całego układu chłodzenia. Może warto na początek sprawdzić podstawowe rzeczy zanim rozbierze się pół samochodu. Podobnie istotny korek jest na zbiorniku wyrównawczym. Jego niedrożność powoduje zapowietrzanie się układu podczas stygnięcia. Guma w tym korku ma naciecie i ono musi być drożne oraz wspomniana gumka nie może na skutek podciśnienia się zasysać, bo blokuje to przepływ cieczy do chłodnicy. Proponuję taką próbę - po wystygnięciu silnika odkrecamy ten korek na zbiorniku wyrównawczym. Jak było słychać głośne i zdecydowane zassanie powietrza do wnętrza - sprawa jest ewidentna -korek do wymiany.
  
 
Cytat:
tym korku ma naciecie i ono musi być drożne oraz wspomniana gumka nie może na skutek podciśnienia się zasysać, bo blokuje to przepływ cieczy do chłodnicy. Proponuję taką próbę - po wystygnięciu silnika odkrecamy ten korek na zbiorniku wyrównawczym. Jak było słychać głośne i zdecydowane zassanie powietrza do wnętrza - sprawa jest ewidentna -korek do wymiany.



...albo zostawic korek lekko niedokrecony, tylko tak zeby go nie zgubic.
  
 
wiecie co a mnie jak stgnie silnik to słychaćtakie ciche syczenie.
A co dozbiornika wyrównawczego to ja nie wiem czy on wogóle działa ta rórka która jest w środkujestbardzo wysoko a jak miałem mało wody w chłodnicy to ze zbiornika nic nie ubywało
  
 
panowie jeszcze jedno do postu który jest niżej jak dziśodpowietrzyłem przed jazdąto mi nie zamarzł parownik a jak postał nockę to zamarzł
  
 
Cytat:
2003-11-13 20:58:25, rekrut pisze:
panowie jeszcze jedno do postu który jest niżej jak dziśodpowietrzyłem przed jazdąto mi nie zamarzł parownik a jak postał nockę to zamarzł


Wymień korek w chłodnicy. Prawdopodobnie Ci upuszcza płyn jak sie zagrzeje (zwiekszy objętiosc) ale nie zasysa z powrotem z zbiorniczka wyrównawczego.
To moze być to.
  
 
ok sprubuję ale powiedz jeszcze czy ta rurka w zbiorniku wyruwnawczym ma sięgać prawie korka (tak wysoko)
  
 
Ja nie mam korka w chłodnicy i tez mi zamarza parownik-do temp. 50 st nie ma co myśleć o jeździe na gazie
  
 
Może masz zapowietrzony parownik, proponuje na pracującym silniku delikatnie zdjąć górny wąż doprowadzający ciecz chłodzącą do parownika, czekasz aż poleci woda ciecz i zakładasz. Tylko na niezamarzniętym parowniku. Może parownik jest wyżej niż chłodnica i spływa z niego ciecz. Sprawdź czy ci nie ubywa płynu z chłodnicy. Może masz nieszczelności.
  
 
Parownik nie jest wyżej niż chłodnica,zresztą był tam od zawsze i nic sie nie działo.Płyn nie spierdziela,cały czas kontroluję.
Ale z tym odpowietrzeniem parownika spróbuję jeszcze dzisiaj
  
 
Napisz jaki masz typ parownika i gdzie jest wpięty w obieg chłodzenia. Ja kiedyś miałem taki parownik firmy Landi, i uważam że zastosowałem wszystkie patenty, usprawnienia i wymiany, płukania, odkamieniania układu itp itd a ta cholera i tak zamarzała. Dopiero jak wymieniłem na parownik Lovato wszystko minęło jak zły sen.
  
 
Akurat mam parownik Lovato,wpiety w szereg z nagrzewnicą>Na instalacji przejechane 50kkm,gazownik mówi że parownik jest OK ale ta ku***a zamarza
  
 
Cytat:
2003-11-14 12:09:06, konioo pisze:
Może masz zapowietrzony parownik, proponuje na pracującym silniku delikatnie zdjąć górny wąż doprowadzający ciecz chłodzącą do parownika, czekasz aż poleci woda ciecz i zakładasz. Tylko na niezamarzniętym parowniku. Może parownik jest wyżej niż chłodnica i spływa z niego ciecz. Sprawdź czy ci nie ubywa płynu z chłodnicy. Może masz nieszczelności.



Ludzie, gdyby dzialala wyszukiwara to byscie wiedzieli ze to co mowicie juz dawno bylo poruszane.

Ramzes ma racje... korek moze byc przyczyną i polecam jego zmiane na poczatek, jesli to nic nie da a jestesmy pewni ze uklad chlodzenia jest czysty i nie ma zatorów winna jest tylko i wylacznie uszczelka pod głowicą...!!!! ktos kiedys pisał ze na zimnym silniku pojawia sie tam male przepalenie, do chlodzenia dostaje sie powietrze, ktore skutecznie blokuje przepływ cieczy... Dobitnym tego objawem jest skaczaca przy zimnym silniku wskazówka wskaznika tem płynu...

Konioo, nie ma czegos takiego jak odpowietrzanie czy zapowietrzanie układu chłodzenia, ten układ jest otwarty i jakiekolwiek powietrze zostaje natychmiast wyrzucone przez zbiornik wyrównawczy... zreszta jak ty chcesz zdjac górny wąż od parownika, przeciez jest pełny płynu. Jesli jest pusty u Ciebie to dolej płynu i sam sie "odpowietrzy"... Co ma do tego połozenie parownika? Przeciez układ chłodzenia jest ciśnieniowy...
  
 
Cytat:
2003-11-14 16:07:00, danield pisze:
mam parownik Lovato,wpiety w szereg z nagrzewnicą




napewno w szereg

zawsze myślałem, że parownik wpina się trójnikami równolegle do nagrzewnicy
  
 
Może równolegle,"ja z orkiestry"
  
 
danield pisze:
Cytat:
mam parownik Lovato,wpiety w szereg z nagrzewnicą


Jeżeli już to raczej równolegle do nagrzewnicy, tzn w oba weże do nagrzewnicy wstawione są trójniki i do nich dołączony jest parownik. Połączenie szeregowe w tym wypadku nie zdałoby egzaminu ponieważ odcięcie nagrzewnicy zaworem powodowałoby również odcięcie parownika i nikt kto umie montowac instalacje tak nie robi.Można by takie rozwiązanie zaryzykować w Caro Plus, które nie mają zaworów nagrzewnicy ale parownik musiałby być pierwszy a nagrzewnica druga-chodzi o spadki temperatury na poszczególnych elementach. Nie wiem jak wtedy byłoby z grzaniem wewnątrz kabiny. Szeregowe połaczenie parownika stosuje sie jedynie wpinając go w obwód podgrzewania kolektora ssącego. Wymaga to dodatkowo przewiercenia otworu w króccu na obudowie termostatu aby wykluczyć odcinanie tego obwodu przez termostat po nagrzaniu, ale ta uwaga dotyczy tylko wersji gaźnikowych.
rekrut - rurka powinna sięgać nieco powyżej poziomu max na zbiorniczku, na pewno nie może wystawać aż do korka. Pewnnie ktoś tam grzebał i masz jakis nieorginalny patent. Rurka ta ma otworki rozmieszczone na całej długości a nie tylko na końcu.