Zamarza parownik! - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
dzieki predki wczoraj rozebrałem ten zbiornik wyrównawczy i wiem już jak to działa
  
 
Panowie jak dzisiaj zaczął mi znowu zamarzać to otwarłem maskę i przy zgaszonym silniku zaobserwowałem syczenie parownika czy to normalne?
  
 
Syczy jak zamarza,mam to samo
  
 
No dobrze ale dlaczego ?
aha i zauważyłem dziś jeszcze jeden objaw jade temp ok 65 st a z dmuchawy zimne powietrze wali ???
  
 
Z dmuchawy już przy 50 st mozna poczuć letnie powietrze ale ten parownik cholerny zamarza-próbowałem już chyba wszystkiego
  
 
no własnie ja też jużprawie wszystkiego próbowałem a on dalej zamarza.
  
 
Panowie, a ja się męczyłem bardzo długo z tym i udało się. Mam parownik połączony szeregowo: Kolektor ssący - termostat. Pierwsza rzecz to korek chłodnicy - musi byc szczelny. Następnie okazało sie ze mój zbiornik wyrównawczy jest za nisko. M.in. dlatego w zbiorniku miałem zawsze dużo płynu. Wystarczyło go podnieśc o ok 3cm. Ostatnio wymieniałem silnik. Ktoś mi podpowiedział, żeby przewiercić ten termostat. Ja dalej nie wiem dlaczego i nawet tego nie robiłem (przy okazji moze mi to ktoś wytłumaczy?), ale srubokrętem wyczyściłem ten kruciec i ku mojemu zdziwieniu, od tamtej pory ani razu nie zamarzł.

Czyli:
-korek
-kruciec
-zbiornik

Aha, jeżeli to nic z tego, a układ nigdzie nie cieknie, czyli jest szczelny w 100%, to niestety ale wine za to ponosi chyba uszczelka.
  
 
>Konioo, nie ma czegos takiego jak odpowietrzanie czy zapowietrzanie układu chłodzenia, ten układ jest otwarty i jakiekolwiek powietrze zostaje natychmiast wyrzucone przez zbiornik wyrównawczy... zreszta jak ty chcesz zdjac górny wąż od parownika, przeciez jest pełny płynu. Jesli jest pusty u Ciebie to dolej płynu i sam sie "odpowietrzy"... Co ma do tego połozenie parownika? Przeciez układ chłodzenia jest ciśnieniowy...

Wiesz teoria swoje a życie swoje, mi kiedyś parownik zamarzł, sprawdziłem przewody które doprowadzają do niego ciecz chłodzącą były zimne. Zdjąłem górny z nich wystarczy delikatnie zsunąć żeby rozszczelnić połączenie, posyczało i ciecz chłodząca dostała sie do parownika, potem sie odszronił i zaczął działać.
takie życie
  
 
I tak własnie można odpowietrzyć układ. Na forum słyszałem masę wypowiedzi, że nie ma takiego czegoś jak zapowietrzenie, ze to niemożliwe. Jeżeli chodzi o mnie, to ja wiem swoje. Rozmawiałem z trzema mechanikami zawodowymi i każdy powiedział mi że to możliwe.
  
 
Cytat:
2003-11-14 11:44:49, danield pisze:
Ja nie mam korka w chłodnicy i tez mi zamarza parownik-do temp. 50 st nie ma co myśleć o jeździe na gazie



Zakończyły sie moje problemy
Wpiety blizej i wymieniona membrama załatwiło sprawę.
Sugerując się głosem ogółu byłbym po wymianie uszczelki pod głowicą i lżejszy parę złoty....
  
 
To w taki razie przylaczam sie do topicu:

O co chodzi, jesli przy zimnym silniku z wydechu leci plyn (woda, niezjarany gaz?), parownik od nowosci (5 lat) nie byl czyszczony ani wymieniany. Co z tym parownikiem robic? (komplet naprawczy to wiem ze kupic, ale moze najpierw wylac szlam z tego parownika? - kolo mi mowi, mechanik, ze gdyby tam byl szlam to auto na wolnych obrotach by nie chodzilo) prosze o pomoc.

pozdrowka
  
 
Ten płyn to skroplona para wodna której podczas pracy na LPG w spalinach jest pod dostatkiem. Jest to jak najbardziej normalne. Syf z parownika możesz profilaktycznie spuścić. Rozgrzej silnik i odkręć taką śrubę spustową pod spodem parownika i syf sam ścieknie. A nie spalony gaz jest raczej w stanie lotnym i niestety go nie zobaczysz..
  
 
znowu mi zamarzł
Panowie dziwne są dwie rzeczy:
1. Zamarza tylko jak jest bardzo zimno na dworze
2. NIe wiem czemu nie uzupełnia wody w układzie ze zbiornika wyrównawczego.
Ps. połączenie ze zbiornkiem jest drożne powietrze wypycha.
  
 
No to chyba masz korki: od chłodnicy i zbiornika do wymiany.
  
 
dzięki wymienię choć dziwi mnie to iż podczas pracy silnika i zakręconym korku chłodnicy widze jak normalnie odprowadza powietrze do zbiorniczka ale w drugąstrone chyba nie chce bo w zbiorniczku jest coraz więcej płynu
  
 
Cytat:
2003-12-09 07:06:37, rekrut pisze:
dzięki wymienię choć dziwi mnie to iż podczas pracy silnika i zakręconym korku chłodnicy widze jak normalnie odprowadza powietrze do zbiorniczka ale w drugąstrone chyba nie chce bo w zbiorniczku jest coraz więcej płynu



1.... bo w chłodnicy są spaliny. To wtedy wiesz co do wymiany
2.... bo w chłodnicy jest gaz. Membrana w parowniku puszcza.
3. ... bo korek od chłodnicy jest lipny - kup oryginalny, to tylko 6 zł. Ale jak nie pomorze - patrz punkt pierszy lub drugi
  
 
mi zamarzl parownik jak znacznie ubylo plynu w chlodnicy. nie wiedzialem czemu ubylo ale dolalem i wszystko niby bylo ok. do czasu az go nie przegrzalem teraz jestem uwazniejszy aha plyn uciekal z takiej metalowej cienkiej rurki
  
 
Panowie, zaczął zamarzać.

Mam wpiety w obieg ogrzewania. Powietrze gorące leci, ale dolot do parownika jest ciepły, natomiast drugi przewód jest zimny. Kiedy je zdjąłem i probowałem dmuchnąć przez jeden z nich nie mogłem. Przez parownik powinna woda swobodnie płynąć? Bo jesli tak to wniosek że się zapchał parownik, więc jak go przepchać?
  
 
miałem podobnie - gorący dolot i zamarzający parownik. Robiło to wielu "specjalystów", do piero zajechałem w jedno miejsce i po 3 minutach była diagnoza. To takie gumowe co jest na termostacie zleciało i dostało się do przewodu idącego na parownik (miałem trójnik na przewodzie do nagrzewnicy). Przy okazji zmienili mi zasilanie w cipłą wodę parownika - już nie jest z trojnika a idzie prosto z (teraz nie pamiętam gdzie a nie jestem dobry w silnikach ), okolic miejsca gdzie jest termostat...
  
 
Cytat:
2004-07-27 12:12:51, wioora pisze:
Panowie, zaczął zamarzać.

Mam wpiety w obieg ogrzewania. Powietrze gorące leci, ale dolot do parownika jest ciepły, natomiast drugi przewód jest zimny. Kiedy je zdjąłem i probowałem dmuchnąć przez jeden z nich nie mogłem. Przez parownik powinna woda swobodnie płynąć? Bo jesli tak to wniosek że się zapchał parownik, więc jak go przepchać?


Woda ma swobodnie płynąć
Rozkręć i wyczyść.