"Dziura" w gazie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Obserwując fachowość i wiedzę posiadaną przez niektórych uczestników forum mam pytanię o usterkę mojej instalacji LPG.
Występuje u mnie (nie wiem czy dobrze to określam) "dziura" w gazie. Czyli przejście z wolnych obrotów na wyższy zakres nie odbywa się płynnie. Na wolnych obrotach silnik pracuje normalnie a po wciśnięciu pedału "gazu" następuje jak gdyby odcięcie LPG po czym silnik już płynnie wchodzi "wyżej". Objaw ten wystąpił nagle(nie było to stopniowe powiększanie się tej "dziury")
Parownik oczywiście jest podczas pracy silnika cały czas gorący , czyli wykluczam możliwość zamarzania gazu . I co ciekawe "dziura" ta nie występuje przy zimnym silniku , tylko w miarę jego nagrzewania - powiększa się
Na benzynie nie ma tego objawu.
Świece i kable wykluczam kable 13tkm przebiegu , świece 3tkm
Moja instalacja gazowa(ELPIGAZ) to chyba 2 gen. (dokładnie nie wiem w Krakowie w "poważnym" punkcie montażu kosztowała 2500 zl i po sprawdzeniu w kilku punktach była to średnia cena)
Kontrolka awarii silnika podczas pracy na gazie nigdy się nie zapaliła , nigdy nie miałem wystrzału.
Instalacja ma "przebieg" 23 tkm i kompletnie nic przy niej nie było dłubane.
To chyba wszystkie informacje jakie są potrzebne fachmanom , aby wstępnie na "odległość" zdiagnozować usterkę
Pozdrawiam
Robert
  
 
Po prostu na zimnym silniku masz bogatszą mieszankę, a w miarę ogrzewania reduktora mieszanka sie zubaża. Jesli masz register (srubę - śruby na dopływie LPG do miksera( a nie silnik krokowy, to odkręć tak np. o ćwierc obrotu i zobacz jak bedzie. Na 100% wine ponosi zubożenie mieszanki w momencie gwałtownego depnięcia w pedał gazu. Jesli masz silnik krokowy - to pasowałoby w sterowniku LPG ciut wzbogacic mieszankę na rozgrzanym silniku.
  
 
A ja mam dziure w obrotach miedzy 3000 - 4000 i co to moze byc? Nic wspolnego nie ma cieply,czy zimny.
  
 
nie mam śruby mam silnik krokowy.W moim przypadku to chyba sam nic nie zrobie.
Jeżeli to jest przyczyna , to zastanawia mnie dlaczego tak nagle się to "pochrzaniło"
Dzięki bardzo Ranzes_II
Pozdrawiam
  
 
Nagle - nie nagle - wpływ moze mieć zmiana stosunku propanu do butanu w paliwie LPG -czyli gaz tzw "zimowy" i oczywiscie ziiimne powietrze - które jak wiadomo jest gęstsze co niesie za sobą wiekszą ilosc tlenu - a co dalej za tym idzie:
Od początku :
Instalacja LPG w momencie rozruchu jak i pracy parownika do temp. ok 80 stopni wzbogaca mieszankę - wiec stosunek LPG do powietrza jest w miare zachowany. Nawet zimne powietrze (gęste) nie ma specjalnie wpływu na warunki pracy instalacji - gdyż mieszanka jest wzbogacona. Ogrzewanie reduktora do osiągniecia temp nominalnej jego pracy powoduje zubożenie mieszanki - na co wpływ ma juz rodzaj paliwa LPG (zimowe- letnie) i oczywiscie gęstosc powietrza.
Idąc tym tropem należałoby nieznacznie wzbogacic mieszankę aby pozbyć sie "dziury' po depnieciu. moze podjedź do gazowników niech na kompie zerkną na mieszankę na zimnym i ciepłym silniku i ew. skorygują.
  
 
Ramzes ma racje kwestia ustawienia mieszanki. Pół biedy jak jest tak jak np u mnie czyli na srubkach poł obrotu jedna albo w druga i po problemie niestety Ty bedziesz musial siem wybrac do fachowcow na regulacje.

Co do dziury miedzy 3000-4000 rpm hmm nie mam niestety doswiadczenia z instalacjami wtryskowymi (no troche mam ale przy ibizie) - ale powiem tylk ze tez tak mialem. U mnie sa dwie srubki do jednej i do drugiej przepustnicy. Druga przepustnica otwiera sie przy "dociśnienciu" gazu do oporu i przy jakis obrotach. Jesi np dociskach powoli i jest ok ale jak docisniesz do dechy i jakby siem odciecie zalaczylo. To "zakrecalem" pol obrotu ta srubke od drugiej przepustnicy i bylo ok .

pozdr
  
 
Usterka została usunięta
Instalacja jest jeszcze na gwarancji wiec naprawili w punkcie montażu. Zadawałem to pytanie na forum aby tam nie wciskali mi jakiś kitów , że to moja wina lub coś w tym stylu.
W moim przypadku winna nie była regulacja , ani elektronika lecz uszkodzony był parownik(coś tam w środku - nie powiedzieli co lecz przy mnie go demontowali)
Po sprawdzeniu nastaw kompa , po sprawdzeniu silnika krokowego , po zastąpieniu ów silnika zaworem z regulacją ręczną , po sprawdzeniu zaworu odcinającego gaz wzięli się za demontaż parownika i wtedy poproszono mnie abym poszedł do poczekalni.
Po ok 1 godz. samochód był na parkingu , mnie przeproszono za kłopot i życzono szerokiej drogi i bezawaryjnej jazdy.
Jeszcze raz bardzo dzięki za pomoc.
  
 
Jesłi wspominali o usterce w parowniku, powodem mogła być zacinająca się membrana, a co za tym idzie za zmianami podciśnienia wymuszającego wypływ gazu. ALe to tylko takie moje przemyślenia.
  
 
Bardzo słuszne przemyślenia. Po prostu parownik chodził nieliniowo. No - ale ... wszystko inne trzeba wykluczyc zanim wymienimy pół instalacji
  
 
Cytat:
Druga przepustnica otwiera sie przy "dociśnienciu" gazu do oporu i przy jakis obrotach.



Thaniel: To, co opisujesz było w DF'ach z II przepustnicą sterowaną podciśnieniem.
Sądząc po roczniku i silniku masz gaźnik 34S2C/16. Drugi przelot jest otwierany mechanicznie bez względu na prędkość obrotową silnika. Normalnie, ze względów oszczędnościowych otwiera się niewiele, na oko max 20st. Można sprawić, że ta przepustnica stanie dęba równo 90 st, co daje niezłego kopa, ale spalanie...
  
 
Cytat:
2003-12-29 00:33:20, Piter20 pisze:
Cytat:
Druga przepustnica otwiera sie przy "dociśnienciu" gazu do oporu i przy jakis obrotach.



Thaniel: To, co opisujesz było w DF'ach z II przepustnicą sterowaną podciśnieniem.
Sądząc po roczniku i silniku masz gaźnik 34S2C/16. Drugi przelot jest otwierany mechanicznie bez względu na prędkość obrotową silnika. Normalnie, ze względów oszczędnościowych otwiera się niewiele, na oko max 20st. Można sprawić, że ta przepustnica stanie dęba równo 90 st, co daje niezłego kopa, ale spalanie...



Piter masz racje gdzie obroty jakie obroty sorka

pozdr
  
 
Cytat:
2003-12-29 00:33:20, Piter20 pisze:
Można sprawić, że ta przepustnica stanie dęba równo 90 st, co daje niezłego kopa, ale spalanie...



I przy okazji urywa obudowę sprzegla
  
 
Cytat:
I przy okazji urywa obudowę sprzegla



Wynalazki czasem wymagają ofiar
  
 
Wiem, to tak jak oblatywanie samolotów w Związku Radzieckim, bez trupów nie ma kolejnego MiGa
  
 
Robertho. Czegoś tu nie rozumiem, klient nasz pan czy nie mozna spytać co się stało ? W końcu przecież starciłeś czas i pieniadze(takie rzeczy są wliczone w cenę gwarancji) najwyzej to co byś usłyszał można by obśmiać
  
 
AndrzejuM odpowiadam CI:
Wyjaśnili mi tylko grzecznie ,że usterka "tkwiła" w parowniku i przeprosili. Nie chciałem głębiej drążyć tematu i cieszyłem się ,że nie muszę płacić za usługę, gdyż niejako straciłem gwarancję nie przyjeżdżając na pierwszy przegląd po 1000-1500km , a potem na następny po 15000(+-500)km. Ja do nich pojechałem po przebiegu 23000km. Dlatego nie zadawałem zbyt dużo pytań. I byłem szczęśliwy , że fura chodzi jak należy .
Potem zrobiłem test drogowy z Krakowa do Bochni (koszulka lidera ) auto chodziło wyśmienicie i do tej pory się to utrzumuje.
Pozdrawiam
Robert

P.S Mimo tej przygody z tą awarią i tak zawsze będę polecał ten punkt montażu instalacji LPG (nie podam tu na forum adresu punktu bo to nie miejsce na reklamy ale na priva jeśli będzie ktoś potrzebował...)