Lutowy spot kujawsko-pomorski - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Bylo super
Cytat:
2004-02-15 15:32:28, Jeff_Colby pisze:
[...]
jeszcze nigdy wcześniej nie było takiej ilości aut (ogółem 21).
[...]


W kulminacyjnym momencie bylo ok. 25, ale moze sie pomylilem przy liczeniu
  
 
Z relacją na AK to naturalnie inna sprawa, gdyż to już standardowa działka Krzyśka Lecz dodatkowo druga relacja mojego autorstwa wraz ze zdjęciami Czeczuna oraz Leona są już na PTK

Ogólnie uważam, że było po prostu super, hiper - świetnie. Mam nadzieję, że kolejne spotkania będą równie udane, a może i lepszejsze

Jeżeli ktoś jeszcze posiada zdjęcia ze spotkania to niech je wyśle również na mój adres.

Pozdrawiam i dziękuję za mile spędzony czas
Maciek
  
 
Witam
Jako nowicjusz stwierdzam że "pierwszy raz" przebiegł fantastycznie Frekwencja świetna mimo "trudnych warunków pogodowych" , sporo aut z "państw bloku demokracji ludowej". Nareszcie ludzie z tej samej bajki!!!
Jak w tygodniu wypłacą 13tkę to zaraz opłacam składeczkę i czekam na napis "FSOAK member"
  
 
"to mi się podoba, co kolega mówi, że sie podobało" Fajnie,że wreszcie bydgoskie grono klubowiczów się powiększy
  
 
Hehe, no było fajowo. Ja się tradycyjnie spóźniłem, ale tylko troche - problemy z porozumieniem . Poza faktem, że przez ~30km zniknęło mi prawie 10l zupy (czego do dziś nie rozumiem) to było nieźle. Szkoda tylko, że śnieg tak szybko stopniał i w swojej nowej formie zaatakował całe moje trampki . Gdyby ktoś nie wiedział który to ja - to ten co ciągle coś pod maską grzebie w dżinsowej kurtce .
Oooo, i relacja na stronce już widze jest w końcu. Mój Kant jest na pierwszej fotce na stronie "zloty" - czuje się zaszczycony .
Mam nadzieje że za miesiąc w Toruniu będzie jeszcze okazja do poślizgów. Spotkanie koniecznie na poligonie! Prawdopodobnie przybędę w końcu własnym pojazdem do "Piernikowa" i w dodatku zagazowanym... Kto wie, może w bagażniku przywiozę DOHC .
  
 
Żałuję, że być nie mogłem....
Ale spotkałem wczoraj Kaovtza w sklepie motoryzacyjnym w Bydzi i mu się wytłumaczyłem .

Już od wczoraj wieczora mój bolid ma nowy WAŁ, razem z super krzyżaczkami i podporą (kupiony na szrocie za całe 40zł !!!).

Cieszyłem się super stanem mojego autka nie za długo, dziś przeżyłem chwile grozy w Toruniu na skrzyżowaniu koło Geanta, kiedy usiłowałem zahamować, a mój samochód stwierdził, że NIE.
Na szczęście jakoś się zatrzymałem, okazało się, że pękł przewód hamulcowy z przodu... Ale już jeździ, dzisiejsza naprawa kosztowała całe 28zł razem z wybagrodzeniem znajomego mechanika i nowym płynem hamulcowym. I jak tu nie kochać Poloneza za "wysokie" koszty napraw ?

-----------------
Nic ciekawego.
  
 
Cytat:
2004-02-16 22:21:34, Race_D pisze:
...Mam nadzieje że za miesiąc w Toruniu będzie jeszcze okazja do poślizgów...


A ja mam nadzieję, że za miesiąc już nie będzie okazji do poślizgów, gdyż po prostu nie znoszę zimy !

Pozdro
  
 
Cytat:
2004-02-17 17:42:10, Jeff_Colby pisze:
A ja mam nadzieję, że za miesiąc już nie będzie okazji do poślizgów, gdyż po prostu nie znoszę zimy !

Pozdro


Eeeee, to zmień samochód, może na jakąś bardziej "kobiecą" przednionapędówkę
Na nartach (sankach) też nie lubisz jeździć? To może się przeprowadź na południe . A tak poważnie to prawdziwej zimy (ze śniegiem i lodem ) jest w sumie tak mało, że to chyba nic strasznego? Poświęć się dla większości i zamów nam ślizgawkę .
Seryjnymi FSO na suchym, ciepłym asfalcie nie za bardzo można drifting uprawiać a na szutrach się kurzy strasznie... Z resztą jakby nie było to chce poznać poligon - miejsce nieograniczonej, nieczym nie pohamowanej zabawy!
  
 
Cytat:
2004-02-17 21:59:02, Race_D pisze:
Cytat:
2004-02-17 17:42:10, Jeff_Colby pisze:
A ja mam nadzieję, że za miesiąc już nie będzie okazji do poślizgów, gdyż po prostu nie znoszę zimy !

Pozdro


Eeeee, to zmień samochód, może na jakąś bardziej "kobiecą" przednionapędówkę
Na nartach (sankach) też nie lubisz jeździć? To może się przeprowadź na południe . A tak poważnie to prawdziwej zimy (ze śniegiem i lodem ) jest w sumie tak mało, że to chyba nic strasznego? Poświęć się dla większości i zamów nam ślizgawkę .
Seryjnymi FSO na suchym, ciepłym asfalcie nie za bardzo można drifting uprawiać a na szutrach się kurzy strasznie... Z resztą jakby nie było to chce poznać poligon - miejsce nieograniczonej, nieczym nie pohamowanej zabawy!


Nie chodzi mi o auto, lecz po prostu ogólnie nie lubię wszystkiego co związane jest z zimą... A z tym pomysłem o południu to bardzo dobry pomysł, ale naturalnie południe USA (na co z resztą wskazuje flaga z avatra)...

Rozumiem, że tak na dobrą sprawę najlepiej jest poszaleć na śniegu/lodzie, ale mnie po prostu to nie kręci.

A co do przednionapędówki to napewno w przyszłości, gdyż nie ukrywam, że wolę auta z przednim napędem czy to się komuś podoba czy nie

Pozdro
  
 
Cytat:
2004-02-17 21:59:02, Race_D pisze:
Cytat:
2004-02-17 17:42:10, Jeff_Colby pisze:
A ja mam nadzieję, że za miesiąc już nie będzie okazji do poślizgów, gdyż po prostu nie znoszę zimy !

Pozdro


Eeeee, to zmień samochód, może na jakąś bardziej "kobiecą" przednionapędówkę
Na nartach (sankach) też nie lubisz jeździć? To może się przeprowadź na południe . A tak poważnie to prawdziwej zimy (ze śniegiem i lodem ) jest w sumie tak mało, że to chyba nic strasznego? Poświęć się dla większości i zamów nam ślizgawkę .
Seryjnymi FSO na suchym, ciepłym asfalcie nie za bardzo można drifting uprawiać a na szutrach się kurzy strasznie... Z resztą jakby nie było to chce poznać poligon - miejsce nieograniczonej, nieczym nie pohamowanej zabawy!

Hehe-tu się zgodzę z Race_D Uwielbiam zimę,ale tylko taką prawdziwą bo moknąć i taplac się błocie nie bardzo...Śmiganie po sniezku to nie tylko wspaniała zabawa ale i okazja do poćwiczenia swoich umiejetności w jeździe w trudnych warunkach drogowych.Gdyby nie zimowe treningi to prawdopodobnie nie mógłbym juz się poszczycić 6 letnim,bezstłuczkowym stażem za kierownicą - to się naprawdę przydaje.Także ja głosuję za sniegowym spotem w Toruniu
  
 
No to ja też dorzucę swoje 3gr: również jestem za ślizgawką - tylko na śniegu mogę poczuć się jak Bullit w Mustangu Cobra'68 albo Kovalsky w Dodge'u Challenger'71.... Nic nie zastąpi widoku buksujących tylnych kół i uciekającego tyłu Jako sympatyk muscle car'ów mówię tylnemu napędowi zdecydowane tak!

A południe USA:" panie, tam murzynów biją!!!" plus od cholery robactwa i krokodyli w delcie Missisipi i Missouri.... Chociaż muzę mają fajną: klimaty New Orlean i Lynyrd Skynyrd z "Sweet Home ALabama".

Pozdro z rana
M
  
 
Przegłosowane - ma być śnieg i koniec!

Mam nadzieje że "operator warunków meteo" przeczyta w porę ten temat
  
 
Hihihi, dobre z tym operatorem ! Jakbym ja nim był to temperatura oscylowałaby w granicach 20-22 stopni przy niezbyt dużym nasłonecznieniu.

Spoko jeżeli chodzi o ten śnieg to pisałem, że faktycznie to jedyna okazja na to, aby można się wpełni i nie niszcząc zbytnio auta wszyszaleć.

Jeżeli chodzi natomiast o oś napędową to czego jestem pewny to to, że w kolejnym aucie napęd będzie właśnie na oś przednią, gdyż jest to najbardziej optymalne, ale nie to co dobre, tylko to co się komu podoba, dlatego rozumiem osoby lubiące napęd na tył, chociaż dla mnie nie ma to praktycznego uzasadnienia.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-02-18 15:55:37, Jeff_Colby pisze:
Hihihi, dobre z tym operatorem ! Jakbym ja nim był to temperatura oscylowałaby w granicach 20-22 stopni przy niezbyt dużym nasłonecznieniu.
(...)


Dobrze że Ty nie jesteś tym operatorem przynajmniej jest szansa
Cytat:
(...) rozumiem osoby lubiące napęd na tył, chociaż dla mnie nie ma to praktycznego uzasadnienia.


Dla mnie wystarczające uzasadnienie pojawia się w momencie dodania gazu w zakręcie. Oczywiście musi być odpowiednia moc...
lub przyczepność .