DZIAŁ ---- DIESEL - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ile powinien średnio spalać Rekord 2.3D. Bo jak liczyłem to mi ponad 10l/100km zasysa z baku a to chyba troszke za dużo.

[ wiadomość edytowana przez: Luz dnia 2005-10-13 07:14:46 ]
  
 
Corsa 1,7 D (Isuzu) wolnossący, 1999. Od 4,5 do 7,0. Na trasie (800 km, m.in Gierkówka, A4) z pełnym obciążeniem i prędkościami do 150 km/h spalił 4,7, więc chyba dobrze
  
 
Cytat:
2004-04-18 23:28:45, DamianSz pisze:
Mi to padło w VIKI B pali 4,8 podczas spokojnej jazdy a na maksa wzieła mi 8 ale to już deptałem po gazie ile wlezie. Ja mam ISUZU.



To bardzo mało ci pali

Ja miałem podkręconą pompę i na trasie - jazda 180 łykała mi Astra ponad 10 l, ale za to szła jak przeciąg
  
 
Mi pali 5,5 50% trasa i miasto silniczek 1,7 td (x17dtl) oplowski
  
 
Potryku ostatnio gnałem do Krakowa po A4 z gazem w podłodze i spaliła 10 pierwszy raz wzieła więcej niż 8 jechałem w 4 osoby.
  
 
wpadla mi w oko asterka turbo diesel (intercooler ? - przynajmniej taka ma nalepke na klapie) z 94 roku, z abs, wspomaganiem, elektryka etc....
- jaka jest moc tego silniczka i jak sie zachowuje ten samochodzik na trasie ?
- cena okolo 15 kpln - czysciutki i fajny z wygladu - warto ?
- jakie sprezanie powinien wykazywac diesel na tlokach ?
- czy do sprawdzenia cisnienia trzeba wykrecac wtryskiwacze (swiece to latwiejsza sprawa)...

jak na razie to nie mialem czasu obejrzec dokladniej - chcialbym najpierw wiedziec "czego szukac"...

zupelnie nie mam doswiadczenia z dieslami....


[ wiadomość edytowana przez: harry dnia 2004-04-26 07:32:09 ]

[ wiadomość edytowana przez: harry dnia 2004-04-26 07:33:10 ]
  
 
Jeśli to 94 rok to jest ASTRA taką jak miał Potryk, czyli ISUZU pod maską moc to 82 KM przy 4400 obr/min, ja to mam w Viki B i nienarzekam Astra jest lżejsza więc bedzie napewno lepiej, spalanie na poziomie 4,8 do 5,5 z prędkością do 150 km/h, do sprawdzenia ciśnienia wystarczy wykręcić świece ciśnienie sprężania to 34,5 bara według AUTODATY ja u siebie mierzyłem i mam wszędzie 33, za taką kasy jak w ładnym stanie to warto.
  
 
dzieki DamianSz, bede probowal ugadac sie z niemi co do ceny - zobaczymy co z tego wyjdzie...

mam ochote na dieselka a ten wydaje sie byc niezly...

mowiac o swiecach mailem na mysli swiece w benzyniakach - a tu prosze - zapomnialem ze diesle tez maja swiece... tylko troszke inne.

dzieki za porady.

  
 
Ile to pali ? hmm, to zalezy jak pompa jest ustawiona. Jeździ to jakoś a nawet lepiej .
Ale jedna dobra rada, jak masz cegłe zamiast nogi to daruj sobie TD Intercoolera z silnikiem ISUZU, te samochody za bardzo nie lubią częstego deptania. Jest to 94 r, chyba Opel dopiero w 95/96 zastosował pewne poprawki co do układu chłodzenia, więc możesz mieć problemy z temperaturą silnika.

To jest tylko moje zdanie i troche siedziałem i grzebałem przy tym silniku, więc wiem czego można po nim oczekiwać.
  
 
Dobra rada jak będziesz sprawdzał auto:

- jak będzie silnik lekko ciepły odkręć korek od wyr. i zakręć, odpal i przygazuj troche tak 10-20s, zgaś silnik i powoli odkręcaj wyr. jak ci płyn wychlapie to może być uszczelka pod głowicą jak i nie sama głowica (w tych autach to lubi szlak trafiać chodzi o Isuzu do 95)
  
 
Harry mała poprawka w tych latach były 4 silniki 1,7 oznaczenia to 17 DT oraz X17DT(TC4EE1) i te silniki były produkowane przez ISUZU i miały 82 KM są jeszcze dwie jednostki o oznaczeniach X17DTL które mają 68 KM i różnią się pompą wtryskową jedne miały BOSCHa a drugie LUCASa
  
 
cholera- dobre rady ale troszke mnie wystarszyly... ;-(

jesli juz do czegos dojdzie to:
- sprawdze korek w wyrownawczym jak radzi potryk
- spisze numery silnika - bede wiedzial o co biega
- o klopotach z chlodzeniem slyszalem
- wozek ma mi sluzyc do codziennego robienia ok 200 km - niezbyt szybko ale pewnie i tanio (?)

chlopaki, dzieki za zainteresowanie, bede w kontakcie....


[ wiadomość edytowana przez: harry dnia 2004-04-28 16:25:54 ]
  
 
Ja swoje autko mam po wypadku i jeszcze mnie niezawiodło, co do grzania u mnie niema tekich objawów może dlatego że ma 2 wentylatory na chłodnicy.
  
 
Ja mam 1.7 TD GM (X17DTL) no i mi spala spokojnie 6.5L jeżdżąc 75% miasto i 25% trasa, czyli dosyć sporo.


To że dymi na czarno to raczej nie jest mocno dziwne. Przy depnięciu musi zadymić i tyle. Gorzej jak na niebiesko... wiadomo.


No i mój się grzeje, ale właśnie wymieniam chłodnicę (zamiennik, nówka, 500 zł z rabatem w InterCars'ie).


Słuchajcie, mam pewien problem! Jak ktoś rozbierał ten silnik X17DTL to będzie wiedział. Otóż otwory (olej, woda) w bloku i w głowicy się pokrywają, a z otworami na uszczelce się nie pokrywają! Tzn. cztery otwory wodne się nie pokrywają. Uszczelka była taka wsadzona przez poprzedniego właściciela i jak to zobaczyliśmy to doszliśmy do wniosku, że założył złą i dlatego nie było dobrego obiegu wody i się grzał. Ale w InterCars'ie (i w kilku innych sklepach) w katalogu dali mi taką samą. I wg. oznaczeń to ma być właśnie taka. Co za cholera?! Wiecie coś na ten temat, bo zgłupiałem.
  
 
6,5 rzeczywiście sporo. Ale to też zależy od nogi

No i mój się grzeje, ale właśnie wymieniam chłodnicę (zamiennik, nówka, 500 zł z rabatem w InterCars'ie).

A termostat sprawdzałeś?
  
 
Cytat:
A termostat sprawdzałeś?


Tak, jest ok.


Wentyl włącza się około 100 st.C (jakieś 97-98 st.C) i zbija do mniej więcej 93 st.C. Fabrycznie miałem ustawione, że włączał się przy 103 st.C hehe. Problem w tym, że temp. ponownie szybko rośnie. I co najważniejsze problem nie dotyczy tylko jazdy w korkach. Nawet na trasie (jak jest ciepło, bo w zimę i w zasadzie jeszcze nawet o tej porze roku nie ma kłopotu). U mnie definitywnie chłodnica jest niedrożna.


A coś na temat uszczelki...?
  
 
Przy ostrej jeździe potrafi ją wypalić do te silniczki lubią się grzać i to dość mocno dlatego mam 2 wentylatorki a chłodnicy, chyba OPEL pomyślał po przejściach z tym silniczkiem w Asterce.
  
 
No i po kłopocie. Chłodnica wymieniona. Utrzymuje teraz stałą temperaturę 91-92 st.C, w porywach (korki, gorący dzień) 96 st.C i szybko zbija.

Co ciekawe w starą chłodnicę laliśmy bardzo gorącą wodę Karcherem to ledwo co wypływała z drugiej strony. Po jakimś czasie ręką sprawdziłem to ciepła była tylko 1/3 powierzchni chłodnicy. Czyli 2/3 chłodnicy było w ogólne nie drożne.

Aha, lekko opóźniony zapłon dał dobre efekty. Gołym okiem widać, że dymu mniej - jak ręką odjął. No i silnik dużo chętniej i lżej wkręca się na wyższe obroty. Wcześniej kręcenie powyżej 3000 nie miało sensu, a teraz wchodzi dużo lepiej i czuć że jeszcze trochę ciągnie.
  
 
Pshemal lekko to znaczy o ile przestawiłeś kąt wyprzedzenia wtrysku
  
 
Tzn. w stosunku "do tego co było" to jakieś 2-2.5 stopnia (tak mniej więcej, dokładnie Ci nie powiem). Podkreślam "do tego co było", bo fabrycznie pewnie było dobrze, tylko jełop który wymieniał wcześniej głowicę (zanim kupiłem auto) odwalił kaszanę i trzeba było po nim poprawiać. Tak czy inaczej zapłon to cenna wskazówka, bo zanim zaczęliśmy dłubać to sądziliśmy że wszystko jest ok.
Fajnie jest po kimś poprawiać...