[Rozrusznik] - demontaż, naprawianie i sprawdzanie - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-10-19 01:20:22, OLO pisze:
zalezy jak mocno jest wytarty komutator. jak w miare równy to można go przeszlifować lekko, wymienić tulejki i jazda. Oczywiscie sprawdzenei sprzegiełka.



Czy te podzespoły można dostać czy ciężko już z nimi.?
I czy kryją się jakieś niespodzianki przy rozbiórce (cz ciężko jest to rozebrać)

[ wiadomość edytowana przez: RUFIOXXX dnia 2004-10-19 01:27:00 ]
  
 
Cytat:
2004-10-19 01:24:17, RUFIOXXX pisze:
Czy te podzespoły można dostać czy ciężko już z nimi.? I czy kryją się jakieś niespodzianki przy rozbiórce (cz ciężko jest to rozebrać)


raczej bez zaskoczeń.
tulejki - wszędzie, sprzęgiełko czasami sie sypie, ale rzadko.
na tym rozruszniku można sie uczyć
  
 
W sumie przy regeneracji rozrusznika najtrudniejsza może być wymiana szczotek (po prostu trzeba mieć sposób) i złożenie rozrusznika do kupy, tzn połączenie (nie wiem jak to się fachowo nazywa) takiego jakby talerzyka z ramieniem - kosztowało mnie to troszkę nerwów.
Tulejki to nie problem, chociaż trzeba uważać, żeby och nie pogiąć.
Jeżeli chodzi o części zamienne to nie ma żadnego problemu, przynajmniej w Toruniu. Można kupić cały zestaw naprawczy "Elmotu".
  
 
mam pytanko
wyginam normalna 13 plasko oczkowa i ta odkrecam ta zaj....a trzecia srube.(ta nisko kolo kolektora)??

odpowiedzcie szybko bo musze na 16 miec sprawne autko

dzieki
Paweł
  
 
Tak właśnie jest. Ja mam wygiętą 13 "oczkową".
  
 
jeszcze jedno pytanko ile moze kosztowac aparat od wyzucania bendiksu? bo juz dzis tego rozrusznika nie zrobie ale chce wiedziec na ile sie mam szykowac.
  
 
30-40zł,zaleznie od producenta.
  
 
problem z wyciągnięciem rozrusznika jest dopiero jak się ma najnowszy kolektor wydechowy a ze starym to z palcem w d
  
 
Cytat:
2005-02-18 11:58:29, neig pisze:
problem z wyciągnięciem rozrusznika jest dopiero jak się ma najnowszy kolektor wydechowy a ze starym to z palcem w d


Z nowym kolektorem tez nie ma problemu pod warunkiem ze poswieci sie kilka minut na wymontowanie alternatora
  
 
Witam, mam pytanie. Padł mi rozrusznik. Chciałem go wymontować. Odkręciłem kabel idący od akumulatora, odpiąłem kabel od stacyjki i wykręciłem 3 śruby. Ok wyszedł, ale nie mam pojęcia jak go wyciągnąć na wierzch??!! Od dołu nie ma jak, bo zasłania skrzynia filtr olrju wachacz, wszystko. Od góry zasłaniają wtryski, gumowe przedody itp. Ten rozrusznik strasznie duży jest. Aha silnik 1.9 GLD Czy ktoś juz kiedys wyciągał?


[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2008-03-15 21:32:13 ]
[ powód edycji: modyfikowałem tytuł ]
  
 
patrzałem w morawskim i trzeciaku-też nie ma specjalnego opisu jak wytargać rozrusznik-musisz poczekać na cebke albo DJ
  
 
Z tego co slyszalem kiedys to tak: musisz odkrecic rurki wtryskow 1 i 2 cylindra, przewody ukl. chlodzenia-gruby i cienki od termostatu i pokombinowac i musi wyjsc

  
 
Mam pytanie. W koncu po wielu mękach wyciągnąłem rozrusznik. Jak go sprawdzić za pomocą akumulatora i kabli na krótko czy kręci. Gdzie i jak dać minus, i gdzie przypiąć plus, żeby sprawdzić, czy kręci?
  
 
Minus musiasz dać na obudowe rozrusznika, a plus na tą śrube co jest przykręcony kabel od akumulatora. Jak dasz plus w to miej co idzie kabel ze stacyjki rozrusznik powinien zacząć chodzić.
  
 
pod śrube gdzie jest przykęcony kabelek idący do wirnika dajesz + włączy się wtedy sam wirnik jeśli dasz +sa pod ten języczek od konektorka załączysz automat jeśli dasz +sa pod śrube gdzie były przykręcone przewody i dodatkowo dotkniesz języczka załączysz automat i wirnik tak jak jest podczas rozruch auta oczywiście - na obudowie
  
 
Cytat:
2005-02-27 19:50:39, hepos pisze:
Mam pytanie. W koncu po wielu mękach wyciągnąłem rozrusznik. Jak go sprawdzić za pomocą akumulatora i kabli na krótko czy kręci. Gdzie i jak dać minus, i gdzie przypiąć plus, żeby sprawdzić, czy kręci?



Tylko wsadź go w imadło albo przywiąż do czegoś grubym sznurem bo jak startuje to sie może obrócić dookoła własnej osi i przewody pozrywać albo z czegoś spaść. To ma takiego kopa, że w rękach nie utrzymasz...
  
 
Cytat:
2005-02-27 21:39:52, LifeGuard pisze:
Tylko wsadź go w imadło albo przywiąż do czegoś grubym sznurem bo jak startuje to sie może obrócić dookoła własnej osi i przewody pozrywać albo z czegoś spaść. To ma takiego kopa, że w rękach nie utrzymasz...


Wystarczy polozyc na podlodze i przytrzymac noga Wazne zeby proba nie trwala zbyt dlugo max kilka sekund bo rozrusznik moze sie wkrecic na zbyt wysokie obroty.
  
 
dysponuje tylko parkingiem pod blokiem i podstawowymi narzedziami, z gory nie da sie chyba bo kolektor zaslania i ta oslona, czy tylko od dolu mozna wykrecic rozrusznik? auto jak w profilu...
  
 
1) Zdejmij plusa z aku, 2) odkręć osłonę rozrusznika, 3) odkręć kable od rozrusznika, 4) odkręć śruby mocujące rozrusznik (do jednej z nich musisz mieć specjalnie wygięty klucz - poszukaj o tym w innych wątkach), 5) WYJMIJ rozrusznik do góry. ZMIEŚCI SIĘ między alternatorem, osłoną kolektora a akumulatorem (bez odkręcania altka). Jak cię już trafi szlag, to odłóż to na kwadrans i potem spróbuj jeszcze raz. Ćwiczyłem to ze dwa miesiące temu na parkingu pod blokiem i WYSZŁO. Z trudem, ale WYSZŁO!!!
  
 
poprawka: udaje się ale tylko ze zwykłymi, odlewanymi kolektorami GLI. ZTCP jedną z niezaprzeczalnych zalet spawanych kolektorów GSI jest to, że procedurę powyższą wzbogacić trzeba o wymontowanie kolektora wydechowego z samochodu (daje to dodatkowo dwie wizyty pod samochodem i odkręcenie oraz przykręcenie ekstra dwóch śrub specjalnych oraz 7-dmiu nakrętek M8 )


[ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2006-01-13 13:21:25 ]