ZLOT W TORUNIU - 21/23.05.2004 - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-04-26 16:09:48, Venus pisze:
Ale mi nie pasuje moze cos wymysle z ta szkola jakis przekret.



V postaraj sie
  
 
Jestem za a nawet przeciw
  
 
Cytat:
2004-04-26 20:55:39, daniel pisze:
Jestem za a nawet przeciw


Jestem przeciw ten termin to srodek sesji
  
 
Ja jak juz to z Agulą bede na 80%
a mniej napewno ze zostane na 2 dni,
jak juz albo w nocy, albo nad ranem wracam....
Ale pomysł z jeziorkiem, autkami i zajefajnym gronem uczestników jest bardzo ale to bardzo COOL i licze na dopiecie tych planów...

______________________________________________________
P.S. Czy jeszcze ktoś z własną (lub nie )żoną, dziewczyną przybędzie...???
  
 
Ponieważ juz obiecałem i publicznie i prywatnie koledze Kao - postaram się zjawić swoim pasowozem.
  
 
Państwo Nubidraństwo tyż sie postara przybyć. Dokładna odpowiedź za pare(naście) dzionków.
  
 
To może ja tez w końcu dojdę do łądu ze swoim powozem...

Cytat:
2004-04-26 23:35:36, doomel pisze:
(...)
P.S. Czy jeszcze ktoś z własną (lub nie )żoną, dziewczyną przybędzie...???


Ja może będę z cudzą, ale na pewno nie żoną
  
 
No proszę widzę że szykuję się kolejna impreza ogólnopolska, ale wcale się nie dziwie - każdy z nas żyje jeszcze Sulejowem i tęskni do takich chwil

załatwiajcie towarzysze zlota to przybędziemy
  
 
Cytat:
P.S. Czy jeszcze ktoś z własną (lub nie )żoną, dziewczyną przybędzie...???


no ba (mam nadzieję)
  
 
No to ja się też wstępnie zapowiadam. Chociaż zniknąłem po lutowym spocie to jednak żyję. Podjąłem heroiczną decyzję o zachowaniu Poloneza do końca jego dni w związku z czym przechodzi kurację blacharsko - lakierniczo-mechaniczną. Po zdjęciu Orciari okazało się że nie mam progów, błotniki zżarte, podłoga sitko..... Może z rozpędu jeszcze tłumik od df-a się założy
Planuję wpaść na jeden dzień i mam pytanie: impreza dla par czy wyłącznie pasjonaci FSO (moja Panna nie jarzy mojego/waszego kota na punkcie FSO i jak będzie samotnym przedstawicielem płci pięknej to znów podpadnę )
Pozdrawiam
MK
  
 
Cytat:
2004-04-27 11:52:15, Mieszko1976 pisze:
Po zdjęciu Orciari okazało się że nie mam progów, błotniki zżarte, podłoga sitko.....


Ooo to może nie będziesz zakładał go spowrotem - chętnie je nabęde
  
 
hmmm... moze dopisac sie do WuGieÓ i załapac sie na Zlocik! moze...
 
 
GDA : będę zakładał co więcej muszę jeszcze dokupić przednią dokładkę by uzupełnić braki (niestety już nie będzie włoska a rzemiosło Do tego już są oldschoolowe pieski z bujaną główką, firmowe etui na klucze (CARO) i breloczek z borewiczem Może będzie też świeża wykładzina podłogowa, głośniki z rozebranych kolumn sharpa itd. Oczywiście restyling wnętrza delikatny by zachować klimat tej wersji z 1994 r. I auto nie jest na sprzedaż za żadną kasę (już miałem paru kupców)
MK
  
 
Cytat:
2004-04-27 12:30:52, Mieszko1976 pisze:
GDA : będę zakładał


no i słuszna decyzja
jeszcze jedna przed Tobą - zapraszam TUTAJ
  
 
Kaovietz - WGU będzie pewnie w toruniu i wnet wpadniemy w wir zabawy!

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
GDA - Zrozumiałem aluzję - zgłoszenie wysłane, składka niedługo w drodze

MK
  
 
Cytat:
2004-04-27 11:52:15, Mieszko1976 pisze:
Planuję wpaść na jeden dzień i mam pytanie: impreza dla par czy wyłącznie pasjonaci FSO (moja Panna nie jarzy mojego/waszego kota na punkcie FSO i jak będzie samotnym przedstawicielem płci pięknej to znów podpadnę )
Pozdrawiam
MK


Jest takie cos jak sabat czarownic jak robreg z Olem nas wczoraj ochrzcili i poza mna zadna z pan nie rozumie waszego kota na punkcie FSO mysle ze jak sie kolezanka z nami skumpluje to nie podpadniesz, laski tez sobie daja rade na zlotach, juzesmy sie w tym odnalazly
  
 
No to moja Pani dołączy do sabatu czarownic I tak jest święta że trawi moje czasem dziwne hobby i takie tam klimaty....
  
 
Cytat:
2004-04-27 12:59:25, OLO pisze:
Kaovietz - WGU będzie pewnie w toruniu i wnet wpadniemy w wir zabawy!

Obowiązkowo macie być
Nie ma to tamto
Mieszko,fajno,że się "odnalazłeś",cieszę się,że nie pognałeś Poldzia do ludzi.


[ wiadomość edytowana przez: kaovietz dnia 2004-04-27 15:47:04 ]
  
 
Kao - od lutego kiedy się pojawiłem w moim poldzie spieprzył się do reszty bendiks (30km od bydzi na totalnej wsi), padły łożyska w piaście przedniego koła (w drodze do naleśnikarni Manekin w Toruniu, powyżej 60km/h był taki łomot że łeb pękał), padło ssanie, oberwało się nadkole (pikuś ale dźwięki fajne), skończyła się jedna z tarcz, spalanie do 17l gazu, maska ze szrotu okazała się total szajsem, no i do tego masakra po odsłonięciu blachy. Normalny czlowiek by się poddał.... No ale mocny jestem, zęby w tynk, wiosna w powietrzu i poldek będzie jak z taśmy. Tak zeby złamać stereotyp że polonez=rdza, syf i 100 ptasich kup. Auta nie puszczę, u mnie dożyje technicznego żywota tak by moje dzieci wiedziały co to jest samochód (mam natchnienie bo zacząłem oglądać motorvision i top gear na TVN Turbo ). No i wracam do epoki bujania w obłokach poprzez jazdę polonezem, zakup oldschoolowej wieży diory i jeszcze paru gadżetów z EPOKI.
M