Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
SPAjK Miłośnik FSO Wziuut 2 ... | 2004-05-19 17:27:09 rdze widac???
alek mial fajna koszule... z logiem stratosa |
Jojo Miłośnik FSO SI /PF 125 '77 Warszawa-Bemowo | 2004-05-19 17:28:41
|
GDA Miłośnik FSO 3city | 2004-05-19 17:33:08
poprosze o nią wraz z tekstem jakimś do niej |
OLO Miłośnik FSO 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2004-05-19 19:48:09
Czy w takim razie do Netoma mamy sie zwracać "Netomstopięćdziesiątjeden" ??? |
OLO Miłośnik FSO 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2004-05-19 19:48:53 Ok. Zgram zdjęcia w szkole i wyśle ci wszystko. Postaram sie coś skrobnąć. |
MAJCHAL Miłośnik FSO Polonez Caro Poznań | 2004-05-19 21:59:41 Tu MAJCHAL sześć dziewięć, tylko spoko STOP
Czekam na relację STOP Bez odbioru STOP |
predki Miłośnik FSO Coupe, Caro+, Classi ... Pruszków | 2004-05-19 22:12:08 Diagnoza to może za dużo powiedziane. Ja poprzestałbym raczej na określeniu hipoteza a wykręcenie świec i obejrzenie w siwetle latarki części denka tłoka z nagarem i śladami korozji aluminium (białe wykwity - tzw gryszpan) i ślady rdzy z zaworów i gniazd również na denku zdają się stanowić dość istotne przesłanki potwiedzające wspomnianą hipotezę. Brzmi ona mniej więcej tak. Auto dostarczono do muzeum w 1985 roku w stanie do jazdy (przyjechał nim osobiście Bartoś), następnie co najmniej dwukrotnie auto jeździło na przegląd do Działu Sportu OBR SO. Po rozwiązaniu Działu Sportu auto pozostawało w muzeum i nikt go już nie konswerwował. Podejrzewam, że w układzie chłodzenia pozostawiono płyn chłodniczy (według relacji Bartosia uzywano płynu Castrola). Jak wiadomo do produkcji takich płynów producenci stosują glikol dawniej był to glikol monoetylenowy a potem zaczęto stosować glikol propylenowy. Znane jest korozyjne działanie obydwu tych zwiazków chem. na stopy aluminium, z którego są wykonane głowice. W celu zapobieżenia takiemu oddziaływaniu, producenci stosują różne rodzaje inhibitorów korozji w rodzaju np urotropiny. Dzięki temu dodatkowi przez pewien okres działanie korozyjne jest zahamowane. Jak większości kolegów wiadomo producenci samochodów zalecają okresową wymianę płynu zwykle co dwa-trzy lata. Zakładając, że nikt nie spuścił płynu z silnika Stratopoloneza, można domniemywać, że po ustaniu działania inhibitorów (doszło do ich zużycia w drodze reakcji chemicznej) wystąpiła wzmożona korozja zwłaszcza w obszarze styku płaszczyzny głowicy z uszczelką. Doprowadziło to do powstania mikroprzecieków płynu do cylindrów i korozję pierścieni tłokowych i cylindrów. Dlatego silnik stanął "na dębowo".
Dalsze prace powinny polegać na zdjęciu głowic celem potwierdzenia tej hipotezy lub ustalenia ewentualnych innych przyczyn zastania. Swoje domniemania opieram na obserwacjach jakie poczyniłem w ciągu kilku lat praktyki w naprawach silników. Otóż w autach mających za sobą dłuższy postój bardzo często spotykałem sie korozją części ze stopów aluminium objawiającą się wykwitami korozji aluminium a nawet z sączeniem się płynu na styku uszczelki i głowicy. To tyle tytułem wyjaśnienia. Z wielkim zainteresowaniem oczekuję dalszych decyzji co do losów Stratopoloneza. |
Wafelj Daewoo Nubira II Warszawa | 2004-05-19 22:32:37
69?? czy to jakiś podtekst czy moze zwykłe zamiłowanie ;P |
MAJCHAL Miłośnik FSO Polonez Caro Poznań | 2004-05-19 22:42:46
Oj młodyś ty jest, młodyś. Jak nie wiesz co znaczy "sześć dziewieć"? To zastanów się co znaczy "trzy pięc" i będziesz miał odpowiedź. To jest STARA GWARDIA ps 69 to superowski numerek, miałem mieć "oczko" ale jakoś nie mogłem się zalogować hi hi hi |
predki Miłośnik FSO Coupe, Caro+, Classi ... Pruszków | 2004-05-19 22:44:41 Dodam jeszcze kilka zdań od któych powinienem zacząć. Wielke dzięki dla kolegów Alka i Krzysztofa z Muzeum Techniki oraz trzeciego kolegi ktorego imię niestety mi umknęło (przepraszam), za zaproszenie na spotkanie w sprawie losów Stratopoloneza. Jeszcze większe dzięki za zgodę na bliższe zapoznanie się ze stanem silnika i budową tak cennego eksponatu na który poważylem się porwać z kluczem do świec . Dodam że mimo wnikliwej analizy nie udało mi się zidentyfikować zewntętrznego zbiornika oleju tak istotnego w budowie układu olejenia z tzw suchą miską. Czy są jakieś wiarygodne opisy techniczne tego silnika zawierajace jednoznaczne określenie typu układu olejenia silnika. Poza chłodnicą oleju i rozbudowanym separatorem oleju wymaganym zapewne przez przepisy homologacyjne-myślę tu o specyfikacji wyścigowej, bowiem separator zabezpiecza przed wydmuchiwaniem oleju z odmy na tor, niestety nic innego zwiazanego z układem olejenia na zewnątrz silnika nie znalazłem. Odpowiedz na to pytanie nie będzie pewnie łatwa ze względu na rózne wersje silnika będące w posiadaniu Działu Sportu OBR SO. |
GDA Miłośnik FSO 3city | 2004-05-19 22:47:56
A Janio miał odwrotność Twojego pisałem to JA jeden-pięć-dwa - ponumerowani jak w szatni ale wracając do tematu : Prędki Twój opis wykorzystuje w relacji , OLO - świetnie, w związku z tym czekam na fotki i opis |
predki Miłośnik FSO Coupe, Caro+, Classi ... Pruszków | 2004-05-19 22:55:37 Zgoda, nie wnoszę sprzeciwu i dzięki. |
Jojo Miłośnik FSO SI /PF 125 '77 Warszawa-Bemowo | 2004-05-19 22:58:26 Gda to ty młody jesteś
Jojo jeden trzy dziewięć |
Jojo Miłośnik FSO SI /PF 125 '77 Warszawa-Bemowo | 2004-05-19 23:16:33 a co do uruchomiena stratosa to sądze że we własnych siłach by się udało, a nie szukanie, gdzies po polsce i nie tylko, zakładów sie tym zajmujących |
Domel Miłośnik FSO [i], VW Passat Toruń | 2004-05-19 23:35:13
Phi. To mówiłem ja - Domel jeden cztery (i nic więcej |
OLO Miłośnik FSO 105L/125/125k/126S/1 ... Wawa | 2004-05-20 00:16:58 Tu klubowicz 35. Wisła jak mnie słyszysz? Odbiór
Opis to sie w sumie prwanie napisał. Foty prześle jutro. Moge ich nie zmniejszać? |
predki Miłośnik FSO Coupe, Caro+, Classi ... Pruszków | 2004-05-20 00:26:28
Ja też podobnie uważam, zwłaszcza, że chyba nie ma sobie co za dużo obiecywać po sponsorach np Castrol kompletnie się tym nie interesuje co działo się w krajowym sporcie motorowym w latach 70 i 80-tych. Fundusze Muzeum Techniki są nader skromne i podobno nie wystarczają na utrzymanie i tak już rozbudowanej ekspozycji aut z FSO. Ciekawe czy wspomniany przez Bartosia mechanik bodajże Wojciech Janus zgodzi się podjąć prac przy tym silniku oraz czy zrobi to nieodpłatnie-oczywiście części trzeba będzie jednak kupić - pytanie jakie i jak drogie oraz kto wyłoży na to pieniądze. Moim zdaniem najpierw należałoby ocenić rozmiary prac jakie trzeba wykonać i jakie części trzeba będzie zakupić aby nie było tak, że po rozebraniu silnika prace zostaną zatrzymane z braku funduszy. To byłoby najgorsze bo remont przeciągałby się w nieskończoność. Najprościej zacząć od zdjęcia jednej głowicy - tylnej - i ocenienia stanu gładzi cylindrów oraz powierzchni głowicy - wielkość wżerów. Jeżeli stan będzie zły to temat trzeba sobie odpuścić i Stratopolonez pozostanie tylko eksponatem statycznym. Natomiast jeżeli uszkodzenia okażą się niezbyt rozległe to wystarczy wymiana pierścieni, splanowanie głowic i obróbka zaworów i gniazd oraz założenie nowych uszczelek głowic i miski olejowej oraz pokryw wałków rozrządu. Zobaczymy, najbliższe dni powinny przynieść odpowiedź jaki wariant zostanie obrany. [ wiadomość edytowana przez: predki dnia 2004-05-20 09:20:40 ] |
Mebig Miłośnik FSO Peugeot 307 Poznań | 2004-05-20 00:29:28 A ja niestety mam cztery osiem dziewięć, ale gdybym się zapisał jak miałem już Poldolota to bym miał trochę nizej. A wracajac do tematu to zaciekawił mnie bardzo i tez będe czekał na dalsze wieści o losach Stratopoloneza. |
Jojo Miłośnik FSO SI /PF 125 '77 Warszawa-Bemowo | 2004-05-20 00:32:35 według mnie najgorsze co może być to mechanicznie uszkodzona gładź cylindrów. Z resztą można sobie poradzić, to jest moje zdanie. Ale co tu debatowac jak tak naprawde nie wiadomo co jest w srodku.
Obecnie największym problemem może się okazać rozpięcie rozrządu [ wiadomość edytowana przez: Jojo dnia 2004-05-20 00:35:05 ] |