Przegrzewanie silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tia... Pompke wody wymienilem, a tu kolejny problem... Na trasie jest jako tako, ale wystarczy tylko mala jazda po miescie, jakies swiatelko na skrzyzowaniu i temperatura silnika odrazu bardzo wzrasta, praktycznie jazda po miescie to jazda z caly czas wlaczonym wentylatorem Przedtem trzeba bylo niezlego upalu i grzania autka zeby sie wlaczyl... Ma ktos jakis pomysl na to? Co moze byc przyczyna?
Nie wiem czy ide dobrym tropem, ale czy jest mozliwe, ze przy montowaniu paska rozrzadu przy wymianie pompy, troszeczke przestawil mi sie zaplon i to powoduje przegrzewanie? Czy silnik moze sie bardzo grzac przy zle ustawionym zaplonie?
  
 
a co z termostatem, to urządzenie jes też zawodne, może sie nie do końca otwiera i na trasie wystarczy, ale w mieście nie takiego stałego pędu powietrza
  
 
Rozrzad chyba nic do tego nie ma. Musialbys mocno zubożyć mieszanke to wtedy temperatura spalania wzrasta.
Może czas wymienić termostat? bo to on jest odpowiedzialny za regulacje temperatury. Ale co do jazdy po miescie to raczej normalne ze sie czesto wlacza wiatrak - co chwile swiatlo - ruszanie, krotkie odcinki i nie ma sie kiedy woda ostudzic dlatego jest wiatrak ze on wymusza przep;yw poeitrza przez chlodnice zeby ostudzic wode (jak naturalny powiew zawodzi)
  
 
Hmmm... Czyli dzisiaj wykrecam termostat.... Jak tak dalej pojdzie to zeby na te wszystkie czesci zarobic trzeba bedzie otworzyc warsztat - oczywiscie specjalizacja: escort. Po moich wszystkich przygodach z essim to juz w 50% wiem gdzie co jest
Wiem ze jazda po miescie to i wentylatorek sie wlaczy, ale nie w moim miescie No i przedtem bardzo rzadko sie dowiadywalem o jego istnieniu, a teraz nonstop...
Wogole z moim szczesciem to mi po glowei chodza zawsze najczarniejsze scenariusze...
  
 
No i pupa... Termostat jest OK. Ja juz nawet nie mam pomyslu co moze byc... Na dodatek zauwazylem, ze prawa strona silnika jest delikatnie mowiac zaolejona. Jeszcze kilka dni temu jak wymienialem pompe wodna tego nie bylo
Plyn chlodzacy czysciutki, ani go nie ubywa, ani nie przybywa. Stan oleju sie nie zmienia, wiec mam nadzieje, ze to nie uszczelka pod glowica... Tylko co?
  
 
jeżeli chodzi o olej, to może zmieniłeś rodzaj oleju i jego specyfikację?
  
 
Ja mam podobny problem i czaje sie wlasnie na wymiane termostatu.

U mnie tez z prawej jakis silnik mokry wiec mnie teraz przestarszyles
  
 
A termistor nie ma nic do tego ????
  
 
a moze to tylko (albo az - jak kto woli) uszczelniacz na wale
  
 
Ale ten od pompy oleju, czyli łatwiej
  
 
Cytat:
2004-06-17 23:59:46, WilK pisze:
Ale ten od pompy oleju, czyli łatwiej



niby tak ale i latwo nie jest
  
 
MOże takie zbyt proste rozwiązanie, ale u mnie to było to. Jakis fachowiec podłączył wentylator przy chlodnicy odwrotnie tzn wydmuchiwał on powietrze do przodu. Poprzedni właściciel wymienił termostat, sondę lambda i cos jeszcze a nie skutkowało. Sprawdzenie zajmie minute wiec moze warto sprobowac....
  
 
Hmmm... No wiec ten tego... Az wstyd sie przyznac... Juz wiem skad to zaolejenie. Przy wymianie pompy wodnej i odkrecaniu plastikowych oslon - wykrecilismy jedna srubke za duzo... - ta przy pompie oleju i filtrze (jest blisko obudowy i sie nam pokielbasilo). Potem wszystko ladnie zmontowalismy, ale jedna srubka zostala... I za chiny nie moglismy dojsc do tego skad ona byla... bo przeciz wszystko ladnie poskrecane i zadnego wolnego otworu nie ma... a jednak... Tak wiec nastepnym razem jak mi jakas srubka zostanie to bede bardziej kombinowal gdzie ja wkrecic