[Polonez] [światła] - przednie - regulacja - ustawienie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam i pytam
Mam pewne problemy ze światłami. Autko było bite, więc nie wszystko do końca pasuje z zaczepami. Prawe światełko udało mi sie jakoś ustawić za pomocą śrub, podkładek i oka. Natomiast lewy reflektor, jak ustawię to po kilku dniach zmienia swoje położenie. Nie tyle co cała lampa, co wkład.
I teraz pytanko. Jako, że wkład jest luźny czy jest jakiś "domowy" sposób, na unieruchomienie go? Czy można coś zrobić, czy od razu zmieniać całą lampę. Osobiście nie chciałbym wydawać siana, na nową lampę, tak więc oczekuję od was pomocnej dłoni



[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-03-28 15:50:18 ]
[ powód edycji: Tytuł modyfikowałem ]
  
 
Hm... coż Ci mogę powiedzieć.....
Możesz kleić, drutować i klinować jeśli nie pomoże wymień na szrocie będzie taniej
  
 
Już jest po probemie
Jak już wspominałem autko było bite, Miałem urwany hydrauliczny regulator świateł. Właśnie dlatego to mi się ruszało. Przykleiłem to cudenko z powrotem do lampy, ręką podkręciłem i działa prawie idelanie. W każdym bądź razie da sie jeździć, coś widać, i mam nadzieję, że na przeglądzie tez przejdzie.
Tymczasem
 
 
Regulatory świateł w Polonezie Skąd ja znam ten problem! U mnie raz zadziałał a później nic! I u kumpli to samo! Ja dałem sobie spokój, ale skoro Tobie udało się to naprawić to może dasz mi (nam) jakąś wskazówkę, jak to to zrobić żeby działało?
  
 
Pewnie że się podzielę info. Ten mail anonim to mój.
A sprawa ma się tak. Miałem pourywane te mechanizmy z wężykami, które idą do reflektora. Przykleiłem to na UHU ( może byc Kropelka, Poxipol ), do lampy, tak jakby tam były od zawsze. Jak już ładnie zaschło, to jak dziecko wykręcałem, albo wkręcałem,a lustro się podnosiło, albo opuszczało. Tam, na regulacji przy lampie, jest taki szeroki plastikowy pierścień i to właśnie jego trzeba obracać. Płynu nie ma, w kabinie regulator skręci się we wszystkie strony, więc tylko to mi wpaddło do głowy, i jak na razie działa.
  
 
U mnie też działa to kręcenie pod maską , tylko w kabinie nie da się regulować bo też sie kreci we wszystkie strony i...nic
A na jaką wysokość najlepiej ustawić żeby nie oślepiać innych, a mieć dobrze oświetloną droge?
  
 
Ja to na ogół w tej sytuacji jeździłem tam gdzie robią przeglądy techniczne - tam ustawiają je za pomocą przyrządu. Nie jest to zbyt drogie, a ostatnio przy regulacji panowie podnieśli mi zdawałobysię dobrze ustawione światła tak, że twraz świecą jakieś 15-20 m dalej
  
 
W moim poldku przestała działać regulacja reflektorów.Jak sprawdzić czy siłowniki są sprawne i na jakiej zasadzie to działa.Może ktoś z tym walczył i sobie poradził.
  
 
regulacja działa na zasadzie podciśnienia w przewodach do reflektorów.Znajduje się w nich jakaś ciecz która w zależności od ustawienia regulatora spręża ciech i podnosi lampy i na odwrót.U mnie nie działała regulacja równomiernie.Nie starałem się jej naprawiać bo nie miałem pojęcia jak.Chyba nie jest to lekka rzecz.Powodzenia
  
 
Do mnie diagnosta przyczepił sie właśnie o tą regulacje, że nie działa. Powiedział że naprawa jest pracochłonna, i żebym sobie kupił inne reflektory, jakiś starszy typ z regulacją ręczną od strony komory silnika, szczerze mówiąc nie słyszałem o takim cudzie, ale co tam, najważniejsze że podstęplował.
  
 
Guczii ta regulacja to bylo cos w stylu nakretki z dzwigienka od strony wlasnie komory silnika. Mialo to to 2 polozenia - samochod obciazony i nie obciazony, a przelaczalo sie przechylajac ta dzwigienke. Generalnie tandeta i nigdy nie widzialem zeby ktos tego uzywal, malo tego sporo osob nie wiedzialo wogole po co to jest
  
 
mam ten sam problem ,lewy działa dobrze a prawy gorzej .no i co ztym zrobić?
  
 
Ja miałem ten sam problem.
Jeden siłownik stanął.
Tego się nie opłaca naprawiać. Można kupić cały mechanizm z pokrętłem i siłownikami, bo jak się to rozbierze, to na pewno działać nie będzie. W Ładzie miałem to samo i wywaliłem.
W Polonezie i tak przyszło do wymiany reflektorów więc kupiłem sobie nowe bez hydroregulacji.

Pozdrawiam

  
 
U MNIE TEZ NIE DZIAŁA OD JAKICHS 2-ÓCH LATEK,I JAKOS NIE NAZEKAM A POZA TYM PRZAECIEZ RĘCZNIE TEZ SIE DA JA WYREGULOWAĆ (JEST TAM TAKIE POKRETŁO)
  
 
Niby mozna recznie, od dawna tak mozna bylo ale jakos nigdy nie widzialem kierowcow jak to robia. Szczerze - robiles to kiedys i jak czesto? Zawsze gdy cos ciezszego wladujesz do bagaznika? Nie chce mi sie wierzyc...
P.S. Z netykiety - wlaczenie capslocka i pisanie duzymi literami oznacza krzyk - czemu krzyczysz? Sluch, oczy i reszte mam w porzedku
  
 
Hehhe u mnie po kupieniu jeden z silowniczkow sam wylatywal z reflektora, a 2 10 minut wyrywalem na sile i jakos poszlo Zastanawiam sie czy nie poobcinac tego ustrojstwa bo tylko lezy sonie niepotrzebnie pod maska.
  
 
Z tego widać że to powszechny problem.Jednak przecież to ustrojstwo jest potrzebne tak jak mówi Wyrwizab po każdym załadunku nikt nie reguluje reflektorów.Swoją drogą ciekawe ile kosztuje całość(siłowniki+regulotor)?
  
 
nie mam pojęcia ile to kosztuje.U mnie zbiegiem okoliczności tydzień po tym jak przestało działać upuścili mi szafę na przód wozu i rozwalili lampy , więc założyłem bez regulacji.Nawet jak działało nigdy tego nie używałem.
  
 
Całość "zalane" kosztuje ok. 140 zł !! Ktoś może sam naprawił ??
  
 
przepraszam szanownych kolegów za mój KRZYK
niestety wynika to z tego ze jestem w pracy a program na którym pracuje rozpoznaje duze litery -i tylko takie .
a co do problemu oslepiania innych kierowców to chce poimformować iz reflektory mam ustawione zawsze nisko
wiec nawet jesli cos załaduje do bagaznika(co sie nie zdarza nigdy)to nie oslepiam nikogo.

pozdrawiam