Lexus LS400 - kilka pytań - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kuba,

a przejedźże śię na tą Anilinową... Dobrze Ci radzę chłopie
Coś za dużo tych zbiegów okoliczności z tamtym autem...

Co do bagażnika na LS-a, to powinien pasować do obu wersji, ale odpowiedź dostaniesz też na Anilinowej Wydaje mi się jednak, że ciężko Ci będzie dostać wersję inną niż USA, więc no problem.

Jeszcze raz - dzwoń na Anilinową i jedź oglądać furki...
  
 
No chyba masz racje - za godzinke wsiadam w autko i jade. Jak wroce , to sie pochwale co zobaczylem
  
 
No, no
  
 
Byłem, zobaczyłem, zwyciężyłem (?)

No więc pojezdziłem 3-ma LSami, jeden z nich jest na sprzedaż i może się zdecyduje. Ale na razie nic nie będę się chwalił, bo znowu coś nie wyjdzie i wyjdę na głupka. W każdym razie jak już kupię, to się z tym zdradzę

A sam warsztat imponująco nie wygląda - ledwo go znalazłem - żadnego szyldu, dobrze, że na podwórku stało kilka Lexów, bo tak bym nie zauważył. Za to obsługa wzorowa - pani Paulina, nie dość, że zrobiła mi kawę, to jak pojechała do sklepu, to jeszcze kupila dla mnie jagodzianki

Co do tego autka - będę coś wiedział pewnie w poniedziałek. I wtedy się pochwalę.
  
 
Czekamy na relację
  
 
Tak, tak
Warsztat rzeczywiścienie wygląda hehe
No ale nie napisałeś jak Ci się jeździło.... Jak wrażenia....
  
 
No jeździło się przede wszystkim cicho i dyskretnie. Głośno jest tylko jak się piszczy oponami albo włączy się radyjko
Autko jest takie jakiego szukałem - wygodne, amerykańskie (przynajmniej widać, że na taki rynek robione). Co do nowszych autek, to nie bardzo mi się podoba, że są przeelektryzowane. Starsze egzemplarze (do 1997) są fajniejsze.
W sumie auto nie wyróżnia się niczym szczególnym oprócz tego, że jest wygodne i ciche. Ale właśnie o to mi chodzi.
  
 
No i zapomniałeś dodać, że ma pierdnięcie jak się patrzy
Mi przeszkadza zbyt cichy dzwięk silnika w środku.... ))
  
 
Ano pierdnięcie niczego sobie, choć pewnie zbyt często nie będę z niego korzystał. Dla mnie akurat dużo ważniejszy jest czas przyspieszania od 100 do 150 km/h niż 0-100km/h. Ale z racji na spory zapas mocy domyślam się, że pod tym względem też będzie rewelacyjnie, tyle, że nie bardzo było gdzie spróbować, bo na Modlińskiej był spory ruch.
A jeśli chodzi o odgłosy silnika, to ja go wcale nie muszę słyszeć - ważne, żeby działał.
Szkoda tylko, że do wypadów w teren to się takie autko nie bardzo nadaje. Ale może kiedyś zmienię na LXa
  
 
No, akurat przyspieszanie od 80, czy 100 w górę automaty mają bardzo dobre. Na to też nie będziesz narzekał
Przyspieszanie z kick down-em to po prostu rewelacja ))
  
 
MAM LEXUSA LS 400 3 LATA , TAK TO PRAWDA TEN POJAZD JEST TAŃSZY W UTRZYMANIU OD WYMIENIONYCH PRZEZ CIEBIE ORAZ WIELU INNYCH POJAZDÓW NA NASZYM RYNKU
KILKA PRZYKŁADÓW
ORGINALNY PRZEDNI KIERUNEK W SERVISIE TOYOTY KOSZTUJE 100 ZŁ OKOŁO
TELESKOP ORGINAŁ OKOŁO 290 ZŁ JAPONSKI CZYLI MNIEJ WIĘCEJ JAK DO NORMALNEGO AUTA
WIĘCEJ INFORMACJI NA TEMAT TEGO AUTA
NA MEILA LS400@WP.PL
  
 
LS400 - dzięki za info. A mógłbyś się pochwalić jakim rocznikiem jeździsz?

Jackal, jak dobrze pójdzie, to pojawie sie nowym autkiem na najblizszym warszawskim spocie, czyli chyba w czwartek . Ale na razie nic wiecej nie powiem ;-P
  
 
No to sie pochwale

Wczoraj wpłaciłem zaliczkę na LSa 400. Autko będę miał jak będę miał kase z banku - co pewnie jeszcze chwilę potrwa (podobno do 2 tygodni).

Auto jest białe, ma jasną skórę, jest z roku 1994/95 (czyli po liftingu) i ma 155kkm przebiegu (co potwierdzili na Anilinowej). Ogólnie autko jest całkiem fajne - nie wiem jakie wersje wtedy były w sprzedaży ale ta jest chyba full wypas - ma nawet elektrycznie sterowany nagłówek.

Jak już będę miał autko, to na pewno pochwalę się fotkami i pojawię na spocie. A Felicja niestety idzie na sprzedaż (szkoda, bo się trochę przyzwyczaiłem)
  
 
No to moje gratulacje !!!!

Czekamy na spota z Lexem w roli głównej oraz na pierwsze uwagi kiedy już odbierzesz i trochę pojeździsz.
  
 
Kuba_Ch ---> a ja liczę że dasz się bryknąć
  
 
Dzisiaj obejrzalem jednego LS400 (komis kolo M1 w Krakowie)
Autko z 93r. przebieg 217tys km cena 27k zl. Kolor bialy
I tak silnik bez zarzutu,srodek w miare czysty ale cala reszta to jedna wielka tragedia.
Autko wyszpachlowane. i do tego na tzw. 'sztuke'
Chcialem zeby pracownik komisu otworzyl bagaznik. Bagaznik otworzyl ale pozniej juz nie dal rady zatrzasnac(cos sie zacielo)
Takze jesli ktos szuka 400-ki to odradzam te biala sztuke z Krakowa.
  
 
mam juz kase

zaraz wychodze z roboty i jade po autko - jak dobrze pojdzie, to juz za 2 godzinki bede nim pomykal do domu

Oczywiscie jutro sie jeszcze pochwale jak wrazenia z pierwszej samodzielnej jazdy
  
 
wrruuuuum, wrrruuuuum )
  
 
Kuba
Chyba wiem jak spędzisz weekend ;D
  
 
no to pewnie szybko sie tu na forum teraz nie pojawi
pewnie dopiero jak sie skoncza $$$ na paliwo