DOWCIPY i inne takie... - Strona 150

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
To jest forum motoryzacyjne a pierdoły polityczne to proszę artykułować na forach i profilach do tego przeznaczonych.

Tez mógłbym dużo tu napisać ale to nie miejsce na to.

Wywalam te śmieci w kosmos i będę to robił za każdym razem!!!!

-----------------
Były
Łada 2105 r.1983
Łada 2101 r.1986
Łada Samara 2109 r.1990
Jest
Wrak Łada 2105 r. 1986
  
 
Dobrze zrobiłeś, że skasowałeś te posty. Jak ja bym to zrobił, to zarzucono by mi, że uprawiam dyktature. Zresztą słyszałem to już nie raz.
  
 
Oficer NKWD przeprowadza inspekcję w podległej jednostce. W podziemiu koszar widzi trzy trupy. Pyta więc po kolei:
- Ten, co?
- Zmarł, bo zjadł trujące grzyby.
- A ten?
- Także zjadł trujące grzyby.
U trzeciego widzi w głowie dziury od kul. Pyta zatem:
- A temu, co się stało?
- Nie chciał jeść trujących grzybów.



-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Cytat:
Wywalam te śmieci w kosmos i będę to robił za każdym razem!!!!



WYWALIŁEŚ KWARTAŁ DYSKUSJI ?????
  
 
Do wszystkiego trzeba mieć dystans. Do siebie też. A do polityki tym bardziej.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 




-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 


Putin wyrzucił Koronę z dalszych rozrywek.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
A to podobno z Hłaski , zasłyszane dzisiaj (trochę pikantne, ale tu same chłopy, więc

"Było tak tłoczno i ciasno, że gdyby nie Baśka, to nie byłoby gdzie palca włożyć"
  
 
No i mój ulubieniec dla przypomnienia:
JKM

https://www.youtube.com/watch?v=UkloVv9Xm8s

[ wiadomość edytowana przez: SzokoLada dnia 2018-11-09 07:44:51 ]
  
 
Spotyka się trzech przedstawicieli różnych religii i próbują dowieść , czyj Bóg jest najlepszy. Jak wiadomo miarą wielkości Boga są dokonane cuda. Tak więc zaczyna katolik i opowiada:
- Jest pozar, pali się kościół, ogien sie rozprzestrzenia. Po straż zadzwonić nie można bo jest akurat strajk, woda w rzece wysłacha... więc co robić? Padam na kolana i zaczynam się modlić zarliwie. Bóg wysłuchał moich próśb, spadł deszcz i pożar został ugaszony...
- No tak - powiada muzułmanin - twój Bóg jest wielki ale mój jeszcze większy. Idziemy kiedyś przez pustynię. Susza, żar leje się z nieba. Zapasy wody dawno się skończyły. Mysle czas umierać... Padam na twarz i dalej modlić się z całego serca. I tu nagle cud. Za następną wydmą piekna cudowna oaza. Fontanny, strumienie, kobiety i wino...
- Wasi Bogowie są naprawdę wielcy - mówi Żyd. Ale powiadam wam, mój jest nawiększy. Jest sobota, szabas, mnie nic brudnego nie wolno dotknąć... ide sobie patrzę w tu w rynsztoku lezy taaaka wielka kupa pieniędzy. Aj waj uś... co robić? Padam na kola, zamykam oczy i modlę się żarliwie jak nidgy w zyciu. Otwieram oczy - a tu prawdziwy cud!!!! Tam wszędzie sobota, a tylko w tym jednym miejscu środa.....
  
 
- Do you speak English?
- Yes!
- Name?
- Abdul Aziz.
- Sex?
- Three to five times a day.
- No, no...I mean male or female?
- Yes, male, female, sometimes camel.
- Holy cow!
- Yes, cow, sheep, animals in general.
- But isn"t that hostile?
- Horse style, doggy style, any style!
- Oh dear!
- No, no! Deer run too fast...
  
 
Cytat:
Mateusznia pisze:
- Do you speak English?


Yes, male, female, sometimes camel.

  
 
That's not funny