LUBELSKIE ----------------- SPOTKANIA OKP - Strona 2

No tak a o mnie to zapomnieli, dzieki wam chlopaki ze mnie nie tolerujecie w swoich szeregach.
Wolniak ja wlasnie tak samo jestem uzalezniony od ojca bo to jego samochód, najczesciej mam go tylko w weekendy. Ale do ciebie mam niedaleko, wiec na weekend mozemy sie umuwic gdzies na spotkanie.

Pozdro.

warpi to nie zupelnie tak. ja jako ze korzystam najczesciej z modemu to raczej nie przegladam wszystkich postow (staram sie na ile czas mi pozwala ale nie jestem w stanie spokojnie siasc przed kompem i przejrzec postow). zreszta - winni sie tlumacza - przepraszam, bo to zdaje sie ja wspomnialem o tylko 3 klubowiczach z okolic lublina. jestes absolutnie w 100% tolerowany i ciesze sie ze sie upomniales. obiecuje pamietac o tobie.

kasa byla i bedzie... nie wiem tylko kiedy. szlag mnie trafia jak o tym mysle. cieszylem sie ze chociaz asia sie spisuje to mi taki numer wywynela. mam nadzieje ze obejdzie sie bez kasy. (pisalem posta w tej sprawie - PROBLEM Z GAZEM -> 2.0i 8V (ascona '8 )

panowie wczoraj jadac na bal stanalem (przez przypadek) na swiatlach z kadettem cabrio. gosc jechal sam. wydech mu tak mruczal ze majac na pokladzie 3 dziewczyny (chyba wiecie jak czasami potrafia nawijac) i wlaczone radio dosc dobrze go slyszalem (osobiscie nie podobaja mi sie takie wydechy). w kazdym razie wiozlem razem ze mna 5 osob. czerwone - zolte - zielone -deska. przy 4 biegu i okolo 4 tys obr mialem goscia o ponad pol dlugosci asci. odpuscilem bo moja panna malo mnie zabila z tylnego siedzenia. nie wiem jaka mialem predkosc bo zdjalem wskazowke predkosciomierza zeby mnie kobieta nie bila za predkosc z jaka jezdze. w kazdym razie chcialbym stanac z tym gosciem jeszcze raz tylko bez "zbednego"balastu na moim pokladzie.
dodam jeszcze ze jechalem na gazie a nie benz.

gosc nie mial szans krotko mowiac ale nie bylem tak tego pewny jak sobie "mruczal" obok mnie

no bylo to cos takiego, na blachy nie patrzylem bo chowalem sie przed moja kobieta zeby mi glowy nie urwala ale jak znasz goscia to moze zaprosisz go do okp a wtedy na 100% sie spotkamy po raz drugi jak juz gr. reg. lublin ruszy

lotnisko jest koło miejscowości Nowodwór, z lotniska do Kazimierza Dolnego jest jakieś 64km
a dziękuję za miłe słowa

pierwszy mikrozlocik lubelski mamy za soba. uczestniczyli w nim wolniak, Czenko i ja. prosze sie nie obrazac ze nikt nie byl zaproszony ale zaden z nas nie mial zbyt wiele czasu - spedzilismy razem cos okolo niecalej godziny (albo mi sie cos placze - jesli tak to prosze poprawiac chlopaki). w zasadzie wyszlo do bardzo spontanicznie. poczatkowo mialo byc o 18 pozniej okazalo sie ze bylo o 16..
ja sie spoznilem (nie wyrobilem sie z zajeciami) i tak to wszystko wygladalo nieprofesionalnie...

pozdrawiam wszystkich

Cytat:

Ukłony dla Świdnika i dla ślizgów Scoodiego przed budynkiem WZiPT PL. Brawo Jasiu!!!

a dziekuje bardzo

bylo rewelacyjnie. a'propos spotkan w grupie regionalnej lublin to oprocz parkingu na marinie (zalew zemborzycki) to jest tez fajowy i sporawy parking na ursusie ale to chyba wiecie i w swidniku kolo wsk - sporo miejsca. ostatnio tam trenowalismy. jak wyjdzie cos z tymi filmikami to sobie poogladacie jak wyglada zima w naszym wykonaniu oraz parking

pozdrowka dla wszystkich i do zobaczenia na lodzie/sniegu - moja asterka juz czeka

kilka fotek wyslalem do wolniaka
jednak wszystkie foty (2048 x 1536 - oczywiscie mozna zmniejszyc) i filmy razem zajmuja okolo 160MB (fotki 58 + filmy 120). nie wiem czy dobrze pamietam ale nie moge sprawdzic bo mam tylko na RW ktore lezy u qmpla