Strumienica stozkowa czy luskowa??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ktora jest lepsza strumienica stozkowa (naddzwienkowa) czy luskowa??
  
 
Myśle że łuskowa. Miałem taką i sprawdzała się idealnie
  
 
miales w essim czy w betce???
  
 
ja bym popwiedziel ze szczelinowa lub nadzwiekowa..... w kazdym z artykolow jaki czytalem, opisano luskowa jako dynamizator a nie strumienice....
  
 
to inaczej jaki "wysysacz spalin" byscie mi polecili
  
 
to co mam kupic wkoncu (chce wiecej mocyyyyy)
  
 
ja ją miałem w golfie3 tdi ,i samochód zrobił się bardzej elastyczny, było czuć jakąś różnice, nic nadzwyczajnego ale zawsze
  
 
jak tlumik wytniesz i wsatwisz rurke.. tez bedzie lepiej i zaoszczedzisz kase za strumienice. jak sie juz jednak uparles na nia, to kup lepiej naddzwiekowa lub szczelinowa....
  
 
I do tej strumienicy Garretta jeszcze, Rootsa, z pięć stożków, 40 magnetyzerów, po dwie świece Briska na garnek i naturalnie "oryginalne ospojlerowanie Remusa" Szacowana moc końcowa 1087 BHP
  
 
to co byscie radzili zrobic z wylotem spalin katalizator wycielem a tl. sirodkowego niechce ruszac (tl. sirodkowy jest sportowy) bo bedzie troche zaglosno
  
 
Polecam twórczość Jessiego Jamesa. Monster Garage.

Ironizuje ofkors, ale taki mam dziś nastrój. Sorry.
  
 
Cytat:
2004-11-11 21:05:13, WilK pisze:
ale taki mam dziś nastrój. Sorry.


dzien jak codzien wilku

Zeuss w wypowiedzi moich kolegow wiekszosc polecła strumiennice naddzwiekowa jest ponoc odczuwalna roznica mocy i podniesiona elastycznosc autka
  
 
Cytat:
Cytat:
--------------------------------------------------------------------------------


2004-11-11 21:05:13, WilK pisze:
ale taki mam dziś nastrój. Sorry.


--------------------------------------------------------------------------------


dzien jak codzien wilku



ricardo chyba nie chcial powiedziec ze masz taki nastoj codziennie
  
 
Cytat:
2004-11-12 10:41:01, liked pisze:
ricardo chyba nie chcial powiedziec ze masz taki nastoj codziennie



Prawie.
  
 
wilku codzien z...... humorek no a o cym mysleliscie
  
 
Wracając do tematu. W Chomikach miałem naddźwiękową. Kto widział i słyszał (i jeździł Chomikami), ten wie osso chosi