Faken Fatum come back again!!! - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
He he dr redaktora Mrozka chca wygrysc. Czyzby "nowa krew w klubie? nowy dr czy prof. WojciechK ?"
  
 
Cze jestem tu nowy i juz wiem kto jest GURU- pozdrowienia dla prof Mrozka.Chętnie skorzystam z cennych rad MISTRZA.
  
 
To dokładnie jak pisze GDA. Nikt nie śmieje się zgościa, ale z zaisniałej sytuacji. Jeżeli poczuł się obrażony to sorka.
A jesli chodzi o kólko wzajemnej adoracji to nie byłoby takie wesołe Voy. Więcej luzu, tam jest kilkanaście uśmiechniętych buziek
  
 
Oki, oki – Panowie – mi nie było do śmiechu, ale jak to przeczytałem to ... upss – to chyba nie domnie??? ...
Rookie...dobra żarty żartami, oczywiście, że wybaczam Koledze WojciechowiK, że tak „pobieżnie” ocenił moje „horyzonty techniczne”, pewnie nie przeczytał wszystkiego co wartościowe na tym forum – zachęcam (nie żebym sobie sam schlebiał) – to kopalnia wiedzy, którą warto posiąść.
Tak po za tym – nie będę skromny – Twoja „diagnoza”, czy też pewne stwierdzenie:
Cytat:
Pompka to jeszcze nie tragedia ja do swojej podchodziłem 4 razy w ciągu miesiaca dalej oliwka sie z niej sączy(a niech się sączy) (...) Kupie se funkiel nówkę na awtozłomie

niestety ma się jak piernik do wiatraka do mojego problemu. Może i nie taka tragedia, ale po pierwsze, nijak ma się stwierdzenie o „sączeniu się oliwki” z pompki paliwowej (usterka właściwa tylko przy pompie mechanicznej przeponowej, stosowanej w modelach gaźnikowej – podejrzewam, że chodzi Ci o nieszczelność na styku z grubą podstawką, lub uszkodzeniu dolnej przepony) , bo mogłeś zauważyć, że pisałem o atu, a te, to tylko modele wtryskowe (bo gaźnikowych nie produkowali), których elektryczna pompa paliwowa jest umieszczona w zbiorniku paliwa i nie ma styczności z olejem, po drugie: raczej jej na złomie tak łatwo nie kupię i nie mam żadnej pewności co kupię (a wiem co piszę, bo właśnie całkiem niedawno przecież, wymieniałem to cholerstwo) . Cena nowej – może nie tragedia, ale na pewno nie mało – 300-350 zł za całą kompletną pompę, czyli tyle co połowa wartości ceny starszych polonezów. Wymiana tej pompy to też nie takie małe piwo jak w modelu gaźnikowym. Oczywiście doskonale wiem, że wymiana tej pompy poszerzy „wydatnie” moje horyzonty techniczne i z pewnością „zdobędę” wiele nowych umiejętności , ale jednak w tym wypadku wolałbym dwukrotnie nie uczyć się tego samego.
Hehe... jak widać trudno mnie „wygryźć” ...

Wracając do tematu – może rzeczywiście „poświęcam” Poldzikowi za mało czasu...ale przecież powinien być mi „wdzięczny”, że go tak nadmiernie nie „wykorzystuję”... Poza tym to dbam o to, żeby go od czasu do czasu „przepalić”, karmię go na śniadanko paliwkiem z shella, jak się pobrudzi to wymyję.... a jemu dalej mało – za duże ma chyba wymagania ... więc to on musi się zmienić i koniec kropka!
  
 
Może ten Twój Atu to kobieta?

Prawie jakbym widział moją żonę.

Tylko nie piszcie mi, czy karmię swoją żonę na Shellu.


  
 
Karmisz....karmisz..i dlatego jest taka wybuchowa)))
  
 
Cytat:
2003-01-11 22:09:17, Mrozek pisze:

Wracając do tematu – może rzeczywiście „poświęcam” Poldzikowi za mało czasu...ale przecież powinien być mi „wdzięczny”, że go tak nadmiernie nie „wykorzystuję”... Poza tym to dbam o to, żeby go od czasu do czasu „przepalić”, karmię go na śniadanko paliwkiem z shella, jak się pobrudzi to wymyję.... a jemu dalej mało – za duże ma chyba wymagania ... więc to on musi się zmienić i koniec kropka!




Jest inna metoda czyli podjedz z nim ja złom i powiedz mi ze jak sie nie poprawi to tak skończy
Ja zrobiłem podobnie kiedy kupiłem od znajomego Poloneza w celu przeszczepienia potrzebnych kilku części i jak mój zobaczył tą tragedie odrazu sie poprawił Teraz jest rozpieszczany ale pamięta ze jak sie zmieni może być dawcą dla następnego poloneza
  
 
Jak można zaradzic zjawisku uciekania paliwa(silnik CB) Wgodzine po skonczonej jezdzie w filtrze niema kropli paliwa co oznacza ze pompa przepuszcza w stecz. Jak przeciw dzialac temu?
  
 
Jest to efekt padnięcia jednego z zaworów pompy. Trzeba zmienić pompę lub ten kawałek z zaworami. W sklepie dobrze jest sprawdzić czy zawory trzymają (już w nowej potrafuią być nieszczelne).Trzeba włożyć po kolei rurki do ust i raz dmuchać a raz wsysać. (Głupio to trochę wygląda, ale jest skuteczne.Tak właśnie sprawdzał moją pompę mechanik w warsztacie).