[Ładowanie] [alternator] i [reg. napięcia] - różne problemy - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
teraz to sie zjebalo do reszty,
ledwo do domu wrocilem,
na chodzacym silniku jest 12V,
na skrzyzowaniu musialem gazowac zeby kierunki migaly,
jak pod blokiem zgasilem dziada to juz zapalic nie chcial,

jutro wydre alternator wyczyszcze sprawdze szczotki, a jak nie pomoze to poszukam innego alternatora lub regulatora
  
 
sprezylem sie i..... tylko odkrecilem alternator

Czy wie ktos jak wyjac alternator w DF 125p z silnikiem fiatowskim?

do gory sie nie da od dolu przeszkadza drazek reakcyjny, normalnie masakra, juz trace cierpliwosc do tego fiata na dodatek okazalo sie ze uwana jest szpilka gornego mocowania alternatora,
i to dziwne bo znalazlem te szpilke z nakretka nad dolnym mocowaniem w takim zaglebieniu i na nakretce nie ma sladow narzedzia tak jakby nikt tego nigdy nie probowal odkrecac

nie wiem co sie z tym wszystkim dzieje, chyba go spuszcze ze skarpy do rzeki
  
 
Witam
mam problemik z ładowaniem w 125p (rocznik 91).
Jak jeżdzę w trasie to jest wszystko ok, ale jak mi przyjdzie postać w korku przy włączonych światłach i np wycieraczkach to po pół godzinie akumulator jest rozładowany, światełka się ledwo świecą a o zakreceniu można pomazyc. Podczas jazdy po mieście też czasami wystarczy że zakrecę 6-8 razy i akumulator jest na zdechu.
Akumulator wymieniałem i robiło sie to samo. Regulator napięcia też wymieniłem, bez efektu.
Z tego co zaobserwowałem to mimo że lampka ładowania gasnie to akumulator nie jest ładowany. Dopiero tak przy obrotach 2000-2500 lampki zaczynają mcniej świecić co by mogło świadczyć o tym że akumulator jest ładowany.
Co to może być. Znajomy powiedział mi że to wina alternatora. Poradził mi żebym zamiast całego alternatora wymienił tylko uzwojenia i powinno być po problemie. Co wy na to. Moze znacie jakies inne rowiązanie.
pozdro
bert
  
 
Moze pasek masz za slabo naciagniety,albo diody sie popalily.
  
 
To nie diody. Albo by nie bylo wcale ladowania, albo napiecie nie byloby prostowane prawidlowo.
  
 
może szczotka sie zawiesiła
  
 
Albo prawie skonczyla...
  
 
mialem identycznie, na skrzyzowaniu musialem gazowac zeby mi kierunek migal, z tym ze ja mialem dodatkowy problem z regulatorem napiecia (wskaznik napiecia podczas jazdy pokazywal mi nieraz 16V ), wiec go wymienilem
alternator mialem upaprany w brudzie powstalym z oleju kurzu i innych elementow,
wyjalem alternator, wyczyscilem wszystkie jego elementy styk obodu wzbudzenia oraz styk podlaczenia przewodu do szczotki, przy okazji lozyska, a przed tymi zabiegami pomierzylem obwod wirnika i stojana oraz diody by zrobic rozpoznanie czy oplaca sie przy nim babrac
Teraz mam ladowanie jak marzenie i wskaznik napiecia w instalacji pokazuje mi stale 14,5V

  
 
Cytat:
2003-11-28 23:34:10, Samael pisze:
mialem identycznie, na skrzyzowaniu musialem gazowac zeby mi kierunek migal, z tym ze ja mialem dodatkowy problem z regulatorem napiecia (wskaznik napiecia podczas jazdy pokazywal mi nieraz 16V ), wiec go wymienilem
alternator mialem upaprany w brudzie powstalym z oleju kurzu i innych elementow,
wyjalem alternator, wyczyscilem wszystkie jego elementy styk obodu wzbudzenia oraz styk podlaczenia przewodu do szczotki, przy okazji lozyska, a przed tymi zabiegami pomierzylem obwod wirnika i stojana oraz diody by zrobic rozpoznanie czy oplaca sie przy nim babrac
Teraz mam ladowanie jak marzenie i wskaznik napiecia w instalacji pokazuje mi stale 14,5V




Dodam tylko, że przy takiej okazji warto już wymienić szczotkotrzymacz, gdyż koszt około 20zł, a i dużo roboty również nie ma.
  
 
szczotki akurat mialem mozna powiedziec prawie nominalne tyle co pierscienei slizgowe zdarzyly wyttrzec moze 1mm, a nowe szczotki do takie go alternatora jak jest w DFf to kosztuja 6,40zł (wiem bo pytalem, jak poszedlem porownac zurzyce swoich szczotek z nowymi)
  
 
Witam
Dzięki za informacje.
Pomierzyłem ostatnio napięcia na regulatorze (pomiędzy przewodami a masą) i nie przekracza 13 V.
Jak widzę czeka mnie wyjmowanie alternatora co ze względu na dostęp nie jest chyba najprzyjemniejsze.

A tak przy okazji to mam jeszcze pytanko dotyczące rodzajów alternatorów w DFie. Wiem że sa 6 i 9 diodowe. Jak mozna poznac który jest który.Czy to zależało od rocznika (mój to 91), czy od konkretnego silnika.
Czy ząłożenie regulatora od 9 diodowego do 6 diodowego lub odwrotnie może spowodowac objawy o jakich pisałem?

pozro
bert
  
 
Objawy beda takie, ze albo napiecie bedzie zle prostowane (beda wahania), albo spali sie regulator.
  
 
niedawno wyremontowalem alternator, zmienilem regulator napiecia na nowy i szybko pada mi akumulator. Przyczyna wymiany regulatora bylo to ze napiecie w instalacji dochodzilo do 16V (mam woltomierz i moge kontrolowac co sie dzieje).

Alternator ma dobre uzwojenia stojana i wirnika, dobre szczotki i nie ma przebica na diodach, a przewody dobrze trzyamaja sie na stykach bo wysztko pozadnei wyczyscilem,

Czy moze to byc wina akumulatora? W sumie nie jest najlepszy, ale... . Acha napiecie przy obrotach ok 900 czasami spada do 12V ( a kontrolka sie nie zapala nawet sie nie mrozy) czy to wina wadliwego regulatora? bo gorna granice trzyma zajebiscie 14,5V.

Acha co do akumulatora to potrafil on rozadowac jak tydzien nie jezdzilem, i nei wiem od czego bo w sumie z akumulatora korzystalo tylko podtrzymanie pamieci w radiu i zegarek mechaniczny VDO. Acha i jak podlaczalem ten aku do prostownika to na poczatku ladowania duzy prad przez niego plynal ok 6A a po naladowaniu prad spadalc hyba cos do 1,5 ampera. Co przy moim rezerwowym aku 38Ah z opla prawie prad ladowania spadal sdo zera.

Moj akumulator to Centra PLUS 55Ah
  
 
Cytat:
A tak przy okazji to mam jeszcze pytanko dotyczące rodzajów alternatorów w DFie. Wiem że sa 6 i 9 diodowe. Jak mozna poznac który jest który.Czy to zależało od rocznika (mój to 91), czy od konkretnego silnika.
Czy ząłożenie regulatora od 9 diodowego do 6 diodowego lub odwrotnie może spowodowac objawy o jakich pisałem?



Alternatory 9 diodowe zaczęto stosować w DF'ach w 1983 w ramach unifikacji z Polonezem. Przy alternatorze 6 diodowym była nieco inna instalacja, m.in. występował przekaźnik lampki kontrolnej ładowania.
  
 
witam ponownie
mam problem czysto techniczny-z uwag jakie otrzymalem poprzednio musialem zakupic nowy reulator napiecia i zeby zaoszczedzic koszty chce go sam wymienic-i tu sie pojawia problem-nie mam zielonego pojecia gdzie to badziewie sie znajduje-qrcze bylbym bardzo wdzieczny za jakakowiek pomoc-sprawy jakie dotycza mechaniki samochodowej sa tak dla mnie odlegle jak wygranie w totka szostki-z gory dzieki

poldek 94 GLi + LPg
  
 
Jeżeli to Polonez Caro 1.5 GLE to powinien być przy akumulatorze (po lewej stronie) taka czarna mała skrzyneczka z dwoma przewodami.
  
 
uu jak gli to albo w alternatorze albo po prawej stronie komory silnika patrzac od kabiny na nadkolu, takie kwadratowe nieduze cos z dochodzacymi do niego dwoma przewodami mocowane na dwie nakretki 10
  
 
bo wlasnie-kupilem regulator 9-cio diodowy 14V4 RNA-2 firmy JEZPOL(tylko ze on jest mocowany na dwie sruby bo ma uchwyty-dziwne)-i szukam pod maska a tam nic nie ma -tak sadzilem ze bedzie w artelnatorze a to juz ciezka sprawa bo sam chyba nie wymienie-ale i tak wielkie dzieki cos pokombinuje
  
 
ej.. nie W tylko NA jego obudowie... idą do niego kabelek zielony (do pojedynczej elektrody szczotkotrzymacza) i żółty (do plusa ze wspólnej elektrody szczotkotrzymacza, gdzie idzie jeszcze kontrolka ladowania i kabelek z diod wzbudzenia) i mój już jest przekręcony z obudowy alternatora na blache podluznicy, z wlasnorecznie przedluzanymi przewodami (nie dal sie stary odkrecic, wiec dalem sobie spokoj i nowego przykrecilem przy lewym przednim reflektorze - tam mialem warunki do mocowania, a dluzsze kable nie przeszkadzają mu wcale w poprawnym dzialaniu).
 
 
Witam i pytam
Sprawa wygląda tak, że od jakiegoś czasu raz po raz zapalała się ( a właściwie żarzyła ) kontrolka od ładowania i STOP. To zapaló się i gasło. Od dwóch dni świeci mi się właściwie cały czas. Jednak od czasu do czasu ni stąd, ni zowąd gasnie na kilka sekund do kilku godzin i znowu się zapala. Obecnie cały czas się żarzy ( jadąc na światłach pali się cały czas ), ale nadal gasnie ale teraz już na sekundę, lub kilka sekund.
Co to może być? Wymieniłem szczotki, ale te nie były mocno zjechane ( było jeszcze gdzieś 1/3 ). Czy to regulator napięcia, czy może już się kończy alternator i uzwojenie?
Proszę o wszelkie pomysły, bo jak tego nie zrobię to nie pojadę do Sulejowa . Niby czasu dużo, ale pracuję od rana do nocy i nie mam kiedy zrobić, ani nawet zawieść do elektryka, nie mówiąc o sianie.