Blue virus :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mnie dopadł i wziąłem się za likwidowanie zieleni w swoim essim i zastępowanie jej niebieskościami
Poradziłem sobie bezboleśnie z włącznikami świateł i ogrzewania szybek. Teraz czas na oświetlenie zegarów i tu moje pytanie:
wszyscy robią podświetlenie poprzez ledy. Ja wpadłem na pomysł oświetlenia tarcz zegarów neonówką - ultrafioletem, taką jaka się znajduje min. w testerach banknotów. Czy ktoś już to zrobił ?? Jeśli tak to proszę o pomoc bo chciałbym całą operację przeprowadzić szybko i w miarę bezboleśnie.
I jeszcze jedno - może wymieniał ktoś diody w panelu radia Pioneer serii DEH ?? Tam też bym troszkę niebieskiego włożył
Pozdrawiam Was kochani i kochane
  
 
Co prawda tu wymieniają diody nie w panelach radia, ale zasada jest ta sama, a nawet diody te same... bluelight
  
 
o swietlowce nie pomyslalem ale nie wiem czy sie zmiesci
natomiast w DEH sa zaroweczki osloniete kolorowymi kapturkami , zielonymi lub zoltymi ! . Mam ten sam problem , natomiast wymiana na diody nie bedzie ladnie wygladala bo beda zbyt punktowo swiecic , znam ten problem z innego typu radia ale probuj tylko musisz dobrac rezystorki do tych diodek
  
 
Cytat:
2003-01-20 21:08:16, bart322 pisze:
Co prawda tu wymieniają diody nie w panelach radia, ale zasada jest ta sama, a nawet diody te same... bluelight



Bossszzzzzeeee !! Jakie to wszystko małe !! Jeśli coś takiego mam w panelu to nie dam rady (
  
 
bez paniki ! w panelu DEHa jest masa miejsca w porownaniu z tym
  
 
Właśnie go rozebrałem i już jestem szczęśliwy !!!! Teraz tylko takie niebieskie kondoniki muszę "załatwić" i będzie pod kolor nieba
  
 
jak zalatwisz to wiecej , JA KUPUJE KOMPLET !!!
  
 
Jak chcecie coś takiego kupić to proponuje zajrzeć tutaj
  
 
ale czad ! all na blue mozna
  
 
Ciekawe
ja w swoim DEH 735 mam podswietlenie na ledach fabrycznie i zamienic sie ich nie da bo sa w oprawie swicha
 
  
No tak... a ja właściwie nie mam nic niebieskiego...
  
 
Jak to Wilku ?? Pół samochodu masz niebieskiego
  
 
nawet wiecej niz pol
  
 
Stało się
Dzisiaj o godzinie 3 w nocy zakończyłem operację zmiany podświetlenia zegarów na niebiesko. Wpadłem przy tym na taki pomysł, który tu przedstawię, bo chyba jest niezły ( co za samokrytyka ).
Na początku założyłem sobie, że wyjmę z zegarów tą zieloną pleksi bez jej uszkodzenia. Jest to możliwe, ale bardzo żmudne ( mowa o MK7). Na obudowie zegarów w miejscu gdzie jest zielona pleksa przyklejony jesz metodą zgrzewania biały plaskik w którym są otwory na 2 żaróweczki. Plastik ten trzeba "odłupać" od reszty obudowy. Ja zrobiłem to za pomocą skalpela hirurgicznego, milimetr po milimetrze robiąc coraz głębszy rowek w miejscu zgrzewu. Po jakiś 3 godzinach ( !!! ) plastik z gniazdami żarówek został oddzielony od reszty obudowy. Nie radzę się śpierzyć w trakcie odklejania tego badziewia bo wszystko tam jest dość kruche i łatwo uszkodzić obudowę zegarów.
Po odklejeniu tego czegoś z łatwością można wyjąć zieloną pleksę. W jej miejsce wstawiłem pleksę niebieską, którą przyciąłem do odpowiedniej szerokości ( kupić można taką w sklepach elektronicznych jako maskownicę do wyświetlaczy własnej roboty.
Pleksę tą przykleiłem w miejsce zielonej za pomocą pistoletu do klejenia gorącym plastikiem ( wiecie, taki co mu się w dupcię wkłada rurkę a z pyska wychodzi mu ciapka plastikowa ).
Nadszedł czas na założenie blue - ledów. Najpierw próbowałem założyć je w miejsce żarówek wlutowując je w gniazdka po żarówkach. Efekt był nieciekawy, gdyż ledy dają skupione światło i nijak nie mogłem ich w miarę przyzwoicie ustawić. Po jakiejś godzinie nerwówki wpadłem w akcie desperacji na pomysł : oblałem ledę gorącym plastikiem z pistoletu i tak ją ustawiałem, żeby plastik rónomiernie sią na niej rozłożył zanim zgęstniał. Rezultat - niebieska kulka średnicy około 1 cm, niemal idealnie okrągła. Po utwardzeniu całość robi się matowa i otrzymujemy niebieskie, matowe, świetnie rozproszone równomiernie światło. Tak spreparowane 2 ledy (5 mm) włożyłem do tej "komory" w której znajdowały się żarówki i przykleiłem je tam za pomocą tego cudownego kleju w pistolecie
Na koniec dołożyłem jeszcze na środku trzecią ledę, malutką - 3 mm, z plastikiem około 5-6 mm. Całość połączyłem ze sobą kabelkami których koniec wlutowałem w obsadkę żarówki.
Efekt jest bardzo ładny - zegary podświetlone są w równomiernie bez widocznych "smug" światła, jakie potrafią powstać przy oświetlaniu ledami pod pewnym kątem.

Rozpisałem się ale obiecuję że już kończę. Jak dorwę cyfraka to pstryknę kilka zdjęć.
  
 
ciekawe co gdyby nie cudowny klej ?
  
 
Cytat:
2003-01-25 12:37:30, Mad pisze:
ciekawe co gdyby nie cudowny klej ?



Och, strach pomyśleć
  
 
Proszę nie krytykować

  
 
o kurka wodna.... ale ładnie to wygląda... ja też tak chce... no i niebieski kolorek ...suuuuuper
loozik
  
 
Ładne naprawde ładne
a w nocy nie razi w oczka?
  
 
Cytat:
2003-01-25 19:15:20, matias pisze:
Ładne naprawde ładne
a w nocy nie razi w oczka?


Nie razi w oczka, bo dałem poza ledami jeszcze niebieską pleksę. Same ledy są zbyt jasne ale z niebieską pleksą jest naprawdę spoko. Nawet przez moment zastanawiałem się, czy nie jest zbyt ciemno, ale nie , jaśniejsze byłyby chyba jednak już rażące. Jest dobrze!