Korektor hamowania - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Właśnie mi się przypomniało, które to auto nie miało korektora hamowania (lub miało całkiem nieskuteczny). - Wartburg 353. Jego specyfiką było to, że tylne heble brały mocniej niż przednie i w efekcie przy awaryjnym hamowaniu auto robiło efektowny poślizg w trakcie którego wywalało się na dach. (To z kolei z powodu b. miękkiego zawieszenia). U mnie w DF korektor działał skutecznie przez kilkanaście lat, tak że musiałem go odłączać jak zmieniałem płyn hamulcowy.
  
 
Posłuchajcie, a nie rozwiąże problemu stawania dęba montaż z przodu klocków Lucasa a z tyłu gorszych Fomaru?
  
 
Myślę, że jedynym naprawdę skutecznym rozwiązaniem są cztery hamulce+korektor - wszystko w idealnym stanie. Jeśli są naprawdę dobrze zrobione to nawet "nieLucas" hamuje jak brzytwa, a na ręcznym nie można ruszyć z miejsca.
  
 
U mnie korektor prawdopodobnie nie działa, bo utleniły się ramiona dźwigni. Myślę, że korektor jest potrzebny i spełnia swoje zadanie poprawnie jeżeli jest sprawny. Jedynym mankamentem jest niedopracowanie tego elementu, co powoduje że trzeba go często kontrolować. Ja swój prawdopodobnie wymienię jeżeli nasz rząd nie będzie bruździł podatkiem winietowym.

(niech się Pol zajmie lepiej gazem jamalskim)undefined
POzdrawiam!
  
 
ja jestem za nie ruszaniem kolekrora gdyż w moim przypadku spełnia on swoje zadanie bardzo dobrze. Badania organolepryczne wykonywałem z różnym obciążeniem samochodu i w zależności od tego jakeie było obciążenie (mam miekie pióra z tyłu) nie zauwalżyłem problemów z hamowaniem nawet przy pustym samochodzie. Przy ostrym hamowaniu czuć na początku ze tył mocno bierze a potem w miare podnosenia sie tyłu jak zmniejsza sie siła. Na wiosne będe klepał pióra to sprawdze jego stan i wydegulije go aby siła była więkrza ( wygne drążek skrętny)
  
 
(oczywiscie przy zastosowaniu korektora lucasa pamietajcie ze sa inne gwinty)

Czy wszystkie plusy miały Lukasy?

[ wiadomość edytowana przez: wojtala dnia 2003-01-25 17:19:25 ]

[ wiadomość edytowana przez: wojtala dnia 2003-01-25 17:21:01 ]
  
 
Cytat:
2003-01-25 17:17:12, wojtala pisze:
Czy wszystkie plusy miały Lukasy?



Wszystkie. Lucasy występowały od połowy 1995roku seryjnie
  
 
Łapy precz od korektora!!!!!!!! to jest potrzebne aby na śliskim tył was nie wyprzedził!!! ew. jak komus nie działa w klasycznym układzie niech włoży korektor od lucasów...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
I tak będzie! Już zamówiłem korektor od plusa, a stary do muzeum (półka w piwnicy)
  
 
Cytat:
2003-01-26 19:35:34, OLO pisze:
Łapy precz od korektora!!!!!!!!



No i myśle, że OLO z włąściwą sobie finezją rozwiał chyba wszelkie wątpliwości kolegów
  
 
No wlasnie skończyłem wymianę całego układu ham. Tak jak mówiłem. Korektor został w aucie, ale ominąłem go i z pompy leci przewód od razu do trójnika. Jak zdjąłem gumową osłonę korektora drążek (ten most-korektor) był złamany.

Pojechałem na prostu kawał drogi (sucho). Z 80km/h jak depnąłem, pisk z przodu i z tyłu. Samochód jednak stanął ok.
Wieczorem zaczeło padać. Test powtórzyłem. 70km/h najpierw hamował prosto ale w ostatniej fazie stanął lekko bokiem.
Test wielokrotnie powtórzyłem. Zawsze było podobnie.

Mieliście racje, korektor jest potrzebny jezeli działa. Jazda, hamowanie bez niego to już coś innego, ale tylko na trudnych nawierzchniach. Troche wprawy i oczywiscie dużo ostrożności i wszystko jest ok!!!!
Ciekawe jak długo??
  
 
Obawiam się, że będzie dobrze do momentu, w którym bardzo śpiący lub zmęczony (czyli ogólnie raczej nieprzytomny) gwałtownie zahamujesz na czymś śliskim. Założ korektor - po co sobie utrudniać życie?
  
 
załóż go. Mi też sie wydawało że potrafie opanować poślizg boczny polda...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Mam znajomego, ktory jezdzi swoim Peugeotem 405 bez korektora, tylko jest jaedno ale... koles startuje w MP rallycrossu i na prawde umie panowac nad autem lepiej niz my wszyscy razem wzieci do kupy...
  
 
ja proponuje wyrzucic standartowy korekror, a zalozyc regulowany. Mozna go miec w kabinie i pokretlem ustawic mozna sile hamowania tylnych kol. Kupilem takie cudo w USA i tam kosztowalo okolo 75$. u nas kolo 400zl. jak ktos sie chce bawic w szybka jazde to moze sie to przydac.

-----------------
Pozdrowienia
Walezy

Fiat 131 Abarth s2000 :)
  
 
Mam swiezeo po remoncie calego ukladu hamulcowego - korektor tez praktycznie nie dziala. Niestety nie udalo mi sie nigdzie dostac oryginalnego do poldka w Trojmiescie. Znajomy mechanik wsadzil mi nowy ale od lady - czy on rzeczywiscie dobrze pasuje i nie bedzie problemow ?
  
 
Spajk:
nie hamuj na tej drodze co i ja jade!

A tak serio, gdybym byl glina/diagnosta, to bys mial u mnie problem.

Adamus
  
 
a dlaczego ? wszystko dziala ok - a o ile ja sie znam malo na samochodach to lada praktycznie taka sama jak 125p a tenze znowu wlasciwie to samo co poldek
ale jak znajde korektor to moze wymienie na poldkowy chociaz .....
przeglada w czerwcu i podejrzewam ze przejdzie bo sa noweiutkie przewody, tarcze, klocki i wszyscko dziala cacy - jak sie maja czepiac to niech sie czepiaja tych co korektory wyciagaja albo nie maja w ogole hamulcow
  
 
ha, a teraz po półrocznej jezdzie bez korektora moge opowiedziec wam o spostrzezeniach...

Zadnych, powtarzam zadnych problemow z hamowaniem, zadnych niebezpiecznych sytuacji, a sprawdzony i w zimie i w lecie i podczas deszczu...

Oczywiscie sam układ (bez korektora)bez pewnych srodków bezpieczenstwa jest dosc niebezpieczne. Stanąłem bokiem na suchym asfalcie, jednak środki ostrożnosci wg mnie są wystarczające...

Przede wszystkim mam inne klocki z tyłu i przodu, przód Lucasy, tył Fomary. Po drugie mam załozony czujnik hamowania kół tylnych i widze na tablicy rozdzielczej kiedy tył zaczyna hamowac co jest przydatne na sliskim...

Oczywiscie jesli komus dziala korektor to go nie ruszac ale moj byl tak zapowietrzony ze tył wogole nie hamował, a wole zeby hamował na maxa niz wogole!!!
  
 
SPAjk te srodki ostrożności to Twoja noga w połączeniu z kontolką działa jak ABS
Mógłbyś zdradzić szczegóły techniczne tego wskaźnika blokady kół??