Tuning Lady 2105 w BBC World

Jedząc wieczorem obiadek włączyłem sobie BBC World i co widzę? Ladę 2105! Leciał program polegający na tym, że wybierali sobie spośród nadesłanych zgłoszeń misia, który dawał im autko a oni na swój koszt serwowali mu profesionalny tuning pokazując misiowi dopiero efekt końcowy. A był piorunujący! Robili to mechanicy z Lotusa! Najpierw obfotografowali autko, wrzucili do komputera i dobierali mu malowanie. Dostał czarny lakier (też Lotus) z dwoma szarymi pasami po bokach, jednym na końcu każdego z nich byłczarny sierp i młot. Do tego oczywiście przyciemnione szyby. Zabrali mu zderzaki, dali piękne aluminiowe felgi z super wyczynowymi sportowymi oponami (bieżnik jak w Le Mans...). Nawet plastikowy grill mu przyciemnili... Na jego środek poszła gwiazdka z ruskiej czapki wojskowej. Ale najlepsze było to, czego nie widać... Ręcznie zrobili mu w lotusie cały wydech, dobrali sportowe amortyzatory i sprężyny. Z silnika wycisnęli 180 KM!!! Podobno to ten sam silnik, tylko mocno przerobiony. Trudno było w to uwierzyć... Ale tak twierdzili. Poza tym sportowe fotele, nowy wystrój wnętrza (tapicerka, dźwignie, pedały itp - wszystko czerń, czerwień i małe wstawki aluminium), kilka dodatkowych wskaźników w środku... Pokazali to teź na torze wyścigowym... Rewelacja! Misiu ja to zobaczył to padł przed mechanikami z Lotusa na twarz (nawet nie na kolana) i przed kamerą tłukł przed nimi pokłony... Ja mu się nie dziwię... Ja bym jeszcze po nogach całował...

Cała akcja kosztowała 100 000 funtów... Chyba będę musiał sprzedać butelki...

Za 100.000 funtów to można zrobić taki bajer z Łady, że nawet Ci z Lotusa padli by na kolana albo na twarz. A tak na marginesie to Lotus robi sobie niezłą reklame.

Myslę,że żaden.
Jednak coraz cześciej zastanawiam sie co zrobić,ze by po wstawieniu weberów i ewenrualnym poprawieniem silnika sie nie zabić (albo co gorsza - kogoś).jasne,ze za klkaset , może troche wiecej złotych da sie wycisnać wiecej mocy z każdego silnika.Planowanie głowicy,szlifowanie gniazd zaworów itp. itd to wzglednie tanie roboty jesli jeszcze na dodatek ktoś jest w stanie sam to wszystko porozkrecac , złozyc i wyregulować.Ale potem zaczyna brakowac hamulców, okazuje sie,ze auto jest za miękkie i wręcz niebezpieczne. Nie wytrzymuje sprzegło, tylny most , wał napędowy albo, w przypadku samary przeguby i skrzynia biegów. Zresztą jak sie powie "A" to....jest sie juz wciągnietym po uszy.A niestety reszty tych elementów nie da się juz samemu zrobic ani tanio kupic ( no chyba ,ze ma sie szczęście, co niestety nie zdarza się tak czesto).Pozostaje wiec wybór:albo isć na całość i tuningowac autko w całosci, albo po prostu zdbac o niego, na bieząco wszystko robic pucowac i konserwować. Wtedy gra, w przypadku naszych ŁAdzianek jest również warta świeczki. Bo spotkac klasyczną ŁADE w idealnym stanie jest coraz trudniej.
sorki za przynudzanie. Ale nie każdy z nas pozwoli sobie na wykładanie kasy na super sportowe zachodnie elementy.
Paweł