Dodatki (uszlachetniacze)do olejów - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A gówno sie nadaje! Mój silnik zrobił bez smarowania na militecu 5 km. Do domu nie dojechałem. Moze i on coś daje, ale oleju nie zastąpi!
Jak go dodawałem to miałem wrażenie łatwiejszego rozruchu i wyższej kultury na wolnych obrotach. Do oleju mineralnego można dodać.
  
 
Nic niezastapi oleju i gadanie o jezdzie bez oleju to sobie mozna miedzy bajki wcisnac.
  
 
Smarowanie musi być. Spróbujcie wypić setkę, bez zagrychy. To niemozliwe. Tak samo jazda bez oleju. To są prawa fizyki, a nie mistycyzm i pobożne życzenia.
  
 
Cytat:
2003-02-11 21:57:14, MAJCHAL pisze:
Smarowanie musi być. Spróbujcie wypić setkę, bez zagrychy. To niemozliwe. Tak samo jazda bez oleju.



Majchal - to zły przykład. Mnie się udaje wypić setke bez zarychy. Ale zrobić setkę bez oleju to bym się nie podjął.
  
 
Chodziło mi o "duety" silnik i olej, pieprz i sól, Bonie i Clade, wódka i zagrycha.
Może i zły przykład dla ciebie, bo ty jesteś "zawdonik" nie z tej ligi. Ludzie NORMALNI piją stekę wódki i muszą zagryźć. Jeśli nie muszą to jest to oznaka, że AA się o nich upomina
  
 
Cytat:
2003-02-11 22:20:13, MAJCHAL pisze:
Chodziło mi o "duety" silnik i olej, pieprz i sól, Bonie i Clade, wódka i zagrycha.
Może i zły przykład dla ciebie, bo ty jesteś "zawdonik" nie z tej ligi. Ludzie NORMALNI piją stekę wódki i muszą zagryźć.



Po pierwszym już zagryżć??
Wystarczy popitka.

Acha - i żaden "ZAWDONIK" to ja nie jestem
  
 
Tak, tak Janio. A świstak siedzi i zawija w sreberka
  
 
Cytat:
2003-02-11 22:31:23, MAJCHAL pisze:
Tak, tak Janio. A świstak siedzi i zawija w sreberka



Świstak siedzi, bo wódka była z przemytu.
  
 
Gdyby wódka była z przemytu, to nie byłby to swistak, ale KRECIK. Po metanolu ciemno widzę przyszłość
  
 
A powracając do tematu..... rok temu wlałem całą butelkę "Hołka" do oleju silnikowego. Po miesiącu robiłem uszczelkę pod głowicą. Prawdopodobnie Hołek wypłukał mi to coś co się osadziło przy uszczelce Od tamtej pory omijam ten preparat z daleka, chociaż myślę żeby wlać go do mostu.
  
 
Ja juz raz lałem militek1 do tylnego mostu na wygłuszenie go i nie usłyszałem zadnej poprawy ale była jedna zmiana zaczoł mi puszczać cimering na wałku zdawczym Moze ktoś prubował coś innego na tylny most???
  
 
Brat wlal Militeca do Civica ktory popijal sobie olej i po tej operacji Honda przestala miec apetyt na olej, wiec roznie to bywa
  
 
moze most sie sypnal nie z powodu militeca, a moze silnik przestal brac olej, bo cos sie zatkalo, a nie dzieki militecowi. Ilu ludzi, tyle zdan!

Ja leje Mobil Super bez zadnych dodatkow i jest OK! Zastanawiam sie nad militekiem do skrzyni i mostu
  
 
Ja mam taką zasadę, która w skrócie można nazwać "3M" - czyli 3 razy Militec.

Militec w silniku
Militec w skrzyni biegów
Militec w tylnym moście

Zauważalny efekt jest w skrzyni biegów - a jest to skrzynia już dość stara - ponad 20-letnia - i zalewana olejem mineralnym.
Nie ma efektu "masła" przy -15 st.C.

Co do mostu: nadal jest cichy

silnik - co druga wymianę oleju wlewam. Poza tym zimnego silnika nigdy nie żyłuję.
  
 
3D.
Silnik do D...
skrzynia do D...
most do D...



P.S. Militec nie jest zły, ale cudów nie zdziała...
  
 
apropos militeca miałem kiedyś bmw 3 z sillnikiem 2.3 który maił przebieg około 300000km i dzwoniło co popadło po wlaniu militeca ucichło! mało tego na stacji benzynowej w grójcu wpadłem kołem w dół i rozpiepszyłem miskę olejową ,może to nie 100km tylko 50 do otwocka ale dojechałem bez oleju (bo nie miałem wyjścia) i nic ani wzrostu temperatury ani nic innego.

Swoją drogą to korci mnie to xado które kiedyś zaproponował komuś Janio